Slizg

[rzemyk90]

Witam.

 

Slizg to jest fajna sprawa, super wyglada to z boku. Ale trudno to jest wykonac, bowiem juz zrobilem kilka slizgow na sniegu przy predkosci 30 km/h, podczas slizgu z pod tylnego kola sypie sie fontanna sniegu, co daje zajebisty efekt.Ja robie slizg tak:

 

Mam 30 na zegarze, pochylam sie na lewą strone, wysuwam lewą noge, i jak jestem gotowy to odkrecam blyskawicznie manetke do konca, wtedy tylne kolo wpada w poslizg. Cały tyl motoru przesuwa sie na prawa strone, a przednie kolo jest rownolegle do kierunku jazdy. Problem jest w tym, aby uniknąc wypadku. Gleba jest najcześciej wtedy, kiedy caly motor znajduje sie prostopadle do kiedunku jazdy. Motor z pozycji jadącej zmienia sie w lezacą na prawym boku. Jak tej gleby uniknac?? Bo na 30 slizgow, mialem 5 gleb, w ktorych pogiely sie podnozki, kierownica itd.

[kolczyk]

Fachowo to chodzi o power slide, co widac przy wyscigach supermoto.

Sposob na brak gleby? niema takiego, bo trzeba po prostu wyczuc maszynke, ogolnie na sniegu jest ciezko bo bardzo slisko i ta sliskosc jest zmienna, ale jak masz mala pojemnosc (cos ok 50zzm) to chyba jedyne wyjscie. Moim zdaniem powinies trzymac moto gdzies pod katem 45' do kierunku jazdy. pozdro

[rzemyk90]

no z te slizkoscia masz racje, bo jak snieg nie jest wyjezdzony to tylnie kolo ma lepsza przyczepnosc dzieki czemu mozna kontrolowac power slide, pozniej gdy z sniegu bedzie lod nie ma co probowac:D

[robak]

przysun sie jak najblizej zbiornika, to dużo daje 8)

[rzemyk90]

z tym przesuwaniem do zbiornika zdaje egzamin , lepiej chyba mozna kontrolowac przod, latwiej tyl w poslizg wrzucic. A macie jeszcze jakies rady?? A np. power slide na asfalcie, trzeba chyba miec odpowiednia opone, bo z kostka napewno nie pojade.....

[robak]

trzeba miec spory zapas mocy ;) i spory moment obrotowy, sadząc po sprzecie w Twoim avatorku to jest niewykonalne :) :)