Gość Anonymous Opublikowano 13 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2005 Bullson-chyba jest jakas roznica w jechaniu w deszczu-bo trzeba gdzies dojechac ,a popoludniowa przejazdzka?!Bedac w gorach np. caly dzien padalo i jechalismy.To jest chyba normalne ze deszcz nie pokrzyzuje moich planow podczas jakiejs wyprawy.Ale jezeli mam jechac tak o,zeby sie przejechac to w deszczu nie pojade-bo po co?Zeby czyscic sprzeta po takiej jezdzie przez godzine,uwazac na kaluze,martwic sie czy ta kaluza to nie polmetrowa wyrwa w jezdni?Ty jestes chyba troszke zbytnio zapatrzony w siebie i swoje zdanie.pamietaj ze nie wszyscy musza robic to co Ty uwazasz za sluszne! Swoja droga to prawdziwy motocyklista-weteran z Ciebie :lol: Proponuje jazde przy temperaturze 0 stopni na jakim 150 konnym sporcie,gdzie przyczepnosc z jezdnia jest praktycznie zerowa ze wzgledu na twardosc gumy,a chyba wiesz ze bieznik w takich motocyklach praktycznie nie istnieje,wiec co ma tam 3mac ten motocykl do jezdni?Kazde odkrecenie gazu to poslizg kola-nie wiem czy to jest przyjemne?Chyba zbyt mocno opierasz sie na swoich doswiadczeniach,ktore zbyt szerokie nie sa-i probujesz je nam na sile wciskac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 13 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2005 Jazda na motocyklu ma sprawiac mi przyjemnosc i tego sie trzyma. Jedni lubia jak ich sie pejczem po plecach leje, a inni odplywaja podczas podczas delikatnych laskotek. Mnie temperatura np nie przeszkadza - moge sie cieplej ubrac. Jazda nawet w minusie sprawia mi frajde. Jeszcze wieksza frajda jak w taka pogode spotkam na drodze innego takiego czubka jak ja. Jezeli natomiast ktos mi powie, ze jestem cienias bo nie chce mi sie tylka z domu wychylic gdy deszcz pada to ja powiem, ze on jest cienias bo nie ma gumowego kurczaka przyczepionego do antenki (po co mu antenka i kurczak - nie wiem - ale i tak jest cienias). Kazdy lubi co innego. Dla mnie motocyklista moze byc nawet ktos kto sobie powie, ze jezdzi tylko raz w roku - np. dnia 31 lipca. Liczy sie "pasja". To u mnie swiadczy o motocykliscie lub twardzielu. Chcialbym tez zauwazyc dosyc cienka granice miedzy twardzielem a osoba bez wyobrazni. pozdrawiamdofo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 13 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2005 Kazdy lubi co innego. Dla mnie motocyklista moze byc nawet ktos kto sobie powie, ze jezdzi tylko raz w roku - np. dnia 31 lipca. Liczy sie "pasja". A dla mnie nie. Motocyklista to owszem pasjonata, ale motocyklista to taki człowiek który jeżdzi, a nie taki co tylko motocykl ma. Nie namawiam nikogo do jezdzenia w zimie. Sam od 30 pazdziernika, kiedy to zrobiłem trase wokół Tatr (Polska i Sowacja) do dzis, tylko raz- pare dni temu-przejechałem sie na motocyklu. Ale nie o to chodzi w tym temacie.Tu obruszyli sie ludzie za to, ze ktos osmielił sie nazwac niektórych niedzielnymi kierowcami poniewaz korzystaja z motocykla tylko przy idealnych warunkach pogodowych. A z resztą, nie chce mi sie pisac dalej na ten temat. POczekam jak sie rozwinie dalej, moze pozniej cos dodam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 13 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2005 Wydaje mi sie, ze jazda ma sprawiac przyjemnosc. Czy wg ciebie BULLSON ludzie maja wisadac na 2oo np. raz w miesiacu jak pada zeby nikt nie pomyslal, ze sa "mientcy", albo co gorsze, ze nie jestem "prawdziwymi motocyklistami"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 13 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2005 A z resztą, nie chce mi sie pisac dalej na ten temat. POczekam jak sie rozwinie dalej, moze pozniej cos dodam Zawsze kończysz wtedy kiedy nie trzeba-za szybko. Z panną też tak postępujesz?? Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 13 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2005 Wicher => i po co prowokujesz. Nudzisz sie? Zadymy ci brakuje? Tak? To dawaj do mnie - naucze cie dobrych manier :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Ja nie prowokuję, tylko chodzi mi o to, ze już w kilku tematach Bullson się wycofuje, gdy jego argumenty okazują się dosyć lichawe i nie przekonują czytających....... Ja też nie będę już tutaj pisał, bo szkoda mojej klawiatury na bezsensowne dyskusje, kto jest maczo, a kto jest miękki siurek i jakie warunki komu odpowiadają,żeby cieszyć się jazdą. W ogóle nie powinienem tutaj pisać, bo w tej chwili nie mam motocykla, to zapewne jestem kimś gorszym niż miękki siusiek. Chyba jestem nie do sklasyfikowania;) Pozdro Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Zawsze kończysz wtedy kiedy nie trzeba-za szybko. Z panną też tak postępujesz??Przesadziłeś tutaj, gdybys stał teraz koło mnie, niezaleznie od tego jaki jestes wieli/silny dał bym ci w morde za tekie teksty.I za zadnej dyskusji nie wycofalem sie.Wydaje mi sie, ze jazda ma sprawiac przyjemnosc. Czy wg ciebie BULLSON ludzie maja wisadac na 2oo np. raz w miesiacu jak pada zeby nikt nie pomyslal, ze sa "mientcy", albo co gorsze, ze nie jestem "prawdziwymi motocyklistami"?Namotales. Ja swteirdzilem, ze motocyklista nie moze sie uwazac czlowiek, ktory wyjezdza raz, dwa, czy nawet dziesiec razy, ale tylko w niedziele, przy idealnej, slonecznej pogodzie. Dla mnie taka osoba to ciec, który ma motocykl tylko po to zeby sie nim chwalic. Swoja droga, zauwzylem, ze jest grupa kilku osób, które za wszelka cena chca skrytykowac wszelkie moje opnie, moje zdanie, moje porady. Jezeli chcecie mnie zniechecic do aktywnego udzialu na forum to chyba wam sie to uda. Powoli staje sie to nudne i meczace, tylko, ze jesli przestane pisac to co po niektóre osoby "urosna w sile" uznajac, ze wycofalem sie z moich teorii i przyznalem im racje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Ja nie prowokuję, tylko chodzi mi o to, ze już w kilku tematach Bullson się wycofuje, gdy jego argumenty okazują się dosyć lichawe i nie przekonują czytających.......Trzepiasz sie mnie o słówka, a zobacz co sam piszesz. Ktos ci zwraca uwage, ze prowokujesz, a ty odpowiadasz, ze ja uzywam słabych argumentów-wogole nie na temat-jak Andrzej Lepper i mu podobni :lol: . Uciekasz sie do prymitywnych metod. To ze sie nie przekonales do moich argumentow nieznaczy, ze mozesz pisac do mnie takie rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Wiesz, może się i czepiam, ale jak czytam niektóre bzdury jakie wypisujesz, nie tylko w tym temacie, to momentami chce mi się płakać.Jako, że każdy ma prawo do swojego zdania, a opinii tyle ilu motocyklistów, to już nie będę się tutaj udzielał, bo mądrzejsi już zrobili to dawno. Pozdrawiam najbardziej rasowego motocyklistę w Polsce i pozostałych mniej rasowych również:) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Bullson , poczatkowo rozmowa dotyczyła obecnych warunków do jazdy a teraz zmieniasz swój punkt widzenia i opisujesz osobę co wyjeżdza dwa razy w roku i się boi deszczu a tutaj nikt o takich osobach nie wspominał !!!. i nikt nie udawadani