Skocz do zawartości

Zakup RSV 1000 04-09


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, trochę mnie nie było. Miałem małą przerwę, jakiś czas temu sprzedałem oba jednoślady (Zx-12r i Gsxr 1000) ciężko powiedzieć dlaczego.  Nie potrzebna mi była w sumie gotówka ale w związku z tym że 12-ką zrobiłem przez cały sezon może 200km... do tego rodzina napierała... "zabijesz się kiedyś itp". No dobra ale do rzeczy, od jakiegoś czasu zastanawiam się na kupnem nowego moto, ciągnie mnie strasznie do Włoch. Chciał bym kupić jakieś V2, najlepiej włoskie i tak przeglądając różne serwisy wpadła mi w oko Aprilia RSV po 2004 roku. Wersja w owiewkach albo Tuono w jakimś ciekawym malowaniu. I tu pojawia się moje pierwsze pytanie jak jest serwisem takiego sprzętu i jakie są ceny oraz dostępność części. Trochę już poczytałem i poszperałem w necie i nie wygląda to różowo. 

Wady - brak tylnego hamulca a w zasadzie jego zero/jedynkowe działanie oraz ciągłe zapowietrzanie układu. Podobno można zastosować pompę z ducati i problem znika 

  Problemy natury elektrycznej - Alternator oraz przewody znajdujące się pomiędzy cylindrami, samoczynne kasowanie licznika przebiegu po wyjęciu akumulatora, problemy z  rozruchem silnika przy nie do końca naładowanym akumulatorze , problematyczny rozrząd (podobno trudny do ustawienia) wycieki z uszczelniaczy goleni 

Silnik niby kuloodporny ale praktycznie brak używanych części zamiennych/nowe wyjątkowo drogie + długi czas oczekiwania. Zauważyłem że na allegro np nie ma nawet takich podstawowych rzeczy jak np reparaturki zacisków przód czy tył , uszczelki silnika itp

