Kradzież podczas jazdy próbnej

[mrbravo]

ale gadacie, jesli dowod falszywy to i kase falszywa moze wam dac... co wtedy zrobicie? :P :)

[mongor]

Sprzedamy falszywe moto?

[kapeć]

Można mówić ze najpierw żeby zaliczkę wpłacił ale jaką mamy pewność ze nie zapłaci lewom kasom..

[Gość fredo]

Jak sprzedawałem swój motocykl, to napisałem w ogłoszeniu, że jazda próbna możliwa po zdeponowaniu pełnej kwoty w mojej kieszeni. Cena normalna, stan więcej jak dobry i zero telefonów. Po pewnym czasie wystawiłem po raz drugi już bez tej informacji, sprzedałem.

[LORD VADER]

 

Moze czas na podsumowanie tej "sumy wszystkich strachów" :D

 

Ostaje przy minimum jakim jest kolega którego moge sobie zatrzymać w razie "W" :P

[janek dzbanek]

Coś z Tobą nie tak Janosik? Ja bym zatrzymał koleżankę na otarcie łez.

[LORD VADER]

Janek , ale koleżanka może byc brzydka ! Facet ma zawsze więcej kasy :D

[janek dzbanek]

Przekonałeś mnie. Ładny chłopak z kasą to jest to czego nam motocyklistom brakuje!;)

[4jku]

Jak sprzedawałem swój motocykl, to napisałem w ogłoszeniu, że jazda próbna możliwa po zdeponowaniu pełnej kwoty w mojej kieszeni. Cena normalna, stan więcej jak dobry i zero telefonów. Po pewnym czasie wystawiłem po raz drugi już bez tej informacji, sprzedałem.

 

Też bym na oglądanie takiego nie ruszył tyłka ;)

 

Jak ktoś mnie od razu podejrzewa że jestem złodziej to jakoś czuję do niego antypatie... Zresztą to może działać w dwie strony, wrócę i gość powie "oddawaj motor" a jak się o kasę zapytam to on "jaką kasę?". Trzeba by jakiś kwit podpisać i zaraz się okaże że dobrze by było sprawę notarialnie załatwić...

[Gość fredo]

Dopowiem, że transakcja odbyła się bez depozytu, był niepotrzebny, bo jazdy próbnej nawet nie było.

[skovronsky]

Ja na każde oględziny zabierałem gotówkę, chociaż nie było takiej informacji w ogłoszeniu. Nigdy nie była potrzebna, sami proponowali jazdę próbną. Druga sprawa - na oględziny umawiałem się od razu w serwisie, więc i sprzedawca mógł być spokojniekszy o sprzęt.