gramlin Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 witamwczoraj nieopodal czestochowy w malym miasteczku przetracilem psa, bydle wielkosci mojego przedniego kola przechodzil sobie na druga strone jezdni obejzal sie, ja zatrabilem i odpuscilem gaz, i wszedl mi przed kolo, w momencie uderzenia bylo jakies 70-80km/h, psiak dostal strzala az sie obrucil kilka razy i wyladowal na trawniku kilka mertow od drogi szarpnelo kierownica, motocykl sie zabujal.....ja po heblach, ogladam sie i widok....no powiedzmy ze srednio straszny pies poskrecany skowytal i jakby sie krecil w kolko(musi byl w szoku) juz mialem zawracac, zebralo sie kilku ciekawskich gapiow, a psiak podazal(w dziwny sposob) w kierunku pobliskiego gospodarstwa, dalej przez furtke i zniknal mi z oczu....wbilem 1ke i pojechalem dalej......podejzewam ze psa uspili :/i teraz pytania?-co powinienem wtedy zrobic? isc do gospodarstwa i dopilnowac,zeby zajeli sie psem?.....i przy okazji nasluchac sie milych slow na moj temat...?-jesli motocykl zostalby uszkodzony, za szkody kto odpowiada? bo rozumiem ze pies byl sprawca wypadku(?)-jak pomoc przetraconemu psu?(tak na przyszlosc) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad3k Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 To widze ,ze sezon zaczales z przygodami Michale. Dobrze ,ze wyszedles z tego calo.Jesli byles sam to IMO dobrze zrobiles nie dyskutujac z wiesniakami, zazwyczaj sa to prosci zacofani ludzie, z ktorymi jakakolwiek konwersacja jest pozbawiona sensu. Predzej wbili by Ci widly w plecy niz probowali zrozumiec co sie stalo. Jezeli nie bylo pasow , to pies jest winny :lol: a co za tym idzie wlasciciel ponosi odpowiedzialnosc za szkody wyrzadzone przez czworonoga. Mam nadzieje ,ze Ty i Twoje moto nie ucierpieliscie. Trudno jest powiedziec co nalezy zrobic w takiej sytuacji. Jezeli nie widzimy szans przezycia psa, to jak go uspic w sposob humanitarny w warunkach powiedzmy polowych :?: Prawdopodobnie na Twoim miejscu zareagowalbym identycznie, to chyba kwestia szoku zwiazanego z cala ta sytuacja :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziki46 Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2005 tak się składa, że wczoraj jadąc z kumplem on przetrącił swoim moto psa, który szedł ze swoim opikunem, ale oczywiście piesek bez smyczy, jechaliśmy jakies 40km/h, ale piesek padł, mój kolo jakoś utrzymał równowagę.Zatrzymaliśmy się i aby gość od psa nas sie nie czepaił ( cos tam marudził) wezwalismy Policję, ci zrobili jakąś tam notatkę i powiedzieli, że gościa ukarzą mandatem za prowadzenia psa bez smyczy. Szkoda psa -------karać właścicieli :x Dobrze, że tak się tylko skończyło. Cytuj Forum Kołobrzeskich Motocyklistów www.moto-kolobrzeg.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GSX-R Forever Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Olać psa to wlasciciel psa byl glupi ze pies sobie latal gdzie chcial, jak jakies szkody bys poniosl to wlasciciel psa pokrywa koszty.Juz mialem taka sytuacje lecz wlasciciela nie znalazlem... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pushek_CBR Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2005 nawet jakby byly pasy to i tak wina psa, bo pies nie jest uwazany za pieszego - ot co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2005 nawet jakby byly pasy to i tak wina psa' date=' bo pies nie jest uwazany za pieszego - ot co[/quote'] To życzę Ci spotkania z krową na pasach, też przeca nie pieszy :D :D To co na pasach to świętość i nie ważne czy człowiek, pies czy krowa.Dwa pies łazi na łapach więc jest na bank pieszym. ZbychoXJR1300MW750 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pushek_CBR Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2005 nawet jakby byly pasy to i tak wina psa, bo pies nie jest uwazany za pieszego - ot co To życzę Ci spotkania z krową na pasach, też przeca nie pieszy :buttrock: ;) To co na pasach to świętość i nie ważne czy człowiek, pies czy krowa.Dwa pies łazi na łapach więc jest na bank pieszym. ZbychoXJR1300MW750 lazi na lapach, ale pieszym NIE JEST Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Pies to pies - a nie czlowiek. Zdecydowanie wiec nie ma znaczenia czy pies jest na pasach czy na srodku skrzyzowania. Nie mozna takze mowic, ze "wina psa". Wine mozna przypisac tylko czlowiekowi, wiec pies nie ponosi odpowiedzialnosci