Na pewno są na forum ludzie którzy mieli taki sprzęt albo mieli z nim styczność. Może podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami. Założyłem budżet do max 20k zł na całość tzn rejestracja, podstawowy serwis, ubezpieczenie itp, tak więc na zakup chciał bym przeznaczyć mniej więcej 16000-17000zł. Czy warto wogle? Nie chciał bym kupić skarbonki, na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie, gdzie szukać? A może ktoś ma taki sprzęt i chciał by go sprzedać? Zauważyłem że wersje z pierwszy dwóch lat produkcji z gorszymi zaciskami i innymi felgami są znacznie tańsze ale czy gorsze ? Radialne zaciski przód i trochę lżejsze felgi chyba wiele nie zmieniają ? Poprawili elektrykę po 2006?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój brat Michał miał wersję 2004 a teraz ma 2007, lepiej hamuje, i ogólnie chyba lepiej się odpycha... Ceny są jak na moje oko normalne- tylko trzeba czekać na części dłużej- ja kupowałem dla brata kierunkowskazy z tyłu i jeszcze coś... nie pamiętam co... Aha zjadacz opon i zestawu napędowego, rozrząd, to tylko porządny starej daty mechanik- samemu odradzam... My z kolegą robiliśmy bratu serwis, Zrobił parę kilometrów i moto stoi... nie ma czasu... zresztą tak jak ja ludziom robi się motocykle z swój stoi i nie ma komu go poskładać ( ale tak to jest jak się ma kilka, czy kilkanaście motocykli)... ehhhhKolego, jak się boisz o serwis, czy dostępność pierduł, to sobie motocykl odpuść, GSXR 1000 bambuła mocniejsza i szybsza, a części do niego milion za grosze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Gixa, nie zależy mi też na setkach koni itp. Te włoskie sprzęty są po prostu ładne nawet b.ładne do tego silnik v2 fajnie brzmi nieźle się odpycha. Myślę że dużo jestem w stanie zrobić sam. Miałem do tej pory ZZR600E>FZR 10003LE>VFR750 RC36>CBR900 SC33 1997>CBR 900 SC33 1998 2szt>R1 RN09>ZX12R 2004>GSXR 1000 i szczerze już mi się znudziły takie sprzęty, trochę chyba też wyrosłem Większość z tych motocykli serwisowałem sam z czasem nabierając doświadczenia. Ogarniałem sam regulację luzów, synchronizację przepustnic/gaźników hamulce sprzęgło napęd opony itp. Mam też dużo narzędzi takich jak stojaki, podnośnik motocyklowy do 500kg wakumetry, ściągacze do łożysk różnego typu, klucze hakowe, endoskop, stetoskop warsztatowy, ze trzy skrzynki pełne różnych kluczy szczypiec , trochę narzędzi które sam zrobiłem np do obsługi widelca upside-down dostęp do spawarki, palnika, prasy różnych elementów obsługi zawieszeń samochodowych (np zestaw do demontażu tulei wahacza bmw idealnie nadaje się do osadzania bieżni łożysk główki ramy w zx12) z racji wykonywanego zawodu posiadam też wszystko co potrzebne do elektroniki/elektryki mierniki kable zasilacz laboratoryjny lutownice hot air skopometr hantek wyjmaki do pinów itp tak więc myślę że z odrobiną chęci sobie poradzę w zasadzie mógł bym z tym sprzętem otworzyć własny warsztat. Przez lata serwisując czy to samochód czy motocykl często zamiast wydawać pieniądze na serwis inwestowałem je w specjalistyczne narzędzia i wiedzę z różnym skutkiem ale nie żałuję sporo się nauczyłem. Mam codziennie do czynienia z elektryką elektroniką samochodową trochę mechaniką a to poniekąd bardzo pokrewne tematy. Zastanawiam się tylko poważnie nad zakupem ponieważ byłem już kiedyś w sytuacji jak np luz w goleni zawieszenia zx12r. Zauważyłem to przy serwisie okazało się że w górnej części goleni są na stałe zainstalowane tuleje ślizgowe z teflonu które się wyrabiają. Większość używanych ma ten sam problem nowa sama goleń kosztuje miliony monet w aso a dodatkowo należy zamówić dwie ponieważ nawet jeżeli druga jest ok to będzie różnić się kolorem. tzn były srebrne i złote ale jak weźmiesz do ręki nową i kilka różnych używek to wszystkie różnią się od siebie znaczni odcieniem tego złotego koloru. Pewnie są tacy którym to nie przeszkadza mnie to wyprowadziło z równowagi w efekcie miałem kilka rozebranych zawieszeń z których złożyłem jedną całość a części które mi zostały sprzedawałem miesiącami na allegro. Mimo iż idzie zima mam straszne ciśnienie aby nabyć taki sprzęt obawiam się tylko tego aby nie utknął rozebrany w garażu a ja zamiast jeździć będę kombinował skąd wziąć części bo okaże się że albo ich nie ma albo nie są już produkowane albo kosztują tyle co drugi motocykl. Znajomy miał problem z zakupem pierwszego motocykla i mówił mi ostatnio że dużo lepiej by było jeak by miał jakieś doświadczenie w tym temacie. Ja po latach przemyśleń dochodzę do wniosku że właśnie on ma ułatwiony wybór ponieważ w pewnym sensie nie zdaje sobie sprawy jak bardzo można czasami wdepnąć. Po prostu sprzęt mu się podoba, obejrzał jeździ skręca hamuje wykłada hajs i kupuje. Ktoś kiedyś powiedział że z jazdą na motocyklu jest jak z grą w golfa raz zagrasz a potem przez całe życie bezowocnie się doskonalisz...     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo... to myślę, że motocykl dasz radę sam ogarnąć, tylko trzeba pamiętać, by np. przy serwisowaniu rozrządu, porobić sobie znaki, łącznie ze znakami na wałkach wyrównoważających... z innych rzeczy, warto sobie kupić regulator ciśnienia paliwa z manometrem, dobry regulator napięcia - nie chiński allegro, może być od H-D z kablami, tylko jest cholernie ciężki i niestety nie pasuje plug@ play, trzeba rozkminić przewody i przerobić kostki...No i jak ktoś kumaty w elektryce, to fajnie byłoby zamontować wyłącznik świateł, do rozruchu, my się poddaliśmy... za dużo roboty... wsadza się najdroższy akumulator litowo- jonowy, bratu załatwił sprawę.. Tam jest też taki układ sterowany poddcisnieniem - antyhopping, to trzeba sprawdzić... Motocykl ma ECU- Sagem, podobno, łatwy do modyfikacji map, ale to tylko ze słyszenia...A tak klocki, uszczelniacze, oleje, wszystko chyba od ręki, filtry tak samo...Z takich przyziemnych spraw, motocykl, raczej dla dużego chłopa, ja ze swoim 173 ledwo sięgałem do ziemi, i byłem dość rozciągnięty- duży zbiornik... Trzeba też uważać, motocykl dość  łatwo idzie na koło, ma duży moment, ale i tak ten moment jeszcze jest do ogarnięcia, bo np. w Ducati 1198 bez antyhoppingu i kontroli trakcji, opona wytrzymuje 2000 km, i tam ten moment może naprawdę przestraszyć... No cóż jak na takim Ducati poleciałem dwoma kołami w powietrze przy 2,65 to zrezygnowałem z zakupu i kupiłem Ducati 999 hehehehhee...

Ja na początek, sprawdziłbym dostępność części i kto tym handluje, i od tego bym zaczął...

Życzę dobrego wyboru i delektowania się z jazdy 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czesc. W tym sezonie sprzedałem Aprilie RSV1000r z 2004. Była ze mną dwa sezony. Kupiłem ją z przebiegiem 36 tyś a w dniu sprzedaży miała 48Tys. Motocykl nietuzinkowy, dźwięk silnika v2,wkręcanie się na obroty praktycznie od początku skali. Jedyne minusy jakie zauważyłem przez ten czas to brak tylnego hamulca (trzeba go odlowietrzac co ok 400km) ciężko działająca klamka sprzęgł (w mieście po pewnym czasie boli dłoń od wyciskania klamki), czerpanie łańcuchem podczas bardzo wolnej jazdy, zjadanie tylnej opony BT16pro starczyło na 6 tyś km. W między czasie wymieniłem przednie tarcze hamulcowe bo jedna miała bicie, pompę paliwa bo nie domagała w gorące dni oraz przekaźnik rozrusznika na mocniejszy. Reszta to zwykły serwis tak jak olej,świece, filtry i regulacja zaworów choć u mnie było tylko sprawdzenie i trzymały normę. Części takie jak owiewki są drogie jako nowe a używek praktycznie nie ma, reszta części jest w miarę łatwo dostępna. Teraz mam GSXR1000 k7 i RSV1000r nie ma podejścia jeśli chodzi o przyspieszenie,elastyczność czy vmax ale Aprilie miała to coś czego Suzuki nie ma. Na FB jest grupa RSV tam jest dużo ciekawych tematów i osób chętnych pomóc w razie potrzeby.

Edytowane przez PRZEMA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...