Skocz do zawartości

Zwrot motocykla po sprzedaży


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Tydzien temu w sobote sprzedałem swój motocykl w którym na mój gust było wszystko sprawne. Kupujący był go dwa razy oglądać i zdecydował się na kupno.Po tygodniu czasu dostalem telefon od kupującego z pretensjami ze sprzedałem mu przytarty motocykl bez zaworu wydechowego. Kupujący dodatkowo rozebrał już ten silnik bez wcześniejszego powiadomienia mnie lub rzeczoznawcy o takich zamiarach. Czy w takiej sytuacji mogę odmówić zwrotu pieniędzy lub ewentualnej naprawy motocykla? Jaką ja mam pewność ze cylinder na którym ja sprzedałem mu motocykl to jest ten sam ktorego on żąda remontu? Dodam jeszcze że motocykl przyjechał kupować z manometrem i pokazało mu 9bar a przez telefon mowi mi ze jest 7,5. Proszę o pomoc bo nie wiem co mam zrobić i z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nie stresuj się tylko mu napisz że po rozebraniu niestety ale nie przyjmujmiesz zwrotu. Nawet kupując nowy produkt chcąc go oddać musi on być w stanie nienaruszonym. A co dopiero towar używany.

 

wysłane ze smyczy

-------------------
Pozdro Herdi

Śrubkomistrz w serwisie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyszukiwarka po prawej u góry, chociaż z reguły ludzie mają odmienny problem: ktoś im wciśnie złom. przepisy te same - obowiązuje w tym przypadku jedynie rękojmia za wady ukryte, których byłeś świadomy w chwili sprzedaży

ja chyba mam więcej w tym zakresie szczęścia, niż rozumu: raz kupiłem od forumowicza motocykl, który warsztat zdiagnozował później jako silnik do remontu, wał do roboty. stuki okazały się pochodzić z wyrobionej złączki (?) przy pompie wody. w stanach kupiłem auto, które w bardzo specyficznych warunkach (sprawdzający warsztat nie był w stanie wyłapać) miało problem z przełączeniem biegów. po lekturze internetu i wymianie płynu w przekładni problem rozwiązałem przy całym swoim braku jakiejkolwiek wiedzy technicznej. a raz, fakt, oddałem kasę za sprzedany motocykl, który długo stał, a mój ówczesny mechanik tak "przygotował" do jazdy przed sprzedażą, że tylko włosy z głowy rwać

tym niemniej w tym przypadku, przy całym współczuciu jakie możemy mieć do kupca, nie bardzo ma zgodnie z prawem co zrobić: jak piszesz dwukrotnie oglądał motocykl, mierzył parametry, jeśli teraz podaje coś zupełnie innego, to już jest punkt stawiający w wątpliwość jego twierdzenie o Twojej winie i skorzystania z prawa rękojmi

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłacił, podpisał umowę, więc co najwyżej może sobie pokrzyczeć. Skoro jesteś pewny, że sprzedałeś mu sprawny motocykl to tym bardziej nie masz się czym przejmować. Pewnie to jest zwykły oszust, który próbuje zarobić na takich przekrętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłacił, podpisał umowę, więc co najwyżej może sobie pokrzyczeć.

Nie masz racji, można zrobić koło dupy sprzedającemu jeśli wykażesz, że zataił przed Tobą usterki..

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rzeczy zglasza sie Najpierw sprzedajacemu nastepna kolej to rzeczoznawca,

 

Powiedz kupujacemu aby kupil sobie fotel bujany i sie bujal :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz umowę to nie powinieneś obawiać się żadnych nieprzyjemnych konsekwencji. Tutaj podsyłam Ci informacje co taka. Wprawdzie dotyczy innego produktu, ale niektóre elementy są stałe, więc powinno się o nich pamiętać. Myślę, że koleś wymyśla. Teraz nagle mu się coś znalazłem. Miałem podobnie z sąsiadką i sufitem, że niby jej popękał i już raz robiła remont z tego powodu. Przychodzi po roku, i mi o tym mówi, że znowu jej popękał. Nie ma głupich, nie pozwól sobie wmówić, bo nie będziesz mógł się go pozbyć. Najgorzej wchodzić w dyskusje. Najlepiej uciąć temat i tyle

 

Żarty robisz z tym linkiem ?

Moderator.

Edytowane przez _Monter_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz umowę to nie powinieneś obawiać się żadnych nieprzyjemnych konsekwencji.

 

Wez sie ogarnij !

 

Niby jakie nieprzyjemnosci mogly by go spotkac gdyby niemial umowy ?

 

Nie on musi udowadniac.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...