mareksit Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 Panowie o czym my tu dyskutujemy fazer 600 to jest to :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 (edytowane) Zobaczie jak zapina Fazer 1000 w konfrontacji z BMW M3 :) Powyżej 200km/h dostaje bobu :) Chyba czas na M3 :) zapewne przesądziła prędkość maksymalna (M3 bez ogranicznika) poza tym brava dla motocyklisty, za odwagę i ściganie się z autostradowymi prędkościami w jeansach :P niedawno, wracając z Berlina, ciąłem się z Mercedesem (klasy S? -ta opływowa kosmicznie wyglądająca limuzyna); katamaran odstawał na przyspieszeniach w całym zakresie prędkości, przy 250 kph zdawał się dziwnie zwalniać... :D Ja poczekam ze dwa lata i będę się przymieżał ale do nowszej wersji fz 1 :flesje: Tylko poczekam aż bęątroche tańsze :Pmialem podobne szatańskie myśli :flesje: początkowo widząc nowy motocykl na fotach, targach, też się zachwycałem i planowałem zakup, ale jeździłem FZ1 i na dziś dzień szczerze nie polecam. Uwagi (porównując do mojej RN06): - (niedopracowany?) wtrysk, skutkujący denerwującym opóźnieniem reakcji na gaz- zdecydowanie mniej wygodna pozycja ("ciaśniejsza"); stwierdził to także właściciel testowanego konia, który równocześnie jechał moją maszynką- beznadziejnie gorszy środek obrotów :flesje: ; dopiero pow 10tys. zaczyna się prawdziwa zabawa trwająca do 14tys.rpm (FZS1000 kręci do 11,5), może na torze, jednakże jak często w codziennej jeździe... - kłopoty z mocowaniem tankbaga na magnesy (przednia część zbiornika jest plastikowa) - hamulce, zawieszenia (efektownie wyglądający upside down nie zrobił na mnie większego wrażenia), zwrotność-podobne. nie poczułem różnicy masy. Przegrany test w Motorradzie z CB1300 i B12 pokazuje, że FZ1 nie do końca nawiązuje do uniwersalnej maszyny sportowo-turystycznej jakimi są Fazer 600 oraz wcześniejsze (01-05) wcielenie kilofazera. Edytowane 12 Października 2006 przez Bandzior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksit Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 zapewne przesądziła prędkość maksymalna (M3 bez ogranicznika) poza tym brava dla motocyklisty, za odwagę i ściganie się z autostradowymi prędkościami w jeansach :P niedawno, wracając z Berlina, ciąłem się z Mercedesem (klasy S? -ta opływowa kosmicznie wyglądająca limuzyna); katamaran odstawał na przyspieszeniach w całym zakresie prędkości, przy 250 kph zdawał się dziwnie zwalniać... :Dmialem podobne szatańskie myśli :flesje: początkowo widząc nowy motocykl na fotach, targach, też się zachwycałem i planowałem zakup, ale jeździłem FZ1 i na dziś dzień szczerze nie polecam. Uwagi (porównując do mojej RN06): - (niedopracowany?) wtrysk, skutkujący denerwującym opóźnieniem reakcji na gaz- zdecydowanie mniej wygodna pozycja ("ciaśniejsza"); stwierdził to także właściciel testowanego konia, który równocześnie jechał moją maszynką- beznadziejnie gorszy środek obrotów :flesje: ; dopiero pow 10tys. zaczyna się prawdziwa zabawa trwająca do 14tys.rpm (FZS1000 kręci do 11,5), może na torze, jednakże jak często w codziennej jeździe... - kłopoty z mocowaniem tankbaga na magnesy (przednia część zbiornika jest plastikowa) - hamulce, zawieszenia (efektownie wyglądający upside down nie zrobił na mnie większego wrażenia), zwrotność-podobne. nie poczułem różnicy masy. Przegrany test w Motorradzie z CB1300 i B12 pokazuje, że FZ1 nie do końca nawiązuje do uniwersalnej maszyny sportowo-turystycznej jakimi są Fazer 600 oraz wcześniejsze (01-05) wcielenie kilofazera.Dzięki Bandzior :P Chociaż do zakupu mojego nowego moto jeszcze daleko. Pewnie się jeszcze dużo pozmienia :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksit Opublikowano 14 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2006 Co jest Fazerowcy? Wszyscy jeszcze jeżdżą czy co :smile: ? Ja jeżdziłem od 15 do 20 i myślę żę w takiej temp. tj. 12 stopni tyle czasu w zupełności starczy :smile: Zasiadam przed kompem a tu żadnego Fazera :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 14 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2006 Dziś do pracy śmignąłem po 5 i rewelacyjnie nie było. Wychodze z domu, a tam mżawka leci. Tak to jest jak się pogody nie sprawdza :smile: Asfalt był lekko śliski, ale figury żadnej nie wywinąłem. Teraz trochę gardło drapie od tego zimnego powietrza, ale kuruję się jeszcze zimniejszym piwkiem :icon_mrgreen: Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypfk Opublikowano 14 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2006 Dziś do pracy śmignąłem po 5 i rewelacyjnie nie było. Wychodze z domu, a tam mżawka leci. Tak to jest jak się pogody nie sprawdza :smile: Asfalt był lekko śliski, ale figury żadnej nie wywinąłem. Teraz trochę gardło drapie od tego zimnego powietrza, ale kuruję się jeszcze zimniejszym