Skocz do zawartości

Jak się śmiga po Słowacji?


Olsen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na razie znalazłem tylko 1 wątek związany ze Słowacją (http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=6696). Być może wyjadę za parę dni do Zakopanego i myślę, czy by nie wybrać się przy okazji chociaż na parę godzin na Słowację. Kuszą mnie ichniejsze winkle. Może ktoś napisze, jak jest np. z drogówką - czy łapią bardzo za prędkość itp. Mam także nadzieję, że nie wymagają międzynarodowego prawa jazdy i wystarczy polskie (papierowe starego typu). Może ktoś przekraczał ostatnio granicę na Łysej Polanie i orientuje się, jak z kolejakmi na przejściu?

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie znalazłem tylko 1 wątek związany ze Słowacją (http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=6696). Być może wyjadę za parę dni do Zakopanego i myślę' date=' czy by nie wybrać się przy okazji chociaż na parę godzin na Słowację. Kuszą mnie ichniejsze winkle. Może ktoś napisze, jak jest np. z drogówką - czy łapią bardzo za prędkość itp. Mam także nadzieję, że nie wymagają międzynarodowego prawa jazdy i wystarczy polskie (papierowe starego typu). Może ktoś przekraczał ostatnio granicę na Łysej Polanie i orientuje się, jak z kolejakmi na przejściu?[/quote']

 

Witam,

 

jak dla mnie, to po Słowacji śmiga się wyśmienicie. Znakomita większość dróg po których jechaliśmy miała dość szerokie i utwardzone pobocze, co powodowało, że jak był ruch z naprzeciwka, to samochody spokojnie zjeżdżały i Cię przepuszczały (nawet te na polskich blachach). A ruch jest tam o wiele mniejszy niż u nas i stan nawierzchni lepszy.

Drogówkę mijaliśmy w sumie 3 razy (na 2 wyjazdy). Z tego co wiem, to winiety na autostrady dla motocykli nie obowiązują. Nie wiem jak z honorowanie starego PJ, ale myślę, że nie będzie problemów.

Do przejścia na Łysej Polanie nawet w weekendy nie ma kolejek. Jeśli jest sznur samochodów, to przeważnie jest on do wjazdu na parking na Morskie Oko (o ile się orientuję), bo to jest ta sama droga. Ale spokojnie można ich środeczkiem myknąć :buttrock:

 

Generalnie, to Słowację polecam, możliwe, że nawet w tą niedzielę tam zahaczymy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jest tam tylko 5 mln ludzi więc ruch samochodowy w naszym pojęciu nie istnieje. Spedziłem tam parę dni w zeszłym tygodniu objeżdżając dookoła i w poprzek Tatry Niskie. Coś wspaniałego. Tylko jak będziesz planował górską traskę to nie licz na dużą prędkość więc i czas planuj ostrożnie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pośmigałem trochę po Słowacji i było całkiem fajnie, szczególnie przypadły mi (i Banditowi) do gustu ichniejsze kręte, górskie drogi. Myślę, że warto skoczyć na Słowację chociażby na parę godzin, jak się jest w pobliżu (ja bazę wypadową miałem na Bukowinie Tatrzańskiej).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zwiedzić śliczne miasto jakim jest Poprad i te widoki :roll:

 

 

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

 

We wtorek zwiedzałem właśnie m.in. Poprad i muszę przyznać, że to całkiem ładna okolica.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czechy i Słowacja - drogi świetne, katamaraniarze się nawet odsuwają na widok motocykli, a nie tak jak u nas, złośliwie zajeżdzają drogę. No i te winkleeee, Żyć nie umierać!! Fajną sprawą jest to, że generalnie na górskich krętych drogach położony jest super chropowaty asfalt, nawet podczas deszczu nie ma mowy o uślizgu, guma się cudownie przykleja do nawierzchni. Właśnie wczoraj zaliczyliśmy trasę: :D

 

Cieszyn- Czeski Cieszyn - Frydek Mistek - Frydlant nad Ostravicy - Ostravice - Bila- Horni Becava / makov (CZ/SK) - Bytca - Zlina - Rajeckie Teplice (super baseny) :mrgreen: - Zlina - Cadca - Jablunkov - Cieszyn

 

Trasa marzenie, zwłaszcza odcinek z Frydka do granicy Słowackiej, malowniczo, pięknie i oczywiście winkleee. Nawet deszcz w drodze powrotnej nie popsuł nam frajdy z jazdy, nie ma kolein pełnych wody i można spokojnie śmigać w deszczu :buttrock:

 

Naprawdę trasa godna polecenia! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...