maćq Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Jak uważacie czy dobre wyczuce roweru pozwoli na lepsze opanowanie motocykla? czy jeśli nauczę się na rowerze czuć ten moment równowagi chwiejnej przy jeździe na tylnim kołku to na motocyklu bedzie mi ławiej sie nauczyc? na rowerku poki co przejerzdzam ok 15-20m max ale cały czas się uczę;) pytam bo nie dam rady uczyć się na mojej mzetce raczej z powodu deficytu mocy... a warto mieć jakieś zaplecze jesli chodzi o umiejetnosci :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lechu Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Moim zdaniem motocykl i rower to dwie rozne rzeczy i umiejetnosc jazdy na jednym nie wiaze sie z drugim, ale to tylko moje zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pushek_CBR Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 staryyyyyyyyy tylko nie zmieniaj biegowwwwwww na razieeeeeee [wtajemniczeni wiedza o co chodzi;p] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spec Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Moim zdaniem rower niema nic do motoru to jest chyba róznica jechac na kole na rowerku niz na jakimś ścigaczu .Moc ,równowaga.i wogule Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IG?A Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 NIE.. :? po prostu nie.. w rowerze pionem sterujesz za pomocą nóg i lekkiego balasu ... (ew nóg i hamulca jak robisz to dobrze) A w moto wszystko opiera sie na pracy manetki tu twoje wyczucie i równowaga sprowadza sie do odpowiedniego sterowania gazem (w mniejszych dochodzi też siła łap do szarpania sie i balas jako przeniesienie punktu ciezkosci)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maćq Opublikowano 1 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 no dobrze nie mowie ze to to samo bynajmniej mowie tylko o jakims wspolnym elemencie... na moto jeszcze nie probowalem ale mysle ze trudniej nie bedzie... nie bedzie padalowania ani takiego balansu, jedynie maneka i o wiele większy moment żyroskopowy więc nic sie walic na boki nie bedzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Obsługa inna (tu masz pedały, tam manetkę), ale samo wyczucie balansu może być przydatne. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michasiek Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 ja na rowerze nie dam rady postawić na gume, ale mam nadzieje że z moto pojdzie mi łatwiej 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IG?A Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 nie łudzić sie... na rowerze potrafie z gumy nie schodzić i robie naprawde duże (kilometr nie stanowi problemu) robie kółeczka (cyrkle) i wiele innych.. a na moto niebardzo mi to wychodzi.. może przez to że latałem na 400ccm... teraz kiedy na moment wyjechałem RR to zrobiłem ok 60m czyli jest lepiej ale i tak nie ma to nic wspólnego z moto.. może poza tym we ogólene zasady poznasz ale i tak nie zastosujesz ich tak samo.. w końcu sterujesz tam tylko manetą.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quake Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 Witam Uważam że ma wiele wspólnego , jest ktoś z was kto najpier nauczył sie jeździć motorem o później rowerem ? Jazda na kole jest podobna, chodzi o srodek ciężkości - tzw punkt na moto poderwanie koła i kręcenie manetą by utrzymać troszkę koło w górze nie jest super jazdą na kole. Sztuka sie zaczyna gdy wyczujesz punkt w którym nie trzeba dokręcać tylko możesz jechać ze stałą prędkością. Przypomijcie sobie ( Ci co umieją dobrze na rowerze jeździć na kole) jakie były wasze poczatki podrywaliście koło i pedałowaliście jak szaleni by sie jescze przez chwile utrzymać w górze czy to nie to samo ?? później przy pomocy hamulca i lekkiego stepklika jedziecie bez wysiłku i możecie utrzymać sie długo. Taki kunszt można osiągnąć na moto czyli gaz - hamulec nożny i takie pykanie umożliwi wam jechać spokojnie i długo tylko potrzebny jest kosmiczny trening. Strzelić ze sprzęgła czy odkręcić gwałtownie gaz i jechanie kilkadziesiąt metrów, uwierzcie to naprawde jest początek początka jazdy na kole, dodam jeszcze że jestem też na tym poziomie (narazie) hehe :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maćq Opublikowano 2 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 hehe wreszcie jakies poparcie DZIEKI Quake, pewnie ze rownowaga chwiejna jest najwazniejsza, tez mysle ze prawdziwa jazda na kole nie polega na wykrecaniu silnika i zapinaniu kolejnych biegow... ale w ustach kogos kto nigdy na kole nie jechal moze nie brzmiec to wiarygodnie :twisted: ja zeby lepiej wyczuwac ten moment nie uzywam wcale ylniego hebelka... i tez mozna zasuwac :mrgreen: ehh moze ktos pozyczy mi moto do nauki to sprawa sama sie wyjasni :twisted: :twisted: :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IG?A Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 hehe.. chciał bym zobaczyć kogos kto pierw nauczył sie jeździć ze stała predkoscią a poźniej nauczył sie przyspieszać na kole.... smieszne ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maćq Opublikowano 2 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 hehe pewnie ze dla wlasnego bezpieczenswa lepiej zaczynac od delikatnego podrywania kolka a nie świeca w nadzieji ze nie przerzuci... :| ale jak sie uczyc to porzadnie :mrgreen: tylko ze ostatnio na mojej uliczce ( swietna i rowniutka nadaje sie do wszystkiego) masa ludzi codziennie cwiczy gumę a mi żal dupę ściska jak oni piłują sprzęgło a pozniej wykręcają moto na jedynce czy dwojce do 15k a po 5 metrach juz sa na ziemi... fajnie że się uczą ale do cholery czemu pod moim oknem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IG?A Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 troche cie ponosi z tym opisem jak oni piłują sprzęgło a pozniej wykręcają moto na jedynce czy dwojce do 15k a po 5 metrach juz sa na ziemi...Strzał ze sprzegła na dwójce i dociągniecie do 15tys (mało które moto tak wysoko sie kreci.. same najnowsze 600) to napewno nie jest 5m tylko minimum z 50 i wiecej m (zależy od piona) no chyba ze gosciowi motor opada a on dalej ciągne.. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.