Satriael Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Cześć, Wracał ktoś ostatnio z Transalpiny?Chodzi mi konkretnie o wybór drogi powrotnej przez Oradea.W 2011 r. Jechałem przez Alba Lulię w kierunku Kluż-Napoka (E60) i jechało się paskudnie.Jest jeszcze E79 przez Deva i Brad.Ktoś może podzielić się informacją, która trasa będzie wygodniejsza?Od 2011 r. mogło się trochę pozmieniać na lepsze. Mam nadzieję :) Dzięki za sugestie. Cytuj 2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km2016r- Rumunia 3000km http://www.motoholik.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doozer Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Cześć, ja w 2013 wracałem przez Alba-Iulie do Cluj i następnie trasą nr 1 do Oradei, generalnie jechało się ok, niekiedy były jakieś remonty drogowe ale podejrzewam, że do tej pory ogarnęli temat. Przed Cluj masz odbicie na autostradę, która dochodzi do trasy na Oradee i do samej granicy węgierskiej już sprawnie idzie. Cytuj nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2015 (edytowane) Ja w 2014 roku jechałem z grupą przyjaciół od Transalpiny w sierpniu przez Alba i Cluj i było ok. W okolicach Alba Juli troche remontów ale przepustowość bardzo dobra. Myślę ,że od 2011 roku dużo się zmieniło na lepsze. Ta druga trasa o której piszesz.... myślę ,że jest gorsza. Tędy do Oradea leciało się super...UWAGA NA POLICMAJSTRÓW bo chowają się przed Cluj po rowach swoimi Daciami.... i walą mandaty... u nas jeden wyłapaliśmy - nie było rozmowy... Polaków kasują ostro.A dalej od Oradea...przez Węgry do Polski na jadnego strzała sie przelatuje bez problemu. Drogi b. dobre w H i SK. Edytowane 22 Kwietnia 2015 przez mareks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolasgsxr Opublikowano 23 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2015 Wklejam fragment ze swojej relacji z Bałkan 2014 r. 2 lipca – [...] My spokojnie jemy śniadanie i dopiero ok. 10 ruszamy. Z Sebes do Devy jest ok. 60 km nowej autostrady, więc się na nią pakujemy. Do tej pory nie wiem czy była płatna czy nie :blush: Po zjechaniu z autostrady odbijamy na północny-zachód czyli na Oradea – droga nr 76. Niech was ręka boska broni, żeby tamtędy jechać. Nadróbcie 100-200 km, ale tędy nie jedzcie! Cały odcinek 200 km drogi jest w permanentnym remoncie! Do pokonania jest chyba ze 100 punktów jednokierunkowych sterownych światłami i jakoś zawsze po podjechaniu do nich jest czerwone, do tego jest też mnóstwo mijanek bez świateł. Jedzie pełno tirów, które ciężko wyprzedzić przez te mijanki. Po kilku mijankach, gdzie czekamy po 10 min na zielone światło, kolejne zaliczamy już na czerwonym – co raz się na nas mści… i prawie ląduję z motorem w rowie, tir przejeżdża kilka cm ode mnie... Mimo takiej jazdy ten odcinek pokonujemy dopiero w 4-5 godzin. MASAKRA! Są też odcinki, gdzie zebrany jest asfalt i wysypany świeży, nie ubity żwir. Jedzie się po tym strasznie wolno, a za plecami siedzi nam i popędza tir. Do Oradei dojeżdżamy tak zmęczeni, że, jak tylko widzimy znak KFC, motocykle same tam jadą... Cytuj www.facebook.com/wPogoniZaNaszymiMarzeniami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Satriael Opublikowano 29 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2015 No to trasa powrotna jest już dla mnie jasna, dzięki za info.A czy może zrobił ktoś w jednym dniu Transalpinę i Transfogaraską? Mówię o Transalpinie już afaltowejChcę wyjechać z Novaci do Sebes a później przez Sibiu przez Cartisoara do Curtea de Arges. W 2011 robiłem samą Transfogaraską i szczerze wątpię aby mi się udało Cytuj 2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km2016r- Rumunia 3000km http://www.motoholik.