Pościg za motocyklistami

[blankaP]

To link dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy Policja często ściga niezatrzymujących się motocyklistów.....

http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenia/b...news?inf=655785

 

Swoją drogą....trochę chore to prawo mamy....

[Gość Anonymous]

No to nas gonić nie będą a już chciałem zostać polskim :twisted: Ghost Riderem :twisted:

[PTASZYNA]

"Policja nie ubezpiecza służbowych samochodów w zakresie AutoCasco z powodu oszczędności. Część funkcjonariuszy z własnej kieszeni opłaca składkę na ubezpieczenie"

 

Tyle "dorabiają" do pensji, że i tak nie uszczupli to zbytnio ich budżetu :-D

[Mosue]

Z tego co wiem na chwile obecna policjanci boja sie brac "w lape" bo zbyt duzo szumu z tego powodu juz bylo. Nie wiem jak u Was ale u mnie trzeba miec znajomosci nie po to zeby puscili tylko po to zeby nie bali sie w lape wziac.

[Darekcb500]

Policja nie ubezpiecza służbowych samochodów w zakresie AutoCasco z powodu oszczędności. Część funkcjonariuszy z własnej kieszeni opłaca składkę na ubezpieczenie"

Ale ta nasza policja jest biedna pewnie czesc z mandatow wsadzają do swojej kieszeni zeby odrobic rozbite auto :-) :-) :-)

[kornol]

Tyle "dorabiają" do pensji

no nie wiem.

brat pracuje już 5 lat w policji i jeszcze ani razu w łape nie wziął.

zależy kto. nie wszyscy policjanci biorą.

niekiedy to trzeba coś dla kogoś zrobić.

No nie??

czyż nie taka Polska jest? że jak cie np puści , a pracujesz dajmy na to w firmie która naprawia samochody, t puzniej przyjezdza do ciebie z zepsutym samochodem i musisz wziąć mniej , no bo przecież coś za coś. taka Polska właśnie.

 

a w moim mieście nie wiem jak jest.

aż się muszę brata spytać, ale on mówi że zajebi*cie lubi pościgi ,jak trzeba kogoś gonić :) wiec wydaje mi się że autocasco jest.

[Mosue]

Moi znajomi ktorzy jezdza wiadrowozami :P nie maja autocasco a mimo to nie mysla o tym w momenci poscigu...a juz napewno nie moj szwagier :)

[PTASZYNA]

nie wszyscy policjanci biorą.

W tym kraju to tylko ryby nie biorą :)

[Pompka]

Z tego co wiem na chwile obecna policjanci boja sie brac "w lape" bo zbyt duzo szumu z tego powodu juz bylo. Nie wiem jak u Was ale u mnie trzeba miec znajomosci nie po to zeby puscili tylko po to zeby nie bali sie w lape wziac.

 

Ja z racji wykonywanej pracy dosyć często stykam się z policjantami. I wyprowadze Cię z błędu. W Warszawie to sami się upominają o łapówki. Pryznajmniej "drogówka" (swoją drogą to oni majątakie dochody, ze mogli by pensji nie brać :-D ).

[Gość Bern]

Pompka.

 

To takie samo stwierdzenie, że motocykliści to "dawcy" i nic więcej. Nie dawaj łapówek, bo jest to sprzeczne z prawem. I nie będziesz miał wtedy żadnych wyrzutów sumienia, bo będziesz po prostu w porządku.

[BORSUKLES]

Ale przecież nawet najbardziej skorumpowany glina zawsze będzie robił świętego :) to tylko ku woli wyjaśnienia.

 

Co do reszty tematu nie wypowiem sie

[Mosue]

a z racji wykonywanej pracy dosyć często stykam się z policjantami. I wyprowadze Cię z błędu.

Nie wyprowadzisz mnie z bledu bo w nim nie tkwie.

Po pierwsze mowilem o swoim miescie czyli Pruszkowie.

Po drugie nie napisalem ze wszyscy boja sie "brac".

Wiadomo ze dopuki korupcja policjantow jest "nam" na reke dopoty policjanci beda na lapowki liczyc. Niestety nie mozemy miec do policjantow pretensji za to ze puszczaja nas za jakies kozysci materialne ktore sami im oferujemy. Znam nastawienie policjantow bo mam w tym fachu duzo znajomych i powiem ze na tyle co ja mialem kontroli jeszcze nie spotkalem sie zeby policjant powiedzial "To za pol ceny sie dogadamy"

Zawsze to nie kontrolujacy tylko kontrolowany wysnuwa jakies dialogi zmierzajace ku "odpuszczeniu grzechow".

[Pompka]

Bern-> przykro mi jeśli Cię uraziłem (a przy okazji czy my się przypadkiem nie znamy? Czesto bywam na imprezach motocyklowych w Wołominie :) ). Nie napisąłem, że wszyscy policjanci i że z akazdym razme wymuszają łapówki. Po prostu jak przeczytałem, ze trzeba mieć znajomości żeby dac w łapę to troszkę mnie to rozśmieszyło. Łatwo napisać żeby nie dawać (albo, że to nielegalne :-D ). Rzeczywistośc troche niestety inaczej sie przedstawia. Ale kończmy ten offtopic.

[Gość Bern]

Pompka

 

Nie, nie znamy się. Ja nie bywam już prawie w Wołominie.

[Mosue]

Pompka, aby Ci objasnic pewna kwestie to: mialem kiedys kontrole i za kierownica siedzial sobie jakis sluzbista sierzancina zreszta ktorego nie dlao sie przekonac normalnie by odpuscil mi wykroczenie i naprawde sporo telefonow musialem wykonac zeby ten czlowiek zrozumial ze ja nie jestem jakims przedluzaczem z CBŚ'a. Policjanic sie boja bo wylecialo ich juz bardzo duzo, i to wcale nie takie mlode lepki tylko starzy "wyjadacze chleba" - notabene moi znajomi. Znam obecne relacje ze "Oni" moze i by nawet chcieli "brac" ale nie chca stracic roboty.