kornol Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Chciałem sie dowiedzieć od właścicieli sportów 125 2T takich jak NSR125 tzr125,rs125 itd... na temat ich awaryjności.Jak czesto dochodziło do awarii ich sprzetów, co ile robili naprawy w silniku, co ile generalka itd. dzisiaj mi odradzal właściciel salonu Suzuki zakup Nsr-ki 125 bo mówił ze straszna pilarnia i co 300 kilometrów trzeba robic generalke, zrobiłem takie oczy, nawet jakby to było 3 tys to to troszke za dużo.Powiedzcie jakto naprawde jest u was i z waszymi sprzetami i czy katujecie swoje sprzety czy nie? takiego tematu nie bylo, patrzylem w archiwum, wiec bez komentarzy patrz w arch. już patrzyłem, to co było juz przeczytałem. I nie wiecie jak stoją takie małe sportówki za granicą :?: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arek16 Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 po 1 od tego raczej jest dzał Mechanika 2T. A co do remontów to jak wmiare dbasz to średnio generalka co 20tyś km no wiadom jak postarasz sie to i 30kkm zrobisza ale w 300km tez idze zakatowac jak sprzęd niedotary a ty mu dajesz aż do odcięcia na wszystkich biegach to czemu sie tu dziwić?? Ogulnie mam sprzent sport 2T szczeże to żaluje wyboru ale niezmienił bym na T4 poprostu załujeże nie czekałem jeszcze 2 lata na coś poządnego t4 tybu GS tak na poczatek to tyle odemnie nie odradzam ci tych sprzentów bo frajda niesamowita(jak na 125) ale niestety trzeba sobe czasem rączki pobrudzic albo za kieszeń szarpnąć. A co do cen za granicom polecam www.ebay.de albo www.mobile.dePozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 3 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 A co do cen za granicom polecam www.ebay.de albo www.mobile.deto to akurat wiem, te adresy juz chyba na pamiec. Jeśli już masz motocykl tego typu, to czemu np nie napisales ile wynosi cie remont co 20 tyś i tym podobne, wszystkie informacje są ważne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrobel Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 ja mam rg i narazie problemow nie sprawia , remontu chyba nie miala takze uwazam i staram sie nie pilowac jej az tak , chociaz czasami sie zdarza . Generalnie powien ci ze jak silnik jest po dobrym remoncie to 20 tys powinien spokojnie przejechac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McGriff Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 NSR bardzo bardzo dobre i wytrzymałe, w mojej nic sie nie zepsuło a przejechalem nią 4 tys..A co do remontu to ze 30 tys. objeździsz a pożniej remont.A remont silnika kosztował(jeszcze poprzedniego właściciela znajomego) 3,5 tys.zł. Remont był zrobiony po 23 tys przebiegu bo świeczke założył zwykłą i pekłą rysując silnik, ale dzieki temu zyskałem :twisted: bo maszyna chodzi jak marzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arek16 Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 a nienapisalem dlatego że jeszcze tego remontu nie robiłem kupiłem moto po remoncie rocznik spory bo 90 i powiem szczeze że awaryjnośc tych sprzętów szczegulnie włoszków jest duża (pomijam tu remonty generalne) a co do tych remontów o taki pożadny remont regeneracja/wymiana cylindara nowy tłok + nowy wał simeringi i takie tamm pierdoły to minimum na POŻADNY trzeba przeznaczyć około 1500zł ale jak by na to niepatrzeć wtedy wiesz co masz i jak szanujszesz to starcza tak jak pisałem wyżej. A co do włochów to muj następny motocykl to byc może też będze Aprilia tym razem RSV 1000 i znacznie nowsza. Mimo że sa może bardzej awaryjne niz japońce to jakoś poprostu mi się bardzej podobaja mają to coś pozatym uwielbiam silniki Vjak co to pytaj.POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 4 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2005 nie będę przepisywał tego co już powiedzieli koledzy :) dzisiaj mi odradzal właściciel salonu Suzuki zakup Nsr-ki 125 bo mówił ze straszna pilarnia i co 300 kilometrów trzeba robic generalke, zrobiłem takie oczy, nawet jakby to było 3 tys to to troszke za dużo. chyba torowe nsrki, w ktorych jeżdzenie liczy się w motogodzinach i on to jakoś na kilometry pozamieniał sobie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magneto Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 a ten z salonu Suzuki chcial ci oczywiscie pewnie cos wciskac spod jego marki??? jesli NSR byly awaryjnym motocyklem to myslisz ze byloby go az tyle??? honda to honda, oni wiedza co na rynek wypuscic... a co do tych 300km to pewnie koles ma cos z wyobraznia albo to taka naprawde niezla przenosnia... ja mam honde ns1(80ccm)- coprawda przejechalem nim nie wiecej jak jakies 500km ale ona jest duzo bardziej wyzylowana od zwyklej nsr... i jakos nie narzekam. poprzednikiem nsr(mbx) przejechalme 3000 w 2 miechy i tylko olej zmienilem...a jesli chodzi o wiarygodnosc kolesi z salonow to uwazaj... mi koles wcisnal ze a aprilki 50 wycisnie na luzach 160km/h a wiecej nie chce bo nie chce miec nikogo na sumieniu... dobrze ze mnie tu oswiecili... