CBR F4 gaśnie w czasie jazdy

[TomaszKoo]

Mam taki problem, moto (czasami, nie ma zależności) podczas jazdy zaczyna nierówno pracować, szarpie, po czym przestaje reagować na gaz, schodzi z obrotów aż zgaśnie. Dzieję się to już drugi rok, z różną częstotliwością, początek sezonu prawie wcale, końcówka zdecydowanie częściej. Codziennie robię trasę łącznie 70km, zdarza się to ok 1x w tyg

 

Od razu po tym jak zgaśnie nie da się kontynuować jazdy, zapala i ten sam objaw - gaśnie. Żeby moto odpaliło muszę przekręcić stacyjką kluczyk kilkanaście razy, przekręcać na zapłon (takie jakby ręczne dopompowanie paliwa) i odczekać ok. 60-120sek. Włączyć ssanie (mimo że gorący), potrzymać z 10 sek. i wszystko wraca do normy. Po zimie miałem podobny problem, i wtedy zrodziło się to rozwiązanie.

 

Raczej się nie zapowietrza bo nie słychać żadnego puknięcia przy otwieraniu baku i czy otworze czy zamknę wlew to tez nie ma znaczenia przy późniejszym rozruchu.

 

Niedomaga pompka paliwa czy co to może być?

 

Gdzieś kiedyś znajomy w F3 miał jakiś problem z wężykiem, gdzieś był zakrzywiony i przy dużych prędkościach coś niedomagało i gasł, ale nie znam szczegółów. U mnie dzieję się to niezależnie jaka prędkość, nie zaobserwowałem zależnosci.

 

Gaźniki i zawory regulowane przed sezonem.

[Limo]

Kończy Ci się paliwo w gaźnikach, pytanie tylko dlaczego. Może być tak że pompa się zawiesza skoro dzieje się tak tylko raz na jakis czas. Na początek sprawdź jej wydajność. W serwisówce jest napisane ile litrów powinna przepompować w ciągu minuty. Zdejmij wężyk idący od pompy do gaźników, podstaw jakieś naczynie i kręć rozrusznikiem. Możesz też ją rozebrać i zobaczyć czy jakieś elementy nie wymagają wymiany. Często samo rozebranie i złożenie wystarcza żeby ją "rozruszać" ale w razie czego są też zestawy naprawcze.

 

Taka mała rada, jeśli musisz kilka razy pod rząd kręcić rozrusznikiem to między każdym takim zakręceniem przełączaj czerwony guzik na OFF i z powrotem na ON. W ten sposób resetuje się pompa paliwa i nie musisz kręcić kluczykiem.