billy Opublikowano 7 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2004 witam chodzi mi o takie maszyny jak Hyosung, Tajfun i takie tam - 125 albo 250 ( jeśli są ) , jaka jest trwałość takiego małego czterosuwowego silnika, i czy te maszyny są bezawaryjne i prosze o ogolne informacje i wrazenia z jazdy posiadaczy. pozdrawiam i dzieki z góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rysiek24 Opublikowano 10 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 hm ponoc hyosung jest na licncji hondy ale nie wydaje mie sie aby to byly specialne udane maszyny wolal bym cos starszego ale japonca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bucyk Opublikowano 10 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 Hmmm....Z tego co słyszałem Hyosung jest w salonachhondy do kupna, ładnie on wygląda, ale i ponoć ładnie też chodzi!! Ale kto wie czy częśći sie do tego dostanie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 10 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 hm ponoc hyosung jest na licncji hondy ale nie wydaje mie sie aby to byly specialne udane maszyny wolal bym cos starszego ale japoncaZgadzam sie z tym,tez bym wolal starszego japonca:pewna marka,dostep do czesci zapewniony i jakosc tez lepsza.W przypadku chinskich producentow moto nikt nie jest pewien czy za chwile nie zwina interesu i zostaniesz na lodzie.Juz bylo pare takich firm co szumnie sie reklamowalo a po sprzedaniu ilus tam sprzetow znikalo z rynku i ich klienci budzili sie z reka w nocniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 10 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 tu jest troche o koreańskich jednośladach:http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...=508&w=14477630miłej lektury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dud Opublikowano 10 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 też kiedyś myślałem nad takimi maszynami ( często stoją w dużych supermarketach) spodobał mi się czoperek chyba 250? za parę tysięcy funkiel nówka ale jak zobaczyłem to japońsko-koreańsko-chińsko-tajwańskie wykonanie to od razu zmieniłem zdanie... po prostu tragedia niewarta tych 9-10 tyś zł sprawiało to wrażenie jak by wszystko miało się rozlecieś po 100 metrach..... Dopisane: p.s. do kollector a propos artykułu .. a nie mówiłem...... (zanim przeczytałem art od kollectora to napisałem posta i się okazało ze moje oko mnie nie zawiodło...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
billy Opublikowano 11 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2004 no te opinie z forum.gazeta troche straszą jednak...wychodzi ze nie tędy droga dzieki. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ravw Opublikowano 11 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2004 Ja jezdzilem i tajfunem i hyosungiem - ten drugi jest na licencji suzuki a ten pierwszy hondy.Ale to dziwne bo w Łodzi akurat zdaje sie na tajfunie - i ty nie wiesz jaki to sprzet? - no tak moze prawko robiles pare lat temu tak ze 4 lata temu conajmniej.Hyosung - super dzwiek silnika i bardzo wygodny no i mocniejszy od tajfuna 150 o 1 KW (Hyosung ma 125 cm3)tajfun - to dno wpada w jakies wibracje juz powyzej 4000 obrotow tzn do 30 km/h jest ok potem tragedia po godzinie jazdy rak nie czujesz od tych drgan.Hyosung - super super super - i chyba to bedzie moje pierwsze moto (do 4500 zl sie go oplaca kupic - tylko do 4500)pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
