Wymiana oleju w lagach

[Chris75]

Taka ciekawostka...

 

Pod koniec zeszłego roku wymieniłem uszczelnienia i olej w lagach. Po wymianie okazalo się że podczas hamowania dobijają do końca. Pisałem o tym na forum i ktoś napisał że pawdopodobnie sprężyny są do wymiany. Z braku czasu zostawilem sobie to na wiosnę czyli na teraz. Dzisiaj postanowiłem że zanim wymienię sprężyny spróbuję dolać jeszcze po 50ml oleju do każdej lagi.

Pomogło.

Dziwna sprawa bo dolewałem wg serwisówki, tyle ile powinienem.

Tak więc wychodzi na to że jeśli chcesz żeby coś było zrobione dobrze to zrób to po swojemu :biggrin:

[JanuszK30]

ale licz sie z tym, ze wrocisz kiedys do garazu z zarzyganymi lagami i bedziesz mial drugi raz uszczelniacze do wymiany...

[Gość fredo]

Zamiast dolewać oleju trzeba było dać tulejki/dystanse, pomyśl o tym następnym razem.

[Chris75]

Pewnie macie racje ale jak to było możliwe że na starych uszczelniaczach (a właściwie na tym co z nich zostało) i z tym co kiedyś było olejem przy hamowaniu nie było takich atrakcji?

A jeśli chodzi o dolanie oleju to robiłem to po trochu. Skonczyło się na 50ml. więcej na stronę.

 

P.S. O jakich tulejkach/dystansach mówisz?

[Gość fredo]

Jeżeli sprężyny nie trzymają limitów serwisowych czyli nie mają odpowiedniej długości, na sprężynę można założyć taki dystans czy też krążek.

Oczywiście o odpowiednich wymiarach, powoduje on zwiększenie napięcia wstępnego sprężyny i utwardza zawias.

Wszystko zależy jak bardzo sprężyna jest zmęczona, bo z długością tych dystansów też nie można też przesadzać.

Jeśli to nie pomoże to sprężyny progresywne załatwią sprawę.

Nie kombinuj z gęstością i ilością oleju, bo to wszystko jest na krótką metę.

Gęściejszy olej szybko się zestarzeje (przepracuje) a większa ilość może sobie gdzieś wypłynąć, najszybciej uszczelniaczem.

Poza tym, a może przede wszystkim zawieszenie nie będzie poprawnie pracować.

[Tamka]

Pewnie macie racje ale jak to było możliwe że na starych uszczelniaczach (a właściwie na tym co z nich zostało) i z tym co kiedyś było olejem przy hamowaniu nie było takich atrakcji?

A jeśli chodzi o dolanie oleju to robiłem to po trochu. Skonczyło się na 50ml. więcej na stronę.

 

P.S. O jakich tulejkach/dystansach mówisz?

Zapewne chodziło mu o tą oznaczoną nr. 2. Taki zwykły kawałek rurki :)

Zawieszenie od suzi, ale wszystkie chyba są dosyc podobne do siebie

 

[qurim]

Tia.... Brawo! Tuleje dodatkowe i dodatkowe napięcie sprężyny..... A w rzeczywistości daje to jeszcze bardziej ograniczony skok i wczesne dobicie.

 

Popełniłeś mały błąd przy składaniu i zalewaniu lag, dlatego dobija. Dziś miałem taki przypadek na stole, wystarczy małe odstępstwo od standardowej procedury i już będzie dobijać.

[bart_b]

olej mozna dawkowac na dwa sposoby. na litraż i na poziom i da druga metoda jest pewniejsza. co do gęstości oleju to sory bardzo ale nie wiem co ma starzenie do gęstości i odwrotnie :) ale skoro pisałą to ta sama osoba ktora wymyśliła tulejkę to nie bede drążył tematu :)

 

Sprężyny jak się zużyją to się wymienia i nie ma innej metody, reszta to druciarstwo i proszenie się o kłopoty.

[Gość fredo]

Jakbyś rozebrał lagę to wiedziałbyś w jaki sposób olej w niej pracuje i dlaczego gęstszy olej niż zalecany szybciej się przepracuje. A co do tulejki dłuższej o parę mm to nie sądzę, że to druciarstwo. Ale dobrze nie namawiam nikogo do takich działań, należy kupić nowe sprężyny.

[Chris75]

nie sądzę że popełniłem błąd przy składaniu bo:

1. rozkładałem i składałem wg książki. gapiąc się w nią jak szpak w pińcet złotych

2. przy składaniu pierwszej obserwowalem też drugą podczas rozkładania

3. olej lałem wg ilości więc możliwe że nie dolałem