Skocz do zawartości

Fazer to jest to! ( FZS , FZ )


Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczie jak zapina Fazer 1000 w konfrontacji z BMW M3 :)

 

Powyżej 200km/h dostaje bobu :)

 

Chyba czas na M3 :)

 

zapewne przesądziła prędkość maksymalna (M3 bez ogranicznika) poza tym brava dla motocyklisty, za odwagę i ściganie się z autostradowymi prędkościami w jeansach :P

 

 

niedawno, wracając z Berlina, ciąłem się z Mercedesem (klasy S? -ta opływowa kosmicznie wyglądająca limuzyna); katamaran odstawał na przyspieszeniach w całym zakresie prędkości, przy 250 kph zdawał się dziwnie zwalniać... :D

 

Ja poczekam ze dwa lata i będę się przymieżał ale do nowszej wersji fz 1 :flesje: Tylko poczekam aż bęątroche tańsze :P

mialem podobne szatańskie myśli :flesje: początkowo widząc nowy motocykl na fotach, targach, też się zachwycałem i planowałem zakup, ale jeździłem FZ1 i na dziś dzień szczerze nie polecam.

 

Uwagi (porównując do mojej RN06):

- (niedopracowany?) wtrysk, skutkujący denerwującym opóźnieniem reakcji na gaz

- zdecydowanie mniej wygodna pozycja ("ciaśniejsza"); stwierdził to także właściciel testowanego konia, który równocześnie jechał moją maszynką

- beznadziejnie gorszy środek obrotów :flesje: ; dopiero pow 10tys. zaczyna się prawdziwa zabawa trwająca do 14tys.rpm (FZS1000 kręci do 11,5), może na torze, jednakże jak często w codziennej jeździe...

- kłopoty z mocowaniem tankbaga na magnesy (przednia część zbiornika jest plastikowa)

- hamulce, zawieszenia (efektownie wyglądający upside down nie zrobił na mnie większego wrażenia), zwrotność-podobne. nie poczułem różnicy masy.

 

Przegrany test w Motorradzie z CB1300 i B12 pokazuje, że FZ1 nie do końca nawiązuje do uniwersalnej maszyny sportowo-turystycznej jakimi są Fazer 600 oraz wcześniejsze (01-05) wcielenie kilofazera.

Edytowane przez Bandzior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne przesądziła prędkość maksymalna (M3 bez ogranicznika) poza tym brava dla motocyklisty, za odwagę i ściganie się z autostradowymi prędkościami w jeansach :P

niedawno, wracając z Berlina, ciąłem się z Mercedesem (klasy S? -ta opływowa kosmicznie wyglądająca limuzyna); katamaran odstawał na przyspieszeniach w całym zakresie prędkości, przy 250 kph zdawał się dziwnie zwalniać... :D

mialem podobne szatańskie myśli :flesje: początkowo widząc nowy motocykl na fotach, targach, też się zachwycałem i planowałem zakup, ale jeździłem FZ1 i na dziś dzień szczerze nie polecam.

 

Uwagi (porównując do mojej RN06):

- (niedopracowany?) wtrysk, skutkujący denerwującym opóźnieniem reakcji na gaz

- zdecydowanie mniej wygodna pozycja ("ciaśniejsza"); stwierdził to także właściciel testowanego konia, który równocześnie jechał moją maszynką

- beznadziejnie gorszy środek obrotów :flesje: ; dopiero pow 10tys. zaczyna się prawdziwa zabawa trwająca do 14tys.rpm (FZS1000 kręci do 11,5), może na torze, jednakże jak często w codziennej jeździe...

- kłopoty z mocowaniem tankbaga na magnesy (przednia część zbiornika jest plastikowa)

- hamulce, zawieszenia (efektownie wyglądający upside down nie zrobił na mnie większego wrażenia), zwrotność-podobne. nie poczułem różnicy masy.

 

Przegrany test w Motorradzie z CB1300 i B12 pokazuje, że FZ1 nie do końca nawiązuje do uniwersalnej maszyny sportowo-turystycznej jakimi są Fazer 600 oraz wcześniejsze (01-05) wcielenie kilofazera.

Dzięki Bandzior :P Chociaż do zakupu mojego nowego moto jeszcze daleko. Pewnie się jeszcze dużo pozmienia :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś do pracy śmignąłem po 5 i rewelacyjnie nie było. Wychodze z domu, a tam mżawka leci. Tak to jest jak się pogody nie sprawdza :smile: Asfalt był lekko śliski, ale figury żadnej nie wywinąłem. Teraz trochę gardło drapie od tego zimnego powietrza, ale kuruję się jeszcze zimniejszym piwkiem :icon_mrgreen:

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś do pracy śmignąłem po 5 i rewelacyjnie nie było. Wychodze z domu, a tam mżawka leci. Tak to jest jak się pogody nie sprawdza :smile: Asfalt był lekko śliski, ale figury żadnej nie wywinąłem. Teraz trochę gardło drapie od tego zimnego powietrza, ale kuruję się jeszcze zimniejszym piwkiem :smile:

 

 

:icon_mrgreen: :smile: :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj w Mnikowie byłem i przez Rabkę na Czeladź wracałem, zimno, mokro,mgła i inne syfy odebraly mi przyjemność z jazdy i co najgorsze łanuch sięchyba skończył. Co pawda jest do wymiany ale mam pyt: dokąd można jeździć na mega naciągniętym łancuchu (odstaje sporo od zębatki ale w miarę naciągnięty jest i jest rezerwa). Chciałbym jeszcze z 500km nawinąć w tym sezonie co najmniej, I Drugie pytanko jaką nową kietę byście mi polecali, myślałem o DID ale chciałbym znaleźć kompromis między ceną a jakością

 

dzięki za wszystki podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu w ogóle nie ryzykował i zmianił jak najszybciej. Kiedys zerwał mi się łańcuch i opórcz zakupu nowego musiałem jeszcze kombinować ponieważ stary wyrwał mi pół karteru z silnika :banghead:

Tak więc to jest tak samo jak z rozrządem w samochodzie...

 

Najlepsze łańcuchy w\g mnie produkuje D.I.D. Wszystkie inne Irysy i RK są do dupy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokąd można jeździć na mega naciągniętym łancuchu (odstaje sporo od zębatki ale w miarę naciągnięty jest i jest rezerwa). Chciałbym jeszcze z 500km nawinąć w tym sezonie co najmniej, I Drugie pytanko jaką nową kietę byście mi polecali, myślałem o DID ale chciałbym znaleźć kompromis między ceną a jakością

Ja bym polecał nie zwlekać z wymianą. Dwa lata temu, we wrześniu, jeszcze na GS też miałem chęci jeszcze pośmigać na wyciągniętym łańcuchu. Skończyło się na rozwaleniu skrzyni i sprzęgła, 100 km od domu i przedwczesnym zakończeniu sezonu. Łańcuch po prostu spadł przy ok 40kmh. Szczęśliwie w tym momencie nie jechałem zbyt szybko i sam wyszedłem z tego cało. Co do firm to jeśli będę wymieniać łańcuch to tylko RK albo DID.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łańcuch D.I.D, a zębatki Sunstar, ewentualnie PBR :banghead:

 

Ja jutro walę do Częstochowy do lubej i przy okazji mały "włajaż" po jurze :flesje:

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj w Mnikowie byłem i przez Rabkę na Czeladź wracałem, zimno, mokro,mgła i inne syfy odebraly mi przyjemność z jazdy i co najgorsze łanuch sięchyba skończył. Co pawda jest do wymiany ale mam pyt: dokąd można jeździć na mega naciągniętym łancuchu (odstaje sporo od zębatki ale w miarę naciągnięty jest i jest rezerwa). Chciałbym jeszcze z 500km nawinąć w tym sezonie co najmniej, I Drugie pytanko jaką nową kietę byście mi polecali, myślałem o DID ale chciałbym znaleźć kompromis między ceną a jakością

 

dzięki za wszystki podpowiedzi

Nie kompromisuj. DID to jest chyba optymalne wyjście, żadne gówna z metra cięte czy jakies Irysy. Jak tu zaoszczędzisz to jak już wcześniej napisali inni użytkownicy możesz przy okazji "stuningować" sobie legutko silniczek jak CI tani łańcuszek pójdzie w p...u. Takie jest moje zdanie.

A co do aury...qcze teraz to jest zagwozdka jaktu się ubrać. Rano piździawa, że aż kostki bieleją a po południu całkiem ciepło...echhh...powoli trza będzie moto do garażu wstawić :buttrock:

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do aury...qcze teraz to jest zagwozdka jaktu się ubrać. Rano piździawa, że aż kostki bieleją a po południu całkiem ciepło...echhh...powoli trza będzie moto do garażu wstawić :D

Ja kicham, smarkam, kaszle....... no i jeżdżę :D Nie ma się co szczypać tylko wykorzystywać jak pogoda jest w miarę i przynajmniej nie pada bo potem będzie pozamiatane do wiosny.

 

Tak z ciekawości macie jakieś plany wypadowe na następny rok?

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kicham, smarkam, kaszle....... no i jeżdżę ;) Nie ma się co szczypać tylko wykorzystywać jak pogoda jest w miarę i przynajmniej nie pada bo potem będzie pozamiatane do wiosny.

 

Tak z ciekawości macie jakieś plany wypadowe na następny rok?

Z Wszystkimi chętnymi i gdzie się da :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...