Ci tutaj że takie osoby są jak Ty to zwiesz "twardymi motocyklistami"Poza tym stałeś się strasznie arogancki, zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy, nie kwestionuje tego że dużo wiesz ale (bo nie znam Ciebie i nie wiem jaką wiedze posiadasz) , nie słuchasz innych i wszystko oceniasz własnymi kryteriami, nie majac czasami bladego pojęcia. Więc nie ma co z siebie robić ofiary atakowanej przez wszystkich,tylko się trochę zastanowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZrider Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Dla mnie motocyklista moze byc nawet ktos kto sobie powie, ze jezdzi tylko raz w roku - np. dnia 31 lipca dofoChciałem się już nie wypowiadać w tym temacie, ale nie mogę się powstrzymać.Czy to, że zagrasz raz w roku w szachy czyni z Ciebie szachistę?Czy to, że raz w roku wsiądziesz w kajak czyni z Ciebie kajakarza?O to mi chodziło pisząc w pierwszej mojej wypowiedzi o niedzielnych kierowcach-jak sama nazwa wskazuje są to ludzie, którzy wsiadają w samochód/motocykl od święta. I nie chodzi tu o to, żeby jeździć specjalnie wtedy jak pada, bo wiadomo, że jazda w słońcu jest przyjemniejsza, nie oszukujmy się.I nie chodzi tu o dzielenie ludzi na maczo i siurków, tylko o to, czy ktoś rzeczywiście jeździ, czy odpala motor tylko 2 razy w roku (na rozpoczęcie i zakończenie sezonu), kojarzący mi się z babą prowadzącą malucha tylko raz w roku w Święto Zmarłych :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 MZrider => zgadzam sie z toba po czesci. Co do niedzielnych kierowcow - ok - rozumiem o co chodzi. Sa tez jednak ludzie, ktorzy jezdzili np w deszczu, wiedza jak sie zachowac i nie spanikuja. Ale stwierdzili, ze to zadna przyjemnosc dla nich. Oni wola inne warunki. Dla mnie definicja niedzielnego kierowcy to ktos jezdzacy zadko i jezdzacy "bo musi". Jezeli bede wyjezdzal tylko w sloneczne dni o temp. 20 stopni to po jakims czasie bede specem od techniki jazdy w takich warunkach :D pozdrawiamklotliwy dofiaczek :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 14 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2005 Bullson , poczatkowo rozmowa dotyczyła obecnych warunków do jazdy a teraz zmieniasz swój punkt widzenia i opisujesz osobę co wyjeżdza dwa razy w roku i się boi deszczu a tutaj nikt o takich osobach nie wspominał !!!. i nikt nie udawadani Ci tutaj że takie osoby są jak Ty to zwiesz "twardymi motocyklistami"Rozmowa sie wziela stad, ze ktos soe oburzył o "niedzielnych kierowców". Kto sie oburzył to chyba za takiego sie uwaza, albo niemoze sie z tym pogodzic, ze tak sie o takich ludziach mysli. To wlasnie ci ludzie stwierdzili, ze beda jezdzic tylko przy dobrej pogodzie (nie beda jezdzic gdy jest mokro). Poza tym chyba mozna nazwac kogos "twardym" jesli jezdzi duzo, w roznych warunkach, nie boi sie deszczu, ciezkiej trasy, zawodnego (taniego, starego) sprzetu, podrózy do krajów nie cakiem bezpiecznych, spania na dziko, awarii na drodze itp, itd. Człowieka dosiadajacego motocykla kilka razy w roku przy idealnej pogodzie nie mozna przeciez nazwac motocyklista, a w szczególniosci "twardym", bo nim po porstu nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marco Opublikowano 24 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2005 Przy planowaniu nowego nadchodzącego sezonu proszę o uwzględnienie http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...p=272730#272730 Bardzo serdeczenie zapraszam wszystkich!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.