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p3kin Opublikowano 3 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2015 Wklejam fragment ze swojej relacji z Bałkan 2014 r. 2 lipca – [...] My spokojnie jemy śniadanie i dopiero ok. 10 ruszamy. Z Sebes do Devy jest ok. 60 km nowej autostrady, więc się na nią pakujemy. Do tej pory nie wiem czy była płatna czy nie :blush: Po zjechaniu z autostrady odbijamy na północny-zachód czyli na Oradea – droga nr 76. Niech was ręka boska broni, żeby tamtędy jechać. Nadróbcie 100-200 km, ale tędy nie jedzcie! Cały odcinek 200 km drogi jest w permanentnym remoncie! Do pokonania jest chyba ze 100 punktów jednokierunkowych sterownych światłami i jakoś zawsze po podjechaniu do nich jest czerwone, do tego jest też mnóstwo mijanek bez świateł. Jedzie pełno tirów, które ciężko wyprzedzić przez te mijanki. Po kilku mijankach, gdzie czekamy po 10 min na zielone światło, kolejne zaliczamy już na czerwonym – co raz się na nas mści… i prawie ląduję z motorem w rowie, tir przejeżdża kilka cm ode mnie... Mimo takiej jazdy ten odcinek pokonujemy dopiero w 4-5 godzin. MASAKRA! Są też odcinki, gdzie zebrany jest asfalt i wysypany świeży, nie ubity żwir. Jedzie się po tym strasznie wolno, a za plecami siedzi nam i popędza tir. Do Oradei dojeżdżamy tak zmęczeni, że, jak tylko widzimy znak KFC, motocykle same tam jadą... mam wrażenie ze mówisz o drodze E79 (Deva-Oradea), nie E76. Jechaliśmy tamtędy w sierpniu 2014 i wyglądała tak samo...jedna wielka masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 4 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2015 (edytowane) Hej.. co do przejazdu w jeden dzień .... W sierpniu 2014 rano ok 7,30 ruszyliśmy z Sibiu z hotelu i w Carta wjechaliśmy na Transfogarasan.... przejechaliśmy całą do Curtea i stąd ruszyliśmy do Novaci i nocleg mieliśmy w RANCA. Ranca to miejscowość za Novaci już na wjeździe na Transalpinę. Przejazd tych dwóch tras w jeden dzień to bezsens i raczej nie do zrobienia. Jak jechać na te trasy to tak by coś zobaczyć . Transfogaraską przelecieliśmy z krótkimi postojami.- na szczycie, i na Vidarze póżniej jeszcze dwu godzinny marsz towarzystwa na zamek POIENARI (na trasie przejazdu ) ,gdzieś tankowanie w Curtea i po drodze do Novaci obiad ok godziny i do Novaci dotarlismy juz późnym wieczorem. Stad do Rancy (na marginesie super połozona miejscowość i warto tam przejechać w dzień ( my rano wracalismy do Novaci zatankować motocykle ponieważ dalej na całęj trasie nie ma stacji paliw i w dzień przejazd z Rancy do Novaci po tych połoninach ( ok 10 km był cudny ) -uwaga na krowy na drodze. Warto zatankować sie w NOVACI bo później nie ma naprawde co liczyc na drapane i jakąś stacje. Stacja w Novaci jest mała więc też bierzcie na to poprawkę... my tankując kilknaście motocykli - wypilismy wszystko paliwo --- zabrakło dla dwóch motocykli i musieli wyjeżdzać z Novaci szukać gdzieś stacji - gdzieś nie daleko jest jeszcze jakaś jedna . Polecam te dwie trasy na dwa dni. Transalpina piekna dniem...późnym wieczorem zimno i niebezpiecznie na winklach. Rozłóżcie te dwie trasy na dwa dni. My jednego dnia przelecielismy Transfogarasan , drugiego Transalpinę i polecieliśmy jeszcze tego samego dnia do Hajduszoboszlo. Edytowane 4 Maja 2015 przez mareks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolasgsxr Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 mam wrażenie ze mówisz o drodze E79 (Deva-Oradea), nie