olej-bc Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Ostatnio poraz kolejny z ciekawości spróbowałem wyrwać mój tymczasowy motorower na przednie kółko za pomocą bębnów. Jak się później okazało jest to absolutnie możliwe... Tyłek mojej Jawy skacze na 0.5 m przy pierwszym podejściu. Moi koledzy na Simkach nie nadążają (czy w ich przypadku moze to być wina zbyt miękkiego zawieszenia z przodu czy brak techniki??). Powiem, że moja technika polega na tym, że na początku bujam motorower na podnóżkach przy 30 km/h potem szarpie w góre, zaciskam hebel i Jawa staje na przedniej gumie. Zawieszenie jest typowo twarde :] Ciekawie to wygląda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrMax Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2005 na początku bujam motorower na podnóżkach przy 30 km/h potem szarpie w góre, zaciskam hebel i Jawa staje na przedniej gumie. znaczy sie co szarpiesz w gore?? zeby stanac na przodzie szarpiesz za kierownice?? :/ czy ja czegos nie rozumiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Szarpie za podnózki (stopami/nogami), tak samo jak się to robi podczas jazdy na rowerze, gdy chcesz wybic sie. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2005 tylko, że na rowerze nie wybijasz się robiąc stoppie bo wyjeb!esz przez kiere :P chyba mu chodzi o to, że przy tym wybiciu ugina kolana, a to właśnie pomaga w podnoszeniu tyłka :) co do simsonków: jeśli zawieszenie jest miękkie to po prostu niech zaczną z większej prędkości - zawieszenie musi się 'złożyć' do końca swojego poziomu 'bujania' i wtedy moto zamiast wciskać się w amory, podnosi tył. przy twardym zawieszeniu (tak jak u Ciebie olej) amory wczesniej osiągają 'złożenie' i robisz stoppie :) można jeszcze wiedzieć jak długie to stoppie Ci wychodzi? :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuskus Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2005 tylko, że na rowerze nie wybijasz się robiąc stoppie bo wy*eb!esz przez kiere :) : Ale głupoty pie**lisz. Co to ma za znaczenie, przeciez i tak najwazniejsze jest złapanie własciwego punktu a nie to jak do niego dojdziesz. Jak nie umiesz sie wybic tak zeby sie nie wywalic to nie zabieraj głosu. A samymi hamulcami na komarku nic nie zrobisz. chyba mu chodzi o to, że przy tym wybiciu ugina kolanaCiekawe jak sie można wybijac bez uginania kolana. a to właśnie pomaga w podnoszeniu tyłka No co Ty nie powiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2005 tylko, że na rowerze nie wybijasz się robiąc stoppie bo wy*eb!esz przez kiere :) : Ale głupoty pie**lisz. Co to ma za znaczenie, przeciez i tak najwazniejsze jest złapanie własciwego punktu a nie to jak do niego dojdziesz. Jak nie umiesz sie wybic tak zeby sie nie wywalic to nie zabieraj głosu. A samymi hamulcami na komarku nic nie zrobisz. nie wiem jak Ty się wybijasz, ale ja się pochylam na kierownicę gdy chcę zrobić głębokie endo, a nieznacznie gdy stoppie. Musiałbym zobaczyć to Twoje wybicie w akcji bo jakoś tego 'nie widzę' :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olej-bc Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Jeśli chodzi o długość tego stoppie, to jest to tylko tzw uniesienie tyłka i opad :] Nie mam możliwości balansu hamulcem bo to bęben a nie tarcza, jak zacisne to staje a jak popuszcze to opada... Jak wiecie przy tarczy można to wszystko regulować (siła dozowania), z bebnami jest już troszke inaczej... Dzieki za wypowiedzi i Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spidi Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Jeśli chodzi o długość tego stoppie' date=' to jest to tylko tzw uniesienie tyłka i opad :'] Nie mam możliwości balansu hamulcem bo to bęben a nie tarcza, jak zacisne to staje a jak popuszcze to opada... Jak wiecie przy tarczy można to wszystko regulować (siła dozowania), z bebnami jest już troszke inaczej... Dzieki za wypowiedzi i Pozdro jak da sie postawić to da sie i jechać... w okolicy balansu prawie nie używasz hebla(jest taki moment w którym praktycznie puszczasz hebel a motor sprawia wrażenie jakby zawisł w powietrzu i zastanwaił sie co dalej- wracać na 2 kółka czy rypnąc na pysk...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olej-bc Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Znam to z jazdy na tylnym kole ale na stoppie nie wiem, bo jeszcze nie doszedłem do tego punktu. Powoli, powoli i sie zobaczy. Narazie nie próbuje wyżej, najpierw dopracuje te 0.5m bo nieraz wskoczy mi tylko na 20 cm :] pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekcb500 Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Narazie nie próbuje wyżej' date=' najpierw dopracuje te 0.5m bo nieraz wskoczy mi tylko na 20 cm :'] Z jaka dokladnoscia mierzysz ciekawie jak poznajiesz ze masz np.20cm a 50cm :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olej-bc Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Na oko kolego na oko ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaze Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Na oko to jeden facet kiedyś umarł kolego ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.