Skocz do zawartości

Dostałem liścik z mandatem z Węgier (fotoradar)


Tobik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Ludzie Dobrej Woli :)

 

Sprawa jest ciężka ;) Około 2-3 tygodnie temu przewalałem się z kumplem na 2 moto przez Węgry, wracając z Rumunii.

Dzisiaj puka listonoszka i daje polecony do podpisania i odbioru. Gdy zobaczyłem kopertkę, od razu się połapałem,że to musi być zdjęcie z fotoradaru , albo coś w ten deseń. Bo list ewidentnie z Węgier. Zrobiłem tylko zdjęcie adresu nadawcy, i nie odbierałem narazie tego. Dostałem awizo.

Wiadomo, pilnowaliśmy się przejeżdzając przez ten kraj, bo kary są niemałe. Ale co się stało to się nie odstanie. Teraz szukam pomocy czy można to jakoś rozwiązać. Wiem,że była jakaś zmiana przepisów odnośnie egzekwowania takich rzeczy. Niestety to co szukam i czytam w necie, jest niespójne i w ogóle konkretnych informacji nie mogę znaleźć.

 

Czy ktoś przerobił podobną sytuację?

Zdjęcie na pewno będzie z tyłu. Jeśli nie będzie możliwości to oczywiście odbiorę to i zapłacę ;) choć nie powiem, na pewno to pociągnie po portfelu i to zdrowo.

Jeśli nie odbiorę tego, to pójdzie jakoś wniosek do sądu? Wiem,że nieodbieranie awizo dwa razy nawet, nic nie znaczy. Dla sądu to i tak będzie uznane jako doręczone. Jednak to jest coś co przyszło z zzagranicy. Jak wygląda taka procedura? Kiedy się przedawnia?

 

Pozdrawiam wszystkich pomocnych (tych niepomocnych też :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbierz i zobacz ile naliczyli, samo odebranie do niczego Cię nie zobowiązuje. Może jakieś śmieszne grosze. Jak nie zapłacisz to w przyszłości możesz mieć duże problemy gdy zostaniesz zatrzymany do zwykłej, rutynowej kontroli na terenie Węgier. Jeśli to nie będzie kwota liczona w tysiącach euro to nigdzie dalej nie pójdzie do sądu w PL (a tylko wtedy może wkroczyć komornik). Jedyne co to zamkniesz sobie w przyszłości drogę do spokojnego przejazdu przez Węgry.

Dużo jeżdżę po Europie, oczywiście raz na jakiś czas nadzieję się na fotoradar i mandat przychodzi. Z racji wykonywanej pracy mandaty muszę opłacać bo potem w razie kontroli i tak to będzie do zapłacenia z odsetkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega na drugim moto też dostał. On odebrał - około 410 zł wyjdzie na nasze. Jakieś 110km/h na dozwolone 90. Przykra sprawa. Ze zdjęć wygląda to na odcinkowy pomiar prędkości. Zastanawiam się jak wygląda sprawa przedawnienia takiego wykroczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KLOD - przecież trzeba dobrze poszperać w przepisach, jest szansa :D

Na Twoim miejscu nie zapłaciłbym. Jeżeli nie wybierasz wię w nabliższym czasie na Węgry, to nie mają najmniejszych szans aby mandat ściągnąć. Tylko pytanie brzmi jak to najlepiej ugryźć. Sam chyba odebrałbym list i o ile jest napisany po Węgiersku, to na adres nadawcy wysłał poleconym pismo, że nic z tego bełkotu nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie w zrozumiałym dla mnie języku. Bo w tej formie w której to dostajesz naruszonych jest przynajmniej kilka zasad prawa i żaden sąd nie uzna Cię winnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...