Skocz do zawartości

mz 150 - maszynka do zabijania???


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

witam wszystkich posiadaczy MZ-tek... . Mam wielki dylemat ale także nadzieję na rozwianie moich wadpliwosci. Mianowicie: umówiłem sie z gosciem na zakup mz 150, i wzystko bylo ok do czasu kiedy ojciec wróciłdo domu..... pyta: "czy słyszałes opinie że mz 150 to bardzo niestabilny i wywrotny motocykl, mój znajomy mówi ze to maszynki do zabijania a jego kolega stracil na takim życie!!". PYTAM POSIADACZY CZY MZ 150 JEST BEZPIECZNE :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co jest dzisiaj bezpieczne?? :buttrock:

MZ 150 mozna nazwac niestabilnymi gdyz sa bardzo krotkie i maja wystarczajaca moc by bez problemu poderwac przenie kolo.

Gdy jezdzi sie MZ 150 w 2 osoby przod motocykla jest malo dociazony przezco jest mniej stabilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :buttrock: :crossy: :smile2: :smile2: :smile2: :evil: :evil: 8O 8O Buuahahahaha!!!! Synu!!!! powiem ci tak zabic sie mozesz na rowerze tudziez nawet piechota etz 150 jest cholernie wywrotna w dwie osoby ale to wszystko zalezy jak jezdzisz jezeli jezdzisz jak debil to napewno sie wywalisz (nie tylko na mz ale na czym kolwiek) ja jezdze na 150-tce od 3 lat i jeszcze nie maialem ani jednej gleby jezdze i wolno i szybko motocykl jest niestabilny ale nie tak zeby od razu maszynka do zabijania :lol: :lol: :lol: ETZ to nie jest konstrukcja super bezpieczna czy supernooczesna ma swoje wady ale motocykl jest strasznie zwinny a to ze przod szbko wedruje do gory mozna dobrze wykorzystac :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: jezeli bedziesz jezdzil rozwaznie to obiecuje ci ze nic ci sie nie stanie!!! :ehz:

Plusy etz to prostota konstrukcji

niski koszt czesci i akcesorow, maBa awaryjno[*

*chodzi mi o to ze gdy porzadnie przeprowadza sie jakes naprawy to na pewno motocykl w trasie nie zawiedzie inna sprawa ze przy etz-tkach grzebac trzeba caly czas!!! Jednym sBowem nie zadbasz bie pojezdzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O MZ 251 podobnie gadali a je już swoją przejechałem przeszło 6 tyś i miałem tylko jeden mały ślizg i to przez własną głupote (wyprzedzałem w ulewie no i naszło przednie koło na pas środkowy podczas chowania sie no i wiadomo...zero :lol: reakcji )ale tego mozna było dokonać każdym innym motorem :buttrock: Musisz uwazac na lekkie podrywanie przedniego koła przy ostrym przyspieszaniu na ostrych zakretach na niskich biegach, ale jak się wie co robi i w jakich warunkach to MZ można bardzo przyjemnie jezdzić :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!

 

Kumple mówili tak MZ 251 - krótka - lekki przód. podobno jak sie leci prawie maksymalna i ostro szarpnie się kierownicą idzie na tylne. Osobiście nie próbowałem i nie radze. Ja na swojej 251 miałem podobnie jak marakuz

jeden mały ślizg i to przez własną głupote

i dokładnie tylko przez własną głupote tylko że ja zakret na mokro za szybko brałem, ale to głupia historia

 

Prawda jest taka zabić sie możesz wszędzie!!!!

 

pozdro :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Dzięki wszystkim za bardzo szybką odpowiedź!

Chyba przekonaliście mnie do MZ-ki! :buttrock: :crossy: ale o rozwaznej jezdzie napewno nie zapomne!

Jeszcze raz thx!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kwestia przyzwyczajenia po prostu, nie twierdze ze 251 ma bardzo dobrą przyczepność, być może 250 lepiej sie trzymają drogi ale jakbym miał znowu kupować MZ to kupiłbym wyłącznie 251 ;) , bo po prostu lubie ten motor i fajnie mi się nim jezdzi.Jak sie ma dobre ogumienie i przede wszystkim wie co się robi i kiedy to sie robi to jest OK. Po moim ślizgu ostatnim w deszczu bałem sie w ogóle jezdzic po mokrym ale wstawiłem lepsze opony , przełamałem się i nauczyłem sie tak naprawde jezdzić w deszczu. Naprawde każdemu radziłbym sie kiedyś przejechać po asfalcie tak delikatnie ;) bo to wiele uczy.Tak sobie staram wpajać pewne nawyki do głowy, ze nawet podczas ostatniej wyprawy grupy Północ na Hel (podczas powrotu ostro padało)-(były tylko 2 MZ na 12 motorów) musiałem popedzać MZ-etką :P motory warte przeszło 30 tyś które miały przeszło 100KM i to nie przez brawurową jazdę ale przede wszystkim bardzo uważną i w pełni skoncentrowaną w ten sposób że każdy ruch hamulca i kierownicy był w pełni przemyślany .( a co do mocy to widziałem jak niektórym "plastikom" :mrgreen: koła buksowały podczas ruszania - tacy kierowcy po prostu ;) ) Podstawowa zasada : jak wiesz co robisz i myślisz nad tym to MZ można nawet "plastiki" zostawić w tyle ;) . Ostatnio kumpel na CB 500 zgubił sie za mną na zakretach na dobre kilkanaście minut ;) - a wolno nie jeżdzi...Ostatnia rada - predkośc max katalogowa na MZ 251 wynosi ok 130 i nie radziłbym jej przekraczać mało doświadczonym kierowcą jak są do tego warunki.Ja bardzo czesto jezdze po obwodnicy Trojmiejskiej - przy dobrych okolicznosciach (panują tu dosyć specyficzne warunki) moge na dobre kilka minut przekraczac 140 dochodząc do prawie 150 to jest powiedzmy duuuuuuuuza predkośc jak na nakeda i każdy powiew wiatru może Cie zwalić dosłownie z motoru, dlatego jak ktoś nie ma doswiadczenia niech lepiej tego nie próbuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...