Skocz do zawartości

Nordkapp


bartpa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Cześć, byłem w tamtym roku.

Niestety po 4 dniach musiałem uciekać, lało jeszcze długo po mnie, chociaż nastawiłem się tylko na południową część.

Też chcę wrócić z namiotem.

Trafić pogodę było by fajnie bo widoki przepiękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pogoda racja , spakuje się przygotuje motka i będę będę obserwował prognozy - jak będzie cos dłuższy czas bezdeszczowe wtedy wyjadę.

 

Orientuje się ktoś dokładnie od kiedy do kiedy w teorii warto tam jechać?

Edytowane przez bartpa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pogoda racja , spakuje się przygotuje motka i będę będę obserwował prognozy - jak będzie cos dłuższy czas bezdeszczowe wtedy wyjadę.

 

Orientuje się ktoś dokładnie od kiedy do kiedy w teorii warto tam jechać?

 

Nie ma reguły... Ja objeżdżałem Bałtyk (z Pribałtyką, Nordkappem, Lofotami, itd.) przez 3 tygodnie od połowy czerwca i od Rovaniemi w Finlandii miałem przez tydzień ciągły deszcz i temperatury ok. 5 stopni. Jechałem w siedmiu warstwach ubrania. Żadnej frajdy, żadnych widoków, tylko deszcz, deszcz, deszcz - na Nordkapp widoczność nie przekraczała 30 metrów. Przez te ciągłe deszcze i zimno musieliśmy wielokrotnie korzystać z hytte po kilka stów za nockę.

 

To był mój najgorszy wyjazd w życiu i generalnie wyleczyłem się ze Skandynawii - te widoki po trzech dniach stają się takie same, ceny są kosmiczne, a kraj wyjątkowo policyjny...

Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ceny są kosmiczne, a kraj wyjątkowo policyjny...

 

Chyba byłem w innej Norwegii :rolleyes: przez dwa tygodnie widziałem dwa samochody policyjne; ceny paliwa może wysokie, ale jedzenie np.z marketu "Rema 1000" czy obiady w knajpkach typu "płacisz i jesz do oporu" też o.k. (45-50 zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba byłem w innej Norwegii :rolleyes: przez dwa tygodnie widziałem dwa samochody policyjne; ceny paliwa może wysokie, ale jedzenie np.z marketu "Rema 1000" czy obiady w knajpkach typu "płacisz i jesz do oporu" też o.k. (45-50 zł).

 

Mogłeś nie widzieć policjantów, bo oni się chowają :) Widziałem jednego z radarem leżącego na ziemi, przykrytego jakąś pałatką, a drugiego w maskującej siatce (lub czymś podobnym). Jak w Tromso wynosiliśmy rzeczy z hotelu i kolega postawił motocykl na samym skraju chodnika, to w ciągu 2-3 minut podjechał radiowóz i zagrozili nam mandatem... Na Lofotach na campingu spotkaliśmy Polaków, którzy tam pracowali przy wycince drzew wzdłuż linii energetycznych i oni nam trochę poopowiadali o policjantach mierzących co do centymetra, czy samochód nie stoi za blisko przejścia - ja wiem, że jest to ważna sprawa, ale 1000 zł mandatu za 50 cm, to chyba zdziebko dużo... Lub utrata prawka na 3 m-ce za niezgarnięty do końca śnieg z samochodu...

A jak mój motocykl na promie przez któryś fiord przewrócił się i uszkodził stojący obok samochód, to na moje wezwanie nie chcieli przyjechać. Ja uważałem, że wina jest po stronie załogi promu, która za blisko mnie ustawiła auto i mimo sztormowej pogody nie dała pasów do przypięcia - kazali mi trzymać motocykl! Chciałem, żeby policja rozstrzygnęła sprawę, ale wypieli się na mnie.

 

Dowodem na ich paranoję jest też np. organizacja mijanek na remontowanych drogach - nie dość, że są światła sterujące ruchem, to jeszcze są kolesie, którzy sterują ruchem zgodnie ze wskazaniami świateł, no i na koniec są jeszcze samochody "konwojowe". Wygląda to tak, że jak zapali się zielone światło, to koleś "organizuje" konwój prowadzony przez samochód z pierdyliardem stroboskopowych światełek... I w ten sposób traci się kupę czasu w takich miejscach...

 

Knajpek typu "płacisz i jesz" nie widziałem... Może są one bardziej na południu Norwegii lub w miastach, bo tam na górze, przy drogach nic takiego nie ma... Za 50 zł, to możesz sobie kupić hot-doga z napojem na jakimś Statoilu...

