Konektory akumulatora łamią się

[wueska]

Monter jeśli dobrze zabielę przewód jest sztywny na odległości około 1cm po czym jest miękki jak myślisz odłamie się ? Zaciskanie nie idzie dużo szybciej, mi polutowanie przewodu schodzi jakieś niecałe 30sek lutownicą transformatorową 100W zaciśniecie trwa dłużej. Konektor który ci podesłałem występują w wersji na 2,5mm2

[pakeroso]

Myślę, że udało mi się rozwiązać problem.

Mianowicie nie wolno kupować badziewnych konektorów lutowanych po 30 gr, jak poniższy

 

tylko zaciskane po 2 zeta za sztukę, jak ten

http://static.tme.eu/katalog_pics/3/2/a/32a62b29e979e64e8d09ffb4eb62d657/zko10x64-bk.jpg

 

Ten pierwszy ma grubość 0,5mm, ten drugi 1mm i już tak łatwo nie gnie się w palcach. Trzeba trochę pojeździć poszukać po sklepach elektronicznych, bo nie wszędzie je mają.

Nie mam zaciskarki więc zaleję wejście na przewód cyną, jak nie chwyci na kalafonię, to na kwasiora i na to dodatkowo gruba koszulka termo.

Edytowane 3 Lipca 2014 przez pakeroso

[_Monter_]

Monter jeśli dobrze zabielę przewód jest sztywny na odległości około 1cm po czym jest miękki jak myślisz odłamie się ? Zaciskanie nie idzie dużo szybciej, mi polutowanie przewodu schodzi jakieś niecałe 30sek lutownicą transformatorową 100W zaciśniecie trwa dłużej. Konektor który ci podesłałem występują w wersji na 2,5mm2

Ja cynuje tyle ile mi trzeba a kiedy pójdzie więcej to obcinam. Mi się nigdy nic nie odłamywało. Oczywiscie zagniecione też jest i w koszulce gdy zachodzi potrzeba.

 

Co do kwasów...to należy pamiętać, ze kwas pozostaje na końcu cynowania jeśli się nie umyje tego miejsca co skutkuje z czasem przezarciem plecionki. Autopsja niestety.