Fazi Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Witam!Będę w te wakacje w Bieszczadach i tak sobie pomyslałem aby wpaść na jednodniową wycieczkę do Lwowa, i mam w związku z tym pytanie:Jak jest na granicy??czepiaja sie itd.,jak na drogach, z tego co wiem to trzeba uważać na milicję, ale chodzi mi także o bezpieczeństwo (jadę tylko na jeden moto z plecaczkiem:) i jak w samym Lwowie gdzie zaparkować aby po powrocie moto nadal stał:D.Słyszałem też o jakimś dziwnym ubezpieczeniu??Jeżeli ktoś z was tam był i może mi pomóc bedę bardzo wdzięczny za info??Pozdrawiam Fazi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 17 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2005 poszukaj w moich postach-kilka razy pisałem jak jest na wschodnij granicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebJaw Opublikowano 17 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2005 Cześć Na milicję na pewno musisz uważac. Zatrzymają Cię bez powodu, zaczną wymyślać pierdoły - dasz 20 hrywien i jesteś wolny. (nie należy się denerwować - tam to jest naprwdwe normalka). We Lwowie jest wiele parkingów strzeżonych. (koszt za dobę to jakieś grosze, nie pamiętam - chyba 3-5 hrywien) Uwaga !We Lwowie (i innych dużych miastach) uważaj na drodze - czasem brak pokryw do studzienek i można się zwyczajnie zabić :P (widziałem kilka razy na własne oczy) We Lwowie uważaj na szyny tramwajowe wystające czasem 15 cm nad drogę oraz sporo brukowanych ulic - bruk jest często w złym stanie a gdy spadnie deszcz to lepiej nie jeździć po nim tylko chwilę poczekać (jest bardzo śliski) Ubezpieczenie - Może jest, może nie... Ja nic nie kupowałem i milicja też mnie o to nie pytała (...a zatrzymali mnie 6 razy (...ale ja przejechałem po Ukrainie chyba 4000 km.)) Jak będziecie we Lwowie to nie zapomnijcie o wycieczce na WYSOKIJ ZAMOK :P (!Przymusowo!) PozdrawiamSebJaw ...a i jeszcze jedno:Drogi - trochę gorsze niż u nas. Zdażają się naprawde głębokie dziurska ale na pewno dacie radę (ja jechałem ścigaczem).Trzymajcie się raczej tych głównych dróg (grube, czerwone - na mapie).Kiedyś chcieliśmy skrócić sobie trasę i pojechaliśmy na drogę żółtą (na mapie). Po paru kilometrach tej drogi poprostu nie było - bo zamieniła się w gliniastą maź - i tak jechałem 50 km) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 jesli chodzi o "zolte drogi" - racja!!! Omijajcie je bo po prostu to nie sa drogi-wiecej dziur niz asfaltu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro_N Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 No nie straszcie Kolegi 8O :mrgreen: Wypad do Lwowa na dzień (jak zrozumiałem) nie powinien stanowić problemu. Przejście w Medyce toleruje motocyklistów bez kolejki, tzn, jak jest np. po polskiej stronie parę aut, to można chwile postać, ale od ukraińskiej strony jest zazwyczaj długa kolejka i nikt złego słowa nie powie, jak przemkniesz obok. No, czasem trzeba grzecznie poprosić jakiegoś mundurowego, żeby pomógł biednemu motocykliście przebrnąć przez to wszystko :P :mrgreen: Główna droga o Lwowa jest na dst+ (dane z maja 2005 :P ), fakt trzeba uważać. W mieście jest, jak pisze SebJaw - bruk, szyny, dziury. Przyznam, że po deszczu chyba bym nie ryzykował jazdy :? Wysokoj Zamok - koniecznie! Dojedź do restauracji i dogadaj się, żeby zerknęli na maszynę (mały napiwek powinien załatwiś sprawe :P )Z "dodatkowym" ubezpieczeniem nie zetknąłem się. Może miałem farta, a może po prostu urban legend :roll: PozdrawiamMirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.