 

Polecam za to Statoilkoppen - zwraca się bardzo szybko! :) http://naszanorwegia.blogspot.com/2012/11/114-statoilkoppen-kubek-ktory-warto-miec.html

 

 

P.S. Żeby było jasne, nie chcę nikogo zniechęcać, zwracam tylko uwagę na "ciemną" stronę podróży w tamte rejony :cool: Tak jak napisałem wcześniej, mnie ona skutecznie zniechęciła i dlatego preferuję Bałkany i wschód, aż po Mongolię ;)

Edytowane przez biblo
Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

P.S. Żeby było jasne, nie chcę nikogo zniechęcać, zwracam tylko uwagę na "ciemną" stronę podróży w tamte rejony :cool: Tak jak napisałem wcześniej, mnie ona skutecznie zniechęciła i dlatego preferuję Bałkany i wschód, aż po Mongolię ;)

 

no mnie juz zniecheciłeś :) wystarczajaco dużo powodów jak dla mnie żeby nie jechac, a pełno normalnych państw do zwiedzania więc po co się denerwowac i jeszcze marznąć czy moknąć do tego ;) Policyjnych państw mamy dośc mam nadzieję wszyscy już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje własne spostrzeżenia i odczucia.

Uwielbiam jeździć do Czech; przez 10 lat miałem jedną rutynową kontrolę policji blisko granicy z Polską, zaś mnóstwo naszych rodaków twierdzi, że czeska policja poluje na polskich kierowców.

 

motif:

 

Przed wyjazdem do Skandynawii zacząłem czytać relacje osób, które pojechały na Nordkapp. Po którejś z kolei stwierdziłem, że przestaję czytać, zaś po powrocie stwierdziłem, że 90% z nich było kompletną bzdurą (np.miały mnie zjeść komary wielkości pszczoły, non stop miało padać, policja miała łapać za przekroczenie prędkości o 1 km, żarcie miało być potwornie drogie itp., itd.). Ilu piszących, tyle opinii, nie do końca rzetelnych. Jeżeli chcesz jechać na Nordkapp dla siebie, a nie dla wstawienia fotek na FB i pochwaleniu się "byłem", to jedź i przeżyj to sam.

Przez 23 dni podróży (2013) 3 dni lało, przez 5 dni popadywało, reszta słoneczna (z wjazdem na Nordkapp włącznie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak czytam wynurzenia kol.Biblo na temat podróży po Norwegii, to pusty śmiech mnie ogarnia. Byłem w Norwegii dwa razy i nic przykrego mnie nie spotkało. Uważam ją za kraj tak bardzo atrakcyjny turystycznie, że powinna znaleźć się na mapie każdego motocyklisty. Niestety, na niespodzianki pogodowe ( deszcz, grad, niska temperatura ) trzeba być przygotowanym a cała reszta, to tylko bajki. Trzeba po prostu szanować prawo kraju po którym się podróżuje. Oba moje dwutygodniowe wyjazdy odbywały się w pierwszej połowie czerwca ( ponoć wg. statystyk miesiąc z najmniejszą ilością opadów ) i średnio mieliśmy trzy dni z opadami. Nie bójcie się Norwegii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ste-fan, to nie są "wynurzenia" i bajki tylko moja subiektywna opinia oparta na doświadczeniach z podróży dookoła Bałtyku. Dla mnie było bardzo zimno i mokro, a przy takiej pogodzie przez cały tydzień nie ma przyjemności z jazdy. Wówczas nie podziwiasz widoków, tylko chcesz jak najszybciej dojechać do celu. Owszem, można trafić na dobrą pogodę - tylko "trafić" jest tu słowem-kluczem...

 

A szanowanie prawa nie ma tu nic do rzeczy. Problemem wg mnie jest wyjątkowo "opresyjne" prawo w Norwegii. Na promie z A do Bodo spotkałem Holendra w średnim wieku, który wyklinał na ich policję, bo za wykroczenie, które w Holandii kosztuje 20€, tam zapłacił 500€... Jak masz praktycznie wszędzie na północy max. dozwoloną prędkość 80 km/h, to wierz mi, że łatwo ją przekroczyć o np. 15 km/h i jak Cię złapią, to nasza średnia krajowa idzie w pizdu...

Poza tym nie lubię pytać na dzień dobry ile kosztuje np. małe piwo...

 

Mniej kasy kosztowała mnie 4-tygodniowa wyprawa do Mongolii i późniejszy tydzień w Moskwie. Przejechałem wówczas 18 tys. km i dużo lepiej wspominam tę podróż...

 

Południowo-wschodnia Europa, Wschód bliski i daleki, Azja - to są miejsca, które warto zobaczyć, bo one zmieniają się bardzo szybko i za 10 lat utracą wiele swojego uroku. Norwegia lub inny Paryż już się nie zmieni i zawsze tam będzie można pojechać na emeryturze ;)

 

Sorry za OT :cool:

 

 

P.S. A poniżej dwie fotki z "mojego" Nordkapp... To był 22 czerwca 2014 r.

post-84302-0-68376800-1524504740_thumb.jpg

post-84302-0-73660400-1524504754_thumb.jpg

Edytowane przez biblo
Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...