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jokoko Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 przecież taki 2t to mozesz nawet przejechac 40-50 tys i to bez remontów. oczywiscie osiągi pewnie lekko spadna ale jak ktos tego nie uzywa do scigania a np do dojazdów po mieście to nic sie nie stanie. przecież nie oznacza to ze po 20 tys tłok stanie Ci w poprzek. No ale jak ktos lubi poszaleć to co 20 tys pasuje zmienic tłok i pierscienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 To nie ogar czy motorynka ze czesto wiecej siedzisz w garazu, albo pchasz niz jezdzisz. A popsuc to sie zawsze wszystko moze nawet w motocyklach za kilkadziesiat tysiecy zł. Fakt ze takim sprzetem nie zrobisz takiego przebiegu jak w 4T, bo sa to wysilone silniki, ale "remont" czesto sprowadzi sie tylko do zmiany tloka i smigania dalej. A te remonty co 300 km bez komentarza :lol: :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 przecież taki 2t to mozesz nawet przejechac 40-50 tys i to bez remontów. oczywiscie osiągi pewnie lekko spadna ale jak ktos tego nie uzywa do scigania a np do dojazdów po mieście to nic sie nie stanie. przecież nie oznacza to ze po 20 tys tłok stanie Ci w poprzek. No ale jak ktos lubi poszaleć to co 20 tys pasuje zmienic tłok i pierscienie racja! wszystkie przypadki zajechania o jakich słyszałem w nsr były na 6biegu w okolicach czerwonego pola :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 ja mam honde ns1(80ccm)- coprawda przejechalem nim nie wiecej jak jakies 500km ale ona jest duzo bardziej wyzylowana od zwyklej nsr... a ile ona ma koni ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroMax Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 wg danych ma 15-16kucy Cytuj http://www.flickr.com/photos/29858352@N03/Zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarodawca Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 Chciałem sie dowiedzieć od właścicieli sportów 125 2T takich jak NSR125 tzr125,rs125 itd... na temat ich awaryjności.Jak czesto dochodziło do awarii ich sprzetów, co ile robili naprawy w silniku, co ile generalka itd. dzisiaj mi odradzal właściciel salonu Suzuki zakup Nsr-ki 125 bo mówił ze straszna pilarnia i co 300 kilometrów trzeba robic generalke, zrobiłem takie oczy, nawet jakby to było 3 tys to to troszke za dużo.Powiedzcie jakto naprawde jest u was i z waszymi sprzetami i czy katujecie swoje sprzety czy nie? takiego tematu nie bylo, patrzylem w archiwum, wiec bez komentarzy patrz w arch. już patrzyłem, to co było juz przeczytałem. I nie wiecie jak stoją takie małe sportówki za granicą :?: Pozdrawiam Awaryjność 125 jest wielka, generalke musisz robic gdzies co 20 tys km, ale nie chodzi mi o to w czasie urzytkowania dużo żeczy ci się moze popsuć, np. urwanie linki od gazu, spalenie sprzęgła i różne takie drobiazgi. Ja bym ci nie polecał 125. Ja sie zastanawiałem 3 miesiące temu co kupic 125 czy co, i na szczęście nie kupiłem 125. Pojechałem do salonu suzuki i poradzili mi suzuki gs 500f bardzo dobry sprzęt i za nie dużą kase. Niecałe 20 tysiaków i masz sprzęta nie do zakatowania. Przejedziesz na nim ze 150 a nawet wiecej tysiecy km. ( bez remontu ). Wytrzymałość gs-a jest bardoz wielka. A jak nnie masz tyle kasy na nowego to kup sobe używaną gs, albo sprowadz ( cena ta sama jak np nsr 125 czy tzr )pzdr Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrobel Opublikowano 5 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 kup sobe używaną gs, albo sprowadz ( cena ta sama jak np nsr 125 czy tzr ) a nie pomyslales ze moze on chce jezdzic na A1 ? tez bym chetnie sobie kupil gs zamist rg ale gowno z takiej jazdy kiedy ciagle sie musze obracac i upewniac czy paly nie jada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.