Skocz do zawartości

Virago 535


Gość jarson
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Natomiast jeśli chodzi o tego kolegę do którego dałem Ci numer to może kiedyś Ci się przyda - on naprawde jest DOBRY!!!

 

Wielkie dzięki, zawsze dobrze mieć w zanadrzu kogoś takiego.

 

A co do mojego moto to już poskładany (udało mi się kupić simering), stoi w garażu i czeka, jutro po pracy jak pogoda dopisze to zrobię jakiś teścik ze 100km i zobaczymy co z tego mojego kombinowania wyszło.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. NIedawno kupiłem sobie Virówke 535 :notworthy:))) Bardzo przyjemny motocykl. poczytałem trochę i powyciągałem kilka madrości. Czytałem troche o motywie z naszywkami.....Czy pomysł przetrwał? Chętnie bym sobie taka sprawił:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. NIedawno kupiłem sobie Virówke 535 :notworthy:))) Bardzo przyjemny motocykl. poczytałem trochę i powyciągałem kilka madrości. Czytałem troche o motywie z naszywkami.....Czy pomysł przetrwał? Chętnie bym sobie taka sprawił:clap:

Co prawda nie ten dział, ale sprawa dotyczy miłośników Virago. Tworzę listę uczestników, noclegów, itd, itp...spotkania miłośnikó Virago w dniach 14-16.09.2007r w Kletnie. Prosze o dopisywanie się, wszelkie informacje znjadziecie tu:

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...ndpost&p=850735

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

No więc zakończyłem sprawę cieknącego oleju w mojej virażce (może jeszcze nie w 100% do końca ale wszystko już wiadomo, a dlaczego nie do końca o tym później). "Trochę" :cool: się spóźniłem z opisem co i jak robiłem ale przynajmniej jestem teraz bogatszy w doświadczenia.

 

Napiszę mniej więcej co robiłem.

Na zdj 1 jest ładnie pokazane co zawiera rozbierany element.

 

Po zdjęciu koła widok przedstawia się mniej więcej tak:

Zdj 2 (przy simeringu jest jeszcze jedna uszczelka, zdjąłem ją przed zrobieniem zdjęcia).

 

Teraz trzeba odkręcić śruby zaznaczone na czerwono i zdjąć pokrywę. U mnie pokrywa była połączona z resztą obudowy wału jakimś silikonem więc niezbyt łatwo było to oddzielić, trzeba było trochę poważyć śrubokrętem i poszło zdj 3 w obudowie są takie małe wręby, w które można wsadzić śrubokręt i podważyć jeden pokazany na zdjęciu a drugi po przeciwnej stronie (zdjęcie to było zrobione już po całkowitym rozebraniu elementu stąd jest pokazana na nim tylko obudowa).

 

A tak wygląda reszta która została przy motorze: zdj 4

 

Następnie trzeba wyciągnąć z obudowy łożysko z zębatką, ja robiłem to podważając delikatnie zębatkę śrubokrętem równomiernie dookoła aż powoli całość wyszła: zdj 5

 

Później trzeba wyciągnąć simering, i tak to mniej więcej wyglądało po rozebraniu: zdj 6

 

A to cały winowajca: zdj 7

 

No i teraz trzeba to wszystko do kupy z porwotem poskładać :flesje: Głównym problemem jaki może się pojawić (i u mnie tak się stało) to to że podczas wkładania zębatki z łożyskiem w obudowę w której jest już nowy simering, w tym że właśnie simeringu może spaść sprężynka i wtedy klapa (wprawionemu majstrowi pewnie się to nie zdarzy ale komuś takiemu jak ja może się to jak najbardziej przytrafić) olej dalej będzie leciał. Najgorsze w tym jest to że przekonamy się o tym dopiero wtedy gdy zaczniemy jeździć bo dostęp do tego simeringu podczas składania jest taki że nic ma szans zobaczyć. Ja poradziłem sobie z tym za pomocą aluminiowej puszki po napoju (ma ona średnicę 65mm tak jak wewnętrzna średnica simeringu). Obciąłem ja w połowie (trzeba tylko uważać żeby krawędź była równa coby nie poszarpała nam uszczelki) nałożyłem na simering i razem z puszką składałem do kupy a po złożeniu wyciągnełem puszkę. Później poskładałem resztę i jak na razie po przejechaniu kilkudziesięciu km jest suchutko.

Jeszcze jednym problemem który się u mnie pojawił to to że oryginalny simering ma wymiar 65x85x8mm a mi udało się od ręki kupić tylko 65x85x10mm - (8mm w łukowie i okolicach jest tylko na zamówienie na które trzeba trochę czekać a jeździć się chce ;) ) więc jak na razie jeżdżę na 10mm zobaczymy ile to wytrzyma, w każdym bądź razie zamawiam uszczelniacz taki jak trzeba i jak będę już go miał to w wolnej chwili wymienię.

 

No to tyle chyba, i tak się rozpisałem mam nadzieję, że da się z tego jakieś małe co nieco zrozumieć. Oczywiście w razie pytań służę pomocą.

Edytowane przez moherowy ninja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam za słabe ładowanie. NIewiecie jak można je podkręcić?

albo ile zwojów powinna mieć kazda cewka na alternatorze? Jest do bardzo denerwujace jak ładna pogoda i nawet niemozna sobie nigdzie dalej pojechac:/

 

Właśnie żeby nie leciało:) Chociaż to szczelne jest......nie to co rusek!:icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem regulator, przewinąłem alternator i ładowanie jest......ale słabe:/ niewiem co zrobić? może nawinąć więcej drutu na alternator?

 

A dzisiaj zaliczyliśmy szlifa z dziewczyną. Mokro było i ślisko. Żyjemy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo ładowania - to w mojej Virówce jest 13,5V - też troszkę przymało - napiszcie jak podkręcic regulator i czy się da? :buttrock:

Niestety ale regulator jest elektroniczny i nie da sie go podkręcić.Sprawdz moze czy akumulator jest w pelni sprawny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aku jest nowe i sprawne. Dziś pobawilem się miernikiem i wcześniej chyba niewłaściwie mierzyłem bo teraz przy zapalonych światełkach i troszkę powyżej 2000 obrotów ładowanie mierniczek wskazał mi 14,3V.

 

Mam jeszcze jeden problemik - otóż jak rano odpalę moto, chwilkę popracuje - wrzucam pierwszy bieg i puszczam sprzęgiełko to Virażka gaśnie tak jak bym szybko puścił sprzęgło :clap: Po drugim odpaleniu już wszystko jest ok. - czy mieliście już coś takiego? (efekt taki jakby sklejały się tarcze sprzęgłowe ale czemu potem jest już ok?)

 

Czekam na jakieś sugestje i POZDRAWIAM!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak jak odpalam moto na stopce. Znaczy przeważnie w ogóle niechce odpalić a czasami gaśnie w momecie właczenia 1

 

No bo tam przy stopce jest jakieś zabezpieczenie, jeśli stopka jest rozłożona to jak włączysz bieg to silnik zgaśnie, tak samo jak byś chciał rozłożyć stopkę a będzie włączony jakiś bieg.

No i jeśli stopka będzie rozłożona i zapięty będzie jakiś bieg to nie odpalisz silnika - nie będzie żadnej reakcji na wciśnięty starter.

I to jest całkiem normalne - jak sie mylę to niech mnie ktoś poprawi :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...