Skocz do zawartości

Chyba już czas...


Major87
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba już czas...rozpocząć nowy sezon...na św. Mikołaja...

 

DSC01398.jpg

 

DSC01370.jpg

 

DSC01399.jpg

 

DSC01404.jpg

 

DSC01395.jpg

...takiego miał długiego...pompona...

 

DSC01409.jpg

 

:) ...sezon trwa, nieprzerwanie... :cool:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 6 lata staram się jeździć cały rok i sezonu nie kończyć. Fakt upierdliwa jest ta cała procedura ubierania masy ciuchów z rana i później przebierania się w robocie ale idzie się przyzwyczaić. Póki co w tym roku pogoda jest ok. Co prawda raz już jechałem po 5.00 przy -6 nie tak dawno ale 20 km w jedną stronę jest do zaakceptowania. 3 pary spodni, odzież termoaktywna, 2 bluzy, kurtka z ciepła podpinką, rękawice ogrzewane na baterie, ciepłe skarpety... dużo tego ale ważniejsze ciepło :) i w portfelu więcej kasy. Ybr pali mi 3 litry, seicento 7-8 w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, to mam z Michałem konkurencję :D...

 

Wczoraj się załatwiłem nieźle, przed pracą upalałem w zacinającym deszczu, pojechałem do roboty cały mokry, po robocie założyłem te mokre szmaty i jada do domu. Po około 30 minutach ręce miałem tak zmarznięte, że włączenie migaczy to był wyczyn. Pierdzielę, już bez handguardów nie jeżdżę.

 

Żeby się to reumatyzmem nie skończyło... Bo jak może jeszcze nie wiesz - młodość i odporność szybko mija :)

 

 

 

download.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co jeszcze jakoś się trzymam ;), a śmigam codziennie około 35km, nie licząc jazd przed/po robocie. Z drugiej strony, pogoda dość się poprawiła, nawet nie pada już od jakiegoś czasu, a wczoraj mieliśmy 14 stopni w dzień ;).

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmmm.
Ja wpradzie w tym roku 20 lutego przegląd CeBuli robiłem.
Teraz jak mam NTV z grzanymi łapami i deflektorami na ręce i nogi to jednak postanowiłem nie szaleć. W końcu 40-ka przekroczona, jakieś tam problemy z kolanami...
...... No ale jutro i w niedzielę po +10* nadają. Tak pomyslałem, że wkoło garażu mozna by rundę zrobić. No ale zakładać kurtkę + kask + rękawice to dlaczego nie spodnie i buty i chociaż 20-30 km nie pyrgnąć?
Kuszące :) Przecież na devilce nie wieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam 2013, 26 grudnia u mnie na południu było 14C i bezchmurne niebo, na 2-3h pojechałem przepalić kominy. Póki co takich poziomów nie zapowiadają, ale na odpalenie enduraka w las jak najbardziej :) sezot trwa.

nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wypadłem na 125, pierwszy raz od kiedy mam Bandita ;). Dziwne uczucie jak cholera, małe to takie, lekkie, niskie - wiedziałem, że będzie zabawnie.

Wypadam na ulicę, ruch gęsty ale widziałem małą przerwę i myślałem, że się zmieszczę - odkręcam gaz na 1 na max i pochylam się do przodu, a mała Suza się toczy ledwo ponad 20mph na czerwonym, odcinki zero, jakaś pucha mi siedzi na dupie i trąbi, bo wymusiłem... WTF, dojazd do ronda i próba hamowania też były zabawne, tam nie ma hamulca żadnego, a przecież na tym moto udało mi się trochę na przednim kole przejechać. Jadę dalej, następne rondo i długa prosta pod górkę. Widzę auto przed sobą, więc wskakuję na białą linię, pochylam się, odwijam i czekam aż wyprzedzę... i czekam... i czekam. W końcu wyprzedziłem, ale zajęło to prawie całą długość tej górki ;). Pośmigałem jeszcze trochę i po około godzinie wróciłem do domu. Zajebiście było! ;). Przytarłem trochę prawy slider, ale lewego już się nie udało ;).

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wczoraj kulałem za prezentami dla maluchów i szczerze, to niby ładna pogoda, a zmarzłem jak pies. Najpierw zacinający deszcz przez około pół godziny, później dość silny i cholernie zimny wiatr zrobiły swoje. Łapy miałem zmarznięte jak diabli, ale na szczęście B6 ma zajebisty grzejnik w ramie, więc na światłach się grzałem :D.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji - podpowiedz czym smarujesz / smarowales lancuch w 125? Zieciu se kupil do pracy dojezdzac a nie wiem czy toto ma takie wymagania jak duze motocykle.

Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,
to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem kilka produktów na 125, większość w spreju.

WD-40 chain wax i Putoline chain wax - fajne, ale łańcuch cały zasyfiony.

WD-40 chain lube - to było dobre pod względem samego smarowania w ładną pogodę i na w miarę czyste drogi. Lepkie jak diabli, mało syfiło tylne koło, ale masz jak w banku, że przyklei się do tego każda, nawet najdrobniejsza cząstka kurzu.

Rockoil chain lube - bardzo fajne, czyste w miarę, ale dość łatwo zrzucane z łańcucha.

Olej silnikowy Asda 10W40 półsyntetyk, który został mi po GPZcie - szkoda było wylać, więc szmatką smarowałem, też działało, fajne zwłaszcza na ulewne deszcze, ale na długo nie starczało.

Teraz mam znowu WD-40 chain lube, ale wydaje się jakieś inne, rzadsze i jakby mniej lepkie. Używam i na 125 i na Bandicie. Były jeszcze jakieś "dry racing chain lube" i one były najczystsze ale wydaje mi się, że chyba najmniej wydajne pod względem smarowania.



A odnośnie samych wymagań, nie wiem jaki mam łańcuch założony w 600, ale przejechałem około 1800 km i z naciągu raczej z tej bardziej napiętej strony już jest za luźno. Łańcuchy w 125 to parodia totalna, od razu mogę odradzić wszelkiego rodzaju marki typu Iris i tym podobne, gówno wyciąga się jak guma do żucia, a nawet ma tendencje do pękania. Jeśli już cokolwiek zakładać, to tylko i wyłącznie DID 428 HD/Super Heavy Duty. Koszt prawie taki jak na duże moto, ale starcza na długo nawet przy traktowaniu małego paździerza ze sprzęgła i przy paleniu gumy.

Swoją drogą, 23, kiedy było sucho i w miarę ciepło, udało mi się postawić Bandziora na koło, z miejsca :D :D :D. Pionu nie było, ale to była moja największa guma do tej pory. Tylko pasażerka coś niezadowolona..... :D :D

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...