Gość Michał VX800 Opublikowano 26 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2004 Posiadam wsk 125 3biegi 1988r - już jest wyremontowana. Nie ma papierów.Posiadam Komara na pedała, ma białą tablice rejestracyjną(kiedyś podobno takie były) nie ma tabliczki znamionowej. Nie ma papierów.Co z tym zrobić?Może sie te moto da zarejestrować na SAMA albo coś takiego.Mam problemy żeby kupić papiery a całego moto dla dowodu mi szkoda kupować.Jeśli znacie jakieś kruczki prawne, macie papiery do czegoś takiego lub cokolwiek wiecie o sposobie zarejestrowania tego to piszcie koniecznie.WSZYSTKICH CO SIĘ CZEPIĄ, ŻE KUPUJE PAPIERY ZAPRASZM DO MNIE, DAM DO ŁAPY MOTO I NIECH GO IDĄ ZAREJESTROWAĆ, JAK TO ZROBIĄ STAWIAM FLACHE, JAK NIE TO TO NA BUTACH ROZNIOSE :evil2: TO NIE PAPIERY DO CBR A DO WSK KUPIONEJ OD DZIADKA NA WSI ZA FLASZKE. Pozdrawiam Michał VX800 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dybcio Opublikowano 26 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2004 Może sie te moto da zarejestrować na SAMA albo coś takiego.może - nie wiem, SAMY to nie moja działka. Ale dowiem się czegoś na ten tematNie ma papierów.obawiam się, że bez papierów daleko z tym nie ujedziesz. Musisz mieć chociaż jakiś dokument własności. Jakbyś znał chociaż numer rejestracyjny i wiedział kto był ostatnim właścicielem (takim właścicielem z dowodu a nie kolejnym ujeżdrzaczem komara) to wtedy mógłbyś się zwrócić do wydziału komunikacji z prośbą o wydanie zaświadczenia, że taki i taki pan był właścicielem motorowerka takiego i takiego. Mając to zaświadcznonko możliwa będzie rejestracja. Sam niedługo (mam nadzieję że niedługo) będę to przechodził (chce zarejestrować Rometa PEGAZ - takiego właśnie masz? Bo ten też jest na pedały) więc się zorientuje co i jak. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuFFel Opublikowano 29 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2004 Posiadam wsk 125 3biegi 1988r yyyyy chyba sie pomyliłeś z tym rocznikiem :roll: WSki były tylko do 1985r produkowane a co do tej rejstracji na sama to z tego co wiem to żeby zarejstrować na sama trzeba mieć papier na silnik czyli to raczej nie wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 O to chodzi, że papiery muszą być. I to w dodatku nie wyrejestrowane. U nas jest taki durny przepis, że raz wyrejestrowanego pojazdu nie można ponownie zarejestrować. W przypadku starych pojazdów istnieje jednak furtka. Trzeba udać się do rzeczoznawcy aby ten wydał zaświadczenie, że pojazd jest weteranem szos. To oczywiście wiąże się z kosztami. Kolegę zarejestrowanie SHLki kosztowało 400 PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dybcio Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 U nas jest taki durny przepis, że raz wyrejestrowanego pojazdu nie można ponownie zarejestrować. W przypadku starych pojazdów istnieje jednak furtka. Trzeba udać się do rzeczoznawcy aby ten wydał zaświadczenie, że pojazd jest weteranem szos. To oczywiście wiąże się z kosztami. Kolegę zarejestrowanie SHLki kosztowało 400 PLNPrzeczytaj tego posta a przekonasz się, że wcale tak nie musi być :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buba6 Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 ja mam to już za sobą i zaraz opiszę jak to wszystko wyglądało. Udało mi się kupić Osę z 43 numerem ramy więc praktycznie z serii prubnej, dlatego przebijanie nie wchodziło w grę. Miałem do niej jedynie tablice i to jeszcze te stare z dwoma literami. Poradziłem się naczelnika wydziału w bielsku i oto co kazał zrobić. Zacznijmy od tego że podstawą jest posiadanie dokumentu własności. Zaczeło się od wydębienia od poprzedniego właściciela pisma że był właścicielem pojazdu, a dokumenty zagineły, następnie spisaliśmy umowe. Potem pismo na policje czy pojazd nie był kradziony, i pismo do wydziału komunikacji czy widnieje w ich rejestrach, oczywiście jest to niemożliwe żeby widniał, bo nikt takich starych rejestrów nie ma, albo nie chce im się szukać, odpowiedż odmowna jest traktowana jako nie widniejący w rejestrze, a co za tym idzie wyrejstrowany, następnie ożeczenie żeczoznawcy i już komplet dokumentów do zarejestrowania na zabytek. Jest jeszcze jeden sposób, jak masz upierdliwego naczelnika olewasz go i zgłaszasz się do starosty powiatu o nadanie numerow identyfikacyjnych pojazdu, motywujesz to ratowaniem dubr kultury, zazwyczaj dostajesz to, jezdzisz przez 3 lata, a potem nabywasz prawa wlasnosci przez zasiedzenie. długi i kosztowny proces. Cytuj Nowoczesne telewizory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.