GaCek Opublikowano 23 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2004 Ostatnio prubowałem jechać Junakiem na oryginalnym iskrowniku . I lipa nic nie szło. Motor bardzo mocno przerywał. Ostatnio przerobiłem iskrownik od Dtea do Junaka tak że pasuje do przystawki. Po założeniu i odpaleniu Junak zaczął się dożo lepiej wkręcać się na odroty niż na oryginale. Nie miałem okazju jeszcze się nim przejechać więc nie wiem jak z nim chodzi. Słyszałem opinie że motor dobrze brzędzie się wkręcał na obroty ale nie bedzie rozwijał odpowoedniej prędkości.Max 60km/h. Czy to prawda????? Prosze o szybką odpowiedź. Z góry dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 23 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2004 Jedno co pewne to to że wał ci padnie.Co za pomysły :ehz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny płaszcz Opublikowano 24 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2004 Słyszałem o stosowaniu tych iskrowników i ludzie sobie chwalili - a co do padnięcia wału to i tak o ile wiel regenerowane wały szybko w Junkersach padają.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 25 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2004 Jedno co pewne to to że wał ci padnie.Co za pomysły :ehz:Ciekawo co ma wał do iskry?? Raptem na oryg. iskrowniku nie padnie jakby się czymś różnił. Te rozwiązanie zostało zastosowane z braku innej możliwości z tego że na oryg. iskrowniku nie dało się jeździć. Oryg. iskrownik był rozbierany i składany z wymianą części kilka razy i nic. Zawsze to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny płaszcz Opublikowano 25 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2004 Myślę ze koledze chodziło o to szybkie wkręcanie się na obroty - ze niby to obciąży wał.Ale jak jeździłem Junkeresem to mi iskrownik chodził ze 3 lata bez problemu - a potem jak zaczał szwankować to tez miałem problemy spore - zwłaszcza z klinami (moze masz rozmagnesowany wirnik?) - a pomyśl nad zapłonem bateryjnym - wiem ze jesteś przyzwyczajony do iskrownika i niby wygoda - ale na bateryjnym zawsze spora iskra i luzik - no chyba ze nie masz ładowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 27 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2004 Chodziło mi o tak SUBTELNĄ kwestię jak sprawa przyspieszania zapłonu. Na zbyt przyspieszonym pada wał.Ale to jak widzę wyższy stopień wtajemniczenia ha ha ;) :lol: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny płaszcz Opublikowano 6 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 hym.. nie wiem moze i nie jestem wtajemniczony - albo mało bystry, ale... zapłon to se gośc chyba moze opużnić troszke - a mi osobiście to od zbyt przyspieszonego zapłonu nie padł wał tylko kurde dziure w tłoku zrobiło - tu jest fotka jakby co: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...er=asc&start=20 Ale mam inne pytanie do Gacka :lol: - czy w końcu juz tym jeżdziłeś ?? i jak efekty? bo my tu sie rozpisujemy a jestem ciekaw rzeczywistych doświadczeń tej zmiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 27 Listopada 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2004 Jakiś czas temu przejechałem sie Junakiem z tym iskrownikiem. Ogółnie to nie widziałem różnicy w porównianiu z oryginalnym iskrownikiem (tylko nie tym moim). Motor równo pracował i tak samo jechał (przy moim oryginalnym iskrowiku to nie powiedzałbym że była to jazda). Nie sprawdziłem go jeszcze na dłóższą trase oraz na predkość (jazda bez zbiornika jedynie plastikowa butelka). Trzeba jeszcze przy im popracować mianowicie instalacje trzeba dokończyć i jeszcze pare drobiazbów. Ogólnie iskrownik dobrze sie spisywał jak na tak krótką jazde i moim zdaniem to iskrownik od Deta nadaje się do Junaka. Oczywiście to ja sam jestem za oryginałem więc pruby doprowadzenia go do sprawności oryginalnego iskrow. jeszcze nie skończone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 2 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2004 czeeeedawno mnie tu nie bylo a to z racji nienetowośći niestety ale do rzeczy :) wypalilo dziure ..... a dlaczego ??idzie tak samo jak na iskrowniku orginalnym ... a jaki byl ten orginalny iskrownik ?? z wirnikiem ktory nadaje sie co najwyrzej na przycisk do papieru czy swierzo po magnesowaniu ?orginalny iskrownik posiada samoczynny regulator przyspieszenia zaplonu a ten od deta nie i tu jesyt cala roznica , poprostu nie bedzie na tym iskrowniku rozwijal mocy max bo jak zaplon bedzie ustawiony dobrze dla niskich to bedzie zle dla srednich i wysokich itd no i tu dochodzimy do wału ...... a raczej jego marnej trwałości pogorszonej jeszcze przez takie wlasnie patenty , sprawa jest prosta - mianowicie ustawiajac "sztywny " zaplon w pewnych okresach silnik nie bedzie pracowal prawidlowo i obciazenia przenoszone przez wal bedą wieksze , stad zmniejsenie trwalosci zatem iskrownik od deta na zlom a orginalny wirnik do magnesowania i bedzie grało :lol: ew przeróbka na bateryjny ale KONIECZNIE zostawiajac przyspieszacz na swoim miejscu!!! HOWGH!! HERFLIK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 3 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2004 Ciszę się że są jeszcze ludzie którzy myślą podobnie (zgodnie z prawami mechaniki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.