piwkiem :smile: :icon_mrgreen: :smile: :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 15 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 :banghead: :cool: :flesje:Po dzisiejszych 120 km kuracji ciąg dalszy :P Fazer to jest to :biggrin: Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek_Czeladź Opublikowano 15 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 ja wczoraj w Mnikowie byłem i przez Rabkę na Czeladź wracałem, zimno, mokro,mgła i inne syfy odebraly mi przyjemność z jazdy i co najgorsze łanuch sięchyba skończył. Co pawda jest do wymiany ale mam pyt: dokąd można jeździć na mega naciągniętym łancuchu (odstaje sporo od zębatki ale w miarę naciągnięty jest i jest rezerwa). Chciałbym jeszcze z 500km nawinąć w tym sezonie co najmniej, I Drugie pytanko jaką nową kietę byście mi polecali, myślałem o DID ale chciałbym znaleźć kompromis między ceną a jakością dzięki za wszystki podpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Occult Opublikowano 15 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 Ja bym na Twoim miejscu w ogóle nie ryzykował i zmianił jak najszybciej. Kiedys zerwał mi się łańcuch i opórcz zakupu nowego musiałem jeszcze kombinować ponieważ stary wyrwał mi pół karteru z silnika :banghead: Tak więc to jest tak samo jak z rozrządem w samochodzie... Najlepsze łańcuchy w\g mnie produkuje D.I.D. Wszystkie inne Irysy i RK są do dupy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 15 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 dokąd można jeździć na mega naciągniętym łancuchu (odstaje sporo od zębatki ale w miarę naciągnięty jest i jest rezerwa). Chciałbym jeszcze z 500km nawinąć w tym sezonie co najmniej, I Drugie pytanko jaką nową kietę byście mi polecali, myślałem o DID ale chciałbym znaleźć kompromis między ceną a jakościąJa bym polecał nie zwlekać z wymianą. Dwa lata temu, we wrześniu, jeszcze na GS też miałem chęci jeszcze pośmigać na wyciągniętym łańcuchu. Skończyło się na rozwaleniu skrzyni i sprzęgła, 100 km od domu i przedwczesnym zakończeniu sezonu. Łańcuch po prostu spadł przy ok 40kmh. Szczęśliwie w tym momencie nie jechałem zbyt szybko i sam wyszedłem z tego cało. Co do firm to jeśli będę wymieniać łańcuch to tylko RK albo DID. Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksit Opublikowano 15 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2006 Dzisiaj przelatałem 250 kilosów prędkości od 90 (roboty na drodze)do 220 i muszę Wam powiedzieć że jeszcze nie jest tak zimno :flesje: A co do łańcuchów zdecudowanie DID :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 16 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 Łańcuch D.I.D, a zębatki Sunstar, ewentualnie PBR :banghead: Ja jutro walę do Częstochowy do lubej i przy okazji mały "włajaż" po jurze :flesje: Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 ja wczoraj w Mnikowie byłem i przez Rabkę na Czeladź wracałem, zimno, mokro,mgła i inne syfy odebraly mi przyjemność z jazdy i co najgorsze łanuch sięchyba skończył. Co pawda jest do wymiany ale mam pyt: dokąd można jeździć na mega naciągniętym łancuchu (odstaje sporo od zębatki ale w miarę naciągnięty jest i jest rezerwa). Chciałbym jeszcze z 500km nawinąć w tym sezonie co najmniej, I Drugie pytanko jaką nową kietę byście mi polecali, myślałem o DID ale chciałbym znaleźć kompromis między ceną a jakością dzięki za wszystki podpowiedziNie kompromisuj. DID to jest chyba optymalne wyjście, żadne gówna z metra cięte czy jakies Irysy. Jak tu zaoszczędzisz to jak już wcześniej napisali inni użytkownicy możesz przy okazji "stuningować" sobie legutko silniczek jak CI tani łańcuszek pójdzie w p...u. Takie jest moje zdanie. A co do aury...qcze teraz to jest zagwozdka jaktu się ubrać. Rano piździawa, że aż kostki bieleją a po południu całkiem ciepło...echhh...powoli trza będzie moto do garażu wstawić :buttrock: Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 A co do aury...qcze teraz to jest zagwozdka jaktu się ubrać. Rano piździawa, że aż kostki bieleją a po południu całkiem ciepło...echhh...powoli trza będzie moto do garażu wstawić :D Ja kicham, smarkam, kaszle....... no i jeżdżę :D Nie ma się co szczypać tylko wykorzystywać jak pogoda jest w miarę i przynajmniej nie pada bo potem będzie pozamiatane do wiosny. Tak z ciekawości macie jakieś plany wypadowe na następny rok? Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksit Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Ja kicham, smarkam, kaszle....... no i jeżdżę ;) Nie ma się co szczypać tylko wykorzystywać jak pogoda jest w miarę i przynajmniej nie pada bo potem będzie pozamiatane do wiosny. Tak z ciekawości macie jakieś plany wypadowe na następny rok?Z Wszystkimi chętnymi i gdzie się da :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.