motocyklista kontra pies....

[vasiliy]

ja pod koniec sezonu przejechalem kota.. tzn moze nie doslownie - dostal podnozkiem i czubkiem buta [tydzien pozniej mnie jeszcze palec u nogi bolal]. jak sie odwrocilem to jeszcze koziolkowal... ehh, przykre przezycie ale dobrze ze ja nie fiknalem przez niego, bo jak by sie dostal pod kola to pewnie bym lezal..

 

co do gwizdkow to po tym wlasnie zdarzeniu myslalem o tym ale rowniez slyszalem ze to pic jest [chyba nnawet na forum]. i ten temat rowniez to potwierdza [raczej].

 

Pozdrawiam

[_DLuGi_]

co jest z wami panowie pieski sa bardzo fajne sam mam w domciu pięć pieskow w tym 3 duże nawet bardzo duże i jakoś na nie nienarzekam..

Zdaje mi sie że jak właściciel nie lubi motocykli to pies rownież..

[WSR]

a to racja, zwierzę upodabnia się do właścieciela :)

[krasnal]

a to racja, zwierzę upodabnia się do właścieciela :D

A mi się wydawało że to na odwrót jest :)

 

Mój pies bardzo lubi jeździć autem, na moto go nie sadzałem - troszkę za duży i do sakwy też nie wejdzie 8)