FXS - totalny zgon - pomóżcie świeżakowi;)

[Eclipser]

Panowie, 

historia jest krótka i na ten moment bez happy end'u, ale może dzięki Waszej wiedzy i chęci pomocy znajdzie szczęśliwy finał. 

A więc kupiłem FXS 2012 rok w Kanadzie, moto nie było mocno uszkodzone, wgniotka na baku, wgniotka na tylnym błotniku, ale było bez kluczyka.

Po przyjeździe wysłałem stacyjkę i moduł do dorobienia kluczyka i pestki.

W między czasie kupiłem nowy akumulator.

Wszytko tydzień temu zostało zmontowane, ale po przekręceniu kluczyka nie dzieje się nic - nawet kontrolki się nie palą.

Jedynie co byliśmy w stanie sprawdzić to, że prąd dochodzi do bezpieczników, a następnie ze skrzynki bezpieczników wychodzi. 

Jakieś sugestie co mógłbym we własnym zakresie jeszcze sprawdzić? 

NIestety tam gdzie aktualnie stacjonuje moto nie ma jakiś serwisów motocyklowych.

 

Edytowane 4 Października 2021 przez Eclipser

[_Monter_]

A nie ma przypadkiem wyłącznika przechyłu/wstrząsowego? 

 

[Eclipser]

a to dobre pytanie

[_Monter_]

9 minut temu, Eclipser napisał:

a to dobre pytanie

Jeśli nie to to zasuwaj z miernikiem po wszystkich kostkach, sprawdź w ogóle czy wszystkie kostki są wpięte, wszystko co jest w okolicach kierownicy itd.

[zielorz]

Sprawdziłbym przekaźniki, tam są 3 albo 4. Jeden główny, albo nie ma styku albo się skończył. Sprawdź symbole, powinny być takie same, to można spróbować zamienić je miejscami.

[Eclipser]

Panowie, jeszcze nie odpalony, ale już kręci. Dzięki za porady.

Generalnie na obmacywaniu się skończyło. 

Teraz posprawdzam stan płynów i spróbuje bliżej weekendu odpalić.

[_Monter_]

32 minuty temu, Eclipser napisał:

Panowie, jeszcze nie odpalony, ale już kręci. Dzięki za porady.

Generalnie na obmacywaniu się skończyło. 

Teraz posprawdzam stan płynów i spróbuje bliżej weekendu odpalić.

A kontrolki  już włączone? Jeśli obmacywanie pomogło to znajdź co trzeba pomacać bo problem wróci 😉 w najmniej oczekiwanym momencie.