za wpakowanie sie pod motocykl. Odpowiedzialnosc za skutki wpadniecia psa pod moto ponosi wlasciciel. Jest to odpowiedzialnosc z kodeksu wykroczen - i "z urzedu" moze dostac jedynie mandat. Wszelkie roszczenia odszkodowawcze za uszkodzony pojazd trzeba dochodzic niestety samemu w procesie cywilnym. Na koniec odbiegajac troche od zasadniczego tematu chcialem wspomniec o jednej rzeczy: dlaczego tak wielu z nas wykazuje sie brakiem przewidywania takich sytuacji? Czy widzac psa przechodzacego przez jezdne czy nawet stojacego przy krawezniku i czajacego sie do przebiegniecia tak trudno jest przyhamowac, czy ominac szerokim lukiem? W wielu przypadkach jest niestety tak, ze kierowcy olewaja wszelkiego rodzaju zwierzaki i pochopnie zakladaja, ze czworonog wykaze sie inteligencja wyzsza od pieszego i zrezygnuje z bliskiego kontaktu z pojazdem.O ile w przypadku samochodow konczy sie to zazwyczaj tylko smutkiem dla wlasciciela zwierzecia, to kontakt motocykla moze zakonczyc sie zle dla obu stron. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Black Rider Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2005 jechalismy niedawno z kumplem motorami, na tarczy bylo 50-60km/h,to byla droga przez wies,prosto pod kola wyskoczyl mi pies,nie zdazylem nawet nacistac hamulca.Nie utrzymalem rownowagi,motor posunal ze 20 metrow,pies zabity a ja mocno poscierany.Pies mial szczescie ze zdechl bo sam bym go dobił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Mi raz pod koła o mało nie wpadła świnia :lol: (a może to ja jej nie wpadłem pod nogi :buttrock: )W jakiejś wsi, przebiegła kilka metrów przed przednim kołem, w lusterku jeszcze zobaczyłem jak dwóch facetów goniło tą świnię po ulicy, za mną jechał mój kumpel, ale też ją jakoś ominął :lol: Lepiej nie myśleć co by się stało po zderzeniu z takim wieprzem :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropelka_350 Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Jadąc raz od kumpla, a była to już noc, polna droga przed jawe wyskoczył mi zając 8O . Nie chciałem go przejechać więc jakoś go ominołem jak mi sie zdawało, ale przy tym manewrze tylne koło w dziwny sposób mi podskoczyło :?: . Zawróciłem i zobaczyłem rozjechanego szaraczka, mimo moich starań skończył swój żywot. Szkoda mi go było, aby został na drodze, więc go przeżuciłem przez bak i niczym myśliwy z polowania wróciłem z nim do domu :twisted: . Ps. dobry był ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spec Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Widziałem w telewizji jak ludzie kochają psy a tu sie je zabija i nic się z nimi nie robi niech sobie zdycha .......A tak pozatym to sie ludzi powinno do wiezienia brac a nie mandat 50zł . Pies i tak ma krótkie życie i jest jescze ukracane za 50zł . A tak wyżej ktoś powiedział że poleciał tam do swojego właścieciela na wies ale oni go nie zabiorą limuzyna do weterynarza na bezbolesne uśpienie tylko wezmą co pod ręką i dobija ... :o :? :x ......Mam nadizje że ja nigdy nibęde miał takiej sytuacji .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 .Jesli byles sam to IMO dobrze zrobiles nie dyskutujac z wiesniakami' date=' zazwyczaj sa to prosci zacofani ludzie, z ktorymi jakakolwiek konwersacja jest pozbawiona sensu. [/quote']Raczej nie zazwyczaj tylko rzadko - tak samo jak i w miescie. Nie obrazaj mieszkanców wsi!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad3k Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Bulson widze, ze moja wypowiedz Cie dotknela. Widocznie nie przez przypadek nie wpisales miasta w profilu bo zapewne pochodzisz z takiej dziury ,ze i tak nikt nie wie gdzie ona jest. Pozatym bede obrazal kogo tylko chce , jesli w moim odczuciu na to zasluzyl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maar79 Opublikowano 7 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2005 Tak jak kilku przedemną uważam że potrącenie psa w terenie zabudowanym jest szczytem bezmyślności i braku wyobraźni kierującego motorem czy samochodem. Wywody typu dyskutować z właścicielem czy nie, dochodzic odszkodowania czy nie świadczą jeszcze gorzej o Was. Zależy jeszcze od sytuacji ale gdyby ktoś potrącił któregoś z moich czworonogów i próbowął wdać się w dyskusję o odszkodowaniu czy winie psa, czy mojej, czy były pasy czy nie, stracił by kilka kłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.