Nowy akumulator, a ładowanie

[pawolffu]

Mam chyba ciekawe pytanie. Kupilem nowy aku (bezobslugowy), w warsztacie mi go zalali, podladowali ok 1h, zalozyli i pojechalem. Po pewnym czasie akumulator padl (rozrusznik, swiatla, wszystko), z pomiarow powiedzieli mi ze jest bardzo slabe ladowanie, ale jest i ze najprawdopodobniej jest padniety regulator napiecia. Naladowalem aku na max prostownikiem, zalozylem i jak narazie jest OK. Niestety nie mam jak chwilowo pomierzyc tego ladowania i moje pytanie jest nastepujace: czy skoro w warsztacie tylko lekko mi podladowali aku to potem ladowanie moglo nie dac rady go naladowac podczas jazdy, czy to raczej niemozliwe?

Dzieki za odpowiedzi...

[m16]

Jesli masz alternator to powinien wyrobic, co nie zmienia faktu, ze po zalaniu aku powinno sie podladowac prostownikiem.

Najprosciej bedzie chyba zmierzyc jak u Ciebie faktycznie jest z ladowaniem.

Voltomierz do aku i przygazowka :buttrock:

[trajka66]

Powinien sie naladowac bez problemu w takim jak Twoje moto, cos nie tak z ladowaniem masz.

[adamesko]

Powitać,

 

Ja tez niedawno kupowalem nowy akumulator (sucholadowany czy jakos tak to sie nazywa) Goscie zalali mi go elektrolitem i powiedzieli,zeby przez noc jeszcze ladowac malym pradem. Jak to zwykle bywa, kiedy cos potrzeba, prostownik mam na dzialce a pozyczony mial niestety przepalona diode :buttrock: Chcac niechcac po jakiejs godzinie zamontowalem go w moto i bez problemu zakrecil. Nadal pali na dotyk. W instrukcji napisane bylo ze po zalaniu elektrolitem trzeba odczekac 45 minut i mozna eksploatowac aku (nic nie bylo wspomniane o pierwszym ladowaniu)

Tak, wiec prawdopodobnie masz cos z ladowaniem.

 

Pozdrawiam.