Odpalam i... [S51]

[norbi_]

No więc panowie teraz ja mam problem który już mnie powoli zaczyna denerwować. Mówie o simsonie S51 6V.

 

Włączam zapłon, odkręcam kranik, odchylam starter i wrrrr on odpala kilka sekund chodzi i gasnie i za h... nie moge go ze startera odburzyć. Więc pcham i pcham i zauwazyłem ze musze sie pożądnie rozpędził bez dodawania gazu i dopiero wtedy dodam i odpala.

 

elektryk mi cos mówił że cewka tam w iskrowniku jest do wymiany i cos w niej lutował. Czy może być to. Mi to wygląda tak, odpalam, chodzi kilka sekund i przestaje dawac iskre czy jakos tak i sie zalewa. Późneij musze go przebiedz bez dodawania gazu by się przepalił i wtedy dodam gazu i gra. Zauwazyłem ze jak go odpale i będe trzymał na wysokich obrotach i nasłuchiwał kiedy sie wyłączy i jak zacznie gasnąć to gaz do oporu i czasami się uda że dalej chodzi a później już wsyztsko w porządku. jest jeszcze taki problemże go odstawiam na jałowym i sobie stuka az w pewnym momencie nir równo chodzi i gasnie ale podchodze i stuka. I jeszcze chciałem powiedziec ze problem z tym gaśnięciem po odpaleniu jest wtedy gdy pojeżdże odstawie i nei jest ani zimny ani odrazu odpalony czyli ciepły np. 2 minutki postoju i juz jest cięzko. Ranne odpalanie na ssaniu po zassaniu nie sprawia problemu.

 

prosze o pomoc bo już nie moge tak jeździć

[Techniacz]

Ja mam podobnie ale gdy zapomne kranika zakrecic =] I jak postoi sobie troche z odkreconym, to potem musze sie sporo napracowac by ponownie odpalil =] Choc u ciebie to chyba jednak troszke za krotkto te 2 minuty by to bylo to :banghead:

Pzdr

[norbi_]

Ja mam podobnie ale gdy zapomne kranika zakrecic =] I jak postoi sobie troche z odkreconym' date=' to potem musze sie sporo napracowac by ponownie odpalil ='] Choc u ciebie to chyba jednak troszke za krotkto te 2 minuty by to bylo to :banghead:

Pzdr

Ale 2 minuty stoi z zamkniętym kranikiem i zawsze odpala, ale.... własnie jest ae bo potem odrazu gasnie i całą długość bloku trzeba pchac i odpala zawsze mniej więcej w tym samym miejscu :lol: .

[norbi_]

Chłopaki pomóżcie :!:

 

Do mojego problemu doszły następne, teraz jest strasznie już w ogóle.

 

Nie chce burzyć, tzn bo dluższym bieganiu odpali ale naprawde trzeba się szybko przebiedz a jak jush odpali to w ogóle odrazu chce gasnąc i przerywa. jade sobie na 2 a on non stop szarpie. Chwila nieuwagi i gaśnie, co mu jest. Już nie mam siły. dajcie jaki pomysł. jutro z kolega będziemy wszystko mierzyć tj. wszytskie prądy czy jakos tak.

[PeterMJ23]

Hej! Przyczyn może być wiele. To może wydawać się śmieszne ale czasem błachostka może zaważyć na pracy motorka. Po pierwsze świeca może dawać zxa słaba iskrę, po drugie gaźnik (możesz mieć jakieś nieczystości w paliwie), po trzecie to może tez zbyt bogata mieszanka. Warto to wszystko przejrzeć. pozdro :P

[schutzstaffel]

a może poprostu masz źle ustawiony zapłon ...

[norbi_]

No zapłon już ustawiony, i niby odpala ale po kilku minutach gaśnie,(relacje kumpla bo zostawiłem go u niego.

 

Ja mam pytanie o co chodzi z ta regulacją gaźnika i tej mieszanki ??? Co tam sie regul :?:

[?ysy]

to zalezy jaki masz gznik, jak typ 16n3 to regulacja składu mieszanki jest na goze przy gardzieli,a jak masz sima sprzed polowy 1986 roku to powinienes miec gaznik 16n1, ten jest prostrzy w regulacji,polecam sie udac do mechanika, lub nabyc lekture"jezdze motorowerem simson" E. Wernera,z wydawnictwa wkł, mozna ja zakupic bez problemu(na zamuwienie to juz w kazdej ksiegarni) w ksiazce na 180 stronach opisane jest jak wszystko regulowac

 

p.s. zajezdziłem dwa simsony i co ja sie z nimi miałem............... :buttrock: