Skocz do zawartości

kto zdawal w Gdyni ?


dadeq
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

też się chętnie dowiem, jak to ze zdawaniem w Gdyni 8)

która szkoła jest najlepsza? na oku mam dwie :evil:

można się dogadać z datą rozpoczęcia kursu? tzn. jeżeli pogoda by odpowiadała, ale jednak sezon jeszcze nie byłby rozpoczęty ... :roll:

na co zwracają największą uwagę?

i jaką trasą jechaliście :P ?

jakieś dodatkowe uwagi :D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest ósemka:)

 

Za pierwszym razem pojechałem (oraz wszyscy zdający) odwrotnie niż jest na rysunku i było źle bo pod płotem jest nieduży spadek i trzeba było tam dodać gazu na łuku co się skończyło najechaniem na linię. Na drugim egzaminie pojechałem tak jak trzeba i było git.

 

Co do czepiania się egzaminatorów to nie zauważyłem czegoś takiego.

 

Trasa egzaminacyjna:

W prawo z ośrodka, w prawo na skrzyżowaniu (obok fiata), dalej przy halach targowych, dalej Janka Wiśniewskiego i za wiaduktem w prawo w magazyny i brukowaną drogą powrót do ośrodka. Czas może 10 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha - w temacie j.w. mogę się wypowiedzieć, bo ostatnio zdawałem.

porady - podejść na luzie, bez stresu to wszystko będzie ok.

zdajemy na junaku lub hondzie. hondę rzadko wystawiają, więc przygotujcie się na junaka (dobra chińska produkcja). nie nastawiajcie się na to że puścicie sprzęgło i sam pojedzie - co to to nie, należy również używać gazu (i to bez krępacji). obroty ma tak poustawiane, ze na jedynce się tylko toczy (ale nie szarpie) - na dwójce manewry raczej odpuściłbym.

w temacie ósemki to tak jak narysował rafauM - podjeżdżając do niej wjeżdżamy na prawo - wtedy na drugim końcu zjedziemy z górki (jedna osoba, zdająca po mnie zaczęła odwrotnie to się jej na tej górce silnik zatrzymał i spadła z junaczka)

a reszta to nie ma o czym gadać - na miasto jak się wyjeżdża no to wiadomo - uważajcie na znaki i będzie dobrze. potrenujcie jazdy ze swoimi instruktorami, jak są w porządku to wam pokażą wszystkie zakamarki gdzie egzaminatorzy lubią się zapuszczać (mój mnie dwie godziny woził po centrum miasta i mi pokazywał takie "śmieszne miejsca"). z ciekawostek - z ulicy bodajże Wendy skręcając w bramę zakładową jest krzyż św. Andrzeja i znak stopu. zatrzymać sie trzeba, pomimo tego że wszystko jest krzakami zarośnięte, a ostatni pociąg w latach 70-tych przejeżdżał chyba. tak samo na portowej. lubią się też zapuścić w jednokierunkową uliczkę, żeby sprawdzić czy wiecie że po lewej się na takich jeździ - tutaj zazwyczaj przejażdżka na nabrzeże batorego i rundka wokół pomnika i z powrotem (tam jest nakaz jazdy prosto) albo na skwer kościuszki.

dużo by pisać - pojeździć sobie trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie zdawaliście ;)?

polecilibyście jakiegoś konkretnego instruktora (z nazwiska 8) )?

na jakiego Wy trafiliście ;)?

 

P.S. - z ciekawości :twisted:

 

 

Czułem powołanie w życiu swym na księdza;

albo też żołnierski włożyć but.

 

nosisz więc koloratkę czy mundur :mrgreen: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdawaliśmy w pomorskim ośrodku ruchu drogowego, oddział gdynia oczywiscie

natomiast nauki pobieraliśmy w szkole kierowców emerson w orłowie.

instruktor jest ok. (serdeczne pozdrowienia dla pana zbyszka :-) )

 

ps. połączyłem - jestem kapelanem wojskowym ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pan Zbyszek sie porusza bialym pasatem kombi? bo zostalem do takeigo dostałem skierowanie z sopockiego loku. facet baaardzo sympatyczny - polecam.

a wlasnie...rady tu przeczytane (niektore) skutkuja...warto czytac ;) i jeszcze jedno mi caly czas wmawiaja ze w gdyni sie zdaje tylko na hondzie ... nikt nie wspominal o junaku i hondzie jezdze... nie wiem jak sie przesiade na junaka...tzn wiem jak ale jaki to bedzie mialo skutek....

 

zapomnialem...dzieki za "lopatologiczne" wyjasneinie z ktorej strony w osemke startowac...napewno sie przyda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hehe, sezon w pełni, wszystkie formalności (prawie) już za mną;

jazda i wiatr we włosach byłaby lepsza gdyby nie to, że do pracy mam 500 metrów i głupio na motorze... rozgrzać się porządnie nie zdąży a już muszę zsiadać.. dlatego jazdy głównie popołudniowe.

jeszcze tylo muszę swoją połówkę przyzwyczaić do tego że czasem zniknę na 3 godzinki wieczorem i będzie dobrze. robi mi opory czasem - nie jest łatwo (no jak to?? idziesz sobie sam?? a jaaa?) hehehe; będzie dobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dzis sie wk***em. umowilem sie na jazde na dzis na 2 godziny. pojechalem..czekam godzine, mysle...no moze sie pomylilem...czekam i co jakis czas dzwonie a tam kicha...zero odzewu.

 

wrocilem do domu ...dzwonie a facet do mnie ze sie nie umawia nigdy na niedziele.....(sciemniacz - trzy razy sie go ostatnio pytalem czy oby napewno niedziela)

i przez to caly weekend do d*py. nie dosc ze wczoraj niezabardzo mozan bylo poszalec to dzis trzeba bylo wstac i pojechac tam...i wszystko na nic. w tym tempie to ja nie wyjezdze tego do grudnia !!!!

 

zazdroszcze tym co maja juz za soba wszystkie te klotnie z instruktorami !!!

i zazdroszcze tym co maja taka swietna pogode do smigania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...