billy Opublikowano 13 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2004 przejechałem sie w Piotrkowie Tryb. na egazminie takim czymś - nie wiem teraz co to było, zdaje mi się że hyosung i bardzo fanie się jechało, tylko że było to ok 5 km więc za dużo sie nie najeździłem. szkoda że nikt nie zrobił tą maszyną jakis wiekszych przebiegów ( np ok 10 tys km ) - wtedy by można lepiej określić ten motorek jak z trwałością. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 13 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2004 tajfun - to dno wpada w jakies wibracje juz powyzej 4000 obrotow tzn do 30 km/h jest ok potem tragedia po godzinie jazdy rak nie czujesz od tych drgan. no widzisz i nietrzeba za HD placic 80 tys zeby to samo drzenie kierownicy i calego moto poczuc :mrgreen: Wiekszosc zlych opinii o koreancach i chinczykach bierze sie nie od uzytkownikow tych modeli a od osob ktore cos gdzies uslyszaly. Powiem tak gdyby byl dobry serwis do nich to ludzie nie zastanawiali by sie nad kupieniem bo stosunek ceny do jakosci jest bardzo dobry.Ogladalem juz kilka modeli chinczykow po rocznym uzywaniu i przynajmniej wykonanie zewnetrze sruby, chromy, lakier itp trzyma sie swietnie lepiej niz na wielu markowych. No coz mechanika nie jest taka jak w japonczykach ale przypuszczam ze to kwestia czasu az dojdzie do pewnego standardu.Moim zdaniem sprzet jakosciowo porownywalny z ruskim tylko ladniej wykonany i z czesciami klopot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmek Opublikowano 9 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2008 Przez 2 lata intensywnej miejskiej eksploatacji Rometem K-125 jedyną awarią, która mnie spotkała było przepalenie bezpiecznika ( usunięta w 5 min.). Wiadomo, komfort jazdy umiarkowany- wibracje wynikające z prostej konstrukcji silnika jednocylindrowego, twardego zawieszenia o niezbyt dużym skoku w niczym nie przeszkadzały mi w nauce jazdy motocyklem. W jego cenie trudno było cokolwiek znaleźć w przyzwoitym stanie spośród markowych "dotartych" importów. Wystarczyło tylko zadbać na początku jego eksploatacji o właściwe podokręcanie śrub i nakrętek, gdyż nastawieni na szybki zysk niektórzy sprzedawcy mogli tego niedopilnować. Właściwe dotarcie, pilnowanie zmian oleju i tym sprzętem można sobie ekonomicznie (ok 2,2l/100km) oraz z przyzwoitymi osiągami pojeździć. Sam nawinąłem grubo ponad 10tys.km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Batman Opublikowano 10 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2008 Romet to nie to samo co chińskie motocykle o kosmicznych nazwach :D Nim można zwiedzić cały świat. A co do chińczyków to mam tylko negatywną opinię ale nie z punktu użytkownika tylko obserwatora. Cytuj http://www.moto-batman.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 10 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2008 Jak nie to samo, dokładnie to samo tylko że składają je w polsce. I jest tak samo jak z chińcami jakość pozostawia bardzo wiele do życzenia. Co do tematu same silniki czasem są ok, bo jak ktoś wspomniał produkowane są na licencji hondy. Ale co z tego jak wszystko inne zaraz sie rozpada. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmek Opublikowano 10 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2008 Tu nie ma mowy o licencji, tylko o plagiacie :D . Jak już pisałem mnie się nic nie rozleciało, bo dbałem o niego z zachowaniem minimum czynności serwisowych. Za innych użytkowników nie będę brał odpowiedzialności... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenoo Opublikowano 10 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2008 Romet to nie to samo co chińskie motocykle o kosmicznych nazwach Nim można zwiedzić cały świat. A co do chińczyków to mam tylko negatywną opinię ale nie z punktu użytkownika tylko obserwatora. ******************************** Jak nie to samo, dokładnie to samo tylko że składają je w polsce. I jest tak samo jak z chińcami jakość pozostawia bardzo wiele do życzenia. Co do tematu same silniki czasem są ok, bo jak ktoś wspomniał produkowane są na licencji hondy. Ale co z tego jak wszystko inne zaraz sie rozpada. pozdroRomety są składane w Chinach (poza modelami, bodajże motocykli 125 i 250, które składane sa w Polsce), nalepki dostaja tylko w Polsce i to cały Romet, na temat trwałości nie wiem co sądzić, chciałem kupić Rometa synowi (125cc), przegadałem w sklepie ze sprzedawcą, który mnie uświadomił, ale ostatecznie się wycofałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.