Czy wszystkie suki palą tyle samo???

[DAN]

Witam!

Jak narazie dochodzę do wniosku,że każda gsxra pali tyle samo ;)

Miałem 750 leje do pełna przejeżdżam 150km i rezerwa, no ale nic myślalem że coś tam jest z gażnikami nie tak.

Teraz nowa 1100W leje do pełna i równiutko 150km i już komornik w baku się zapala ;)

A więc pytanie do Was czy one tyle muszą palić czy jednak to sprawa regulacji???

Nie chce grzebać jeżeli tak musi być.

 

2sprawa:

Przed sezonem wyjąłem gażniki przeczyściłem i zsynchronizowałem, śrub ze składu mieszanki nawet nie tyknąłem(nauczka z poprzedniego moto ;) )

Moto sprowadzone było z włoch, nie wiem czy oni tam już na biopaliwie jeżdżą czy co, bo całe gażniki miały zielony osad(kamień) cholernie ciężki do usunięcia i wszystkie uszczelki sparciałe.

Uszczelki wymieniłem ale osadu z dysz już nie moge usunąć bo nie chce ich zniszczyć, osad tak dobrze trzyma ze z komory plywakowej to dosłownie go skrobałem i papierem 800 usunąłem.

Ale jak go usunąć z dysz żeby ich nie rozkalibrować???

Może jakiś cilit kamień i rdza da sobie rade??? :smile2:

 

Jak myślicie czy ten osad może mieć wpływ na spalanie?Tak logicznie rozumując to osad powoduje że dysze mają troche mniejszą średnicę a więc powinien palić mniej.

 

Pozdrawiam i czekam na Wasze odpowiedzi :namoto:

[Wicher]

Witaj!!!

 

No moja GSXR 750 1994, też łykała spore ilości paliwa :mrgreen:

Zabrze-Częsochowa to była praktycznie moja dzienna trasa i nigdy nie umiałem obrócić na jednym zbiorniku paliwa :mrgreen:

 

Co do tego osadu hmmm nic mi nie przychodzi do głowy, ale musiałbyś dysze wymoczyć w jakimś środku chemicznym co wyżre osad a nie dysze :mrgreen: Następnie sprężone powietrze.

Póki co nic mi do głowy nie przychodzi w czym to wymoczyć,ale moze coś wymyślę :mrgreen:

 

Z pewnością ten osad ma wpływ na zużycie paliwa, jeżeli zalega w dyszach i gaźnikach i z pewnoscią ma wpływ na poprawną pracę silnika.