E76. Jechaliśmy tamtędy w sierpniu 2014 i wyglądała tak samo...jedna wielka masakra.Masz racje droga o którą mi chodzi to E79 jednak na mapach też wiedzę oznaczenie 76 (bez E), stąd może wprowadzać w błąd. Tak czy inaczej tą (Deva - Oradea) drogą nie jechać !! Cytuj www.facebook.com/wPogoniZaNaszymiMarzeniami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p3kin Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 mozna dodać, żeby na razie nią nie jechać. bo jak juz ja zrobią (obstawiam ze za rok, max. dwa lata) to bedzie na prawde bardzo widokowa trasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Satriael Opublikowano 11 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Dzięki za rady, już wiem, że Transalpinę i Transfogaraską zrobię w dwa dni, na spokojnie.Pozdrawiam Cytuj 2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km2016r- Rumunia 3000km http://www.motoholik.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniak Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Dzięki za rady, już wiem, że Transalpinę i Transfogaraską zrobię w dwa dni, na spokojnie.Pozdrawiamcześć Kolego,tez jestem z Wrocławia i celuję z wyprawą w te same rejony. Zastanawiałem się kiedy Ty się wybierasz i czy nie szukasz czasami tawarzystwa. pozdro Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Satriael Opublikowano 14 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2015 Czesc, tak naprawde to Transfogaraska i Transalpina sa tylko punktem czesci powrotnej Tripa. Jade 15.08 w kierunku Bośni a potem Albanii.Dystans jakieś 5 tys/km. Jedziemy w dwa motocykle. Cytuj 2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km2016r- Rumunia 3000km http://www.motoholik.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezarr Opublikowano 23 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 Witam. Potwierdzam, kolejny raz w RO - majowy weekend 2015, droga ''glowna'' Deva-Oradea to makabra. Mozna ominac od zachodu przez wioski, drogi trzeciej kategorii ale dosc dobre.Drugi raz z Devy jechalbym tylko na Albe Iulie, Cluj-Napoca i potem na Oradee.W Alba Iulia koniecznie do zobaczenia starowka-twierdza, mozna normlnie wjechac, moto zaparkowac, fajny klimat.Pod Oradea polecam na ostatni nocleg pod namiotem w Rumunii Baile Felix (jest camping apollo, maja strone www - standard nie powala ale tanio) a za plotem baseny termalne, woda do 40 stopni, za 25 RON (caly dzien), wiec mozna obolale 4 litery wymoczyc. Podobnie powinno byc w pobliskim Baile 1mai.Oradea nie powala, centralny plac w remoncie. Architektura ladna ale zaniedbana, remonty powoli ida.Na deptaku ciekawy retro bar ''Lactobar'' polecam wystroj choc zobaczyc. Skarbnica info o Rumunii: http://romaniatourism.com/ A co do stanu drog polecam z tej strony mapke (sprawdzona w boju): http://romaniatourism.com/romania-maps/romania-roads-condition.html Kto w Rumunii nie byl - musi tam jechac!Ludzie przyjazni, nawet Cyganie niegrozni.Tylko ich dzieci zebajace pod atrakcjami moga denerwowac na poczatku.Rumuni lubia motocyklistow, potrafia zjechac na prawo tak ze juz po gruntowym poboczu dra, byle moto przepuscic.Potrabuja, machaja, migaja swiatlami (chwile schodzi by odroznic pozdrowienie od ostrzezenia przed politia).Drogi glowne super, nawierzchnia bdb, a do tego fajnie krete. Transfogarska, Transalpina to ogolnie wiadomo mus.Jak kto lubi architekture, kosciolki, monastyry, przyrode, widoki -bedzie zadowolony. Noclegi zarcie stosunkowo tanie. Tylko paliwo po 5,60..... Polecam-pozdrawiam Cezarr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.