Skocz do zawartości

Suzuki Madura GV 700 i dławienie przy wyższych obrotach


auron
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.

Motor to Suzuki Madura GV 700 1985

 

Mam problem, który polega na wyraźnym spadku mocy przy dużym otwarciu przepustnic. Kiedy przesadzę z gazem to motor zachowuję się tak jakbym całkiem gaz odciął. Na obrotach jałowych i średnich chodzi raczej bez zarzutu i zapala bez problemu.

Gaźniki są świeżo po rozbieraniu i czyszczeniu. Raczej nie było się do czego przyczepić jeśli chodzi o stan ich części. Również świeżo po synchronizacji tyle, że we własnym zakresie na nowych niesprawdzanych nigdzie wakuometrach.

Sprawdzałem poziom paliwa w gaźnikach i idealny nie jest. W jednym ok 1-2 mm za nisko, a w pozostałych po 1-2 mm za wysoko. Ciężko było o precyzję pomiaru bo przy gaźnikach jest bardzo mało miejsca. Sprawdzałem ciśnienie sprężenia i mniej więcej jest dobrze.

Spojrzałem na świece i różnią się od siebie co widać na zdjęciu. Świece są po pracy na stojącym motorze podczas synchronizacji, sprawdzania poziomu itp. przejechałem się tylko z 1 km od czasu złożenia motoru. Pogoda nie pozwala na więcej. Nie wiem czy praca na postoju ma wpływ na kolor świec. Ta jedna jaśniejsza czyli lewy tył jest w parze z gaźnikiem który miał jakby za niski poziom paliwa.

 

Gdzie szukać powodu problemu z dławieniem? Na pierwszy plan rzuca się nierówny poziom paliwa ale czy to może być źródłem to nie wiem. Za cienki jeszcze jestem.

Ogólnie to jestem początkującym amatorem jeśli chodzi o mechanikę. Wspomniany motor jest moim drugim w życiu. Uczę się sam głównie na podstawie serwisówek i z narzędziami w rękach. Pierwszy silnik (KLX 250 '94) rozebrałem do ostatniego trybika bo pękł mi wałek zdawczy. Złożyłem i chodzi już ze dwa lata więc tragedii chyba ze mną nie ma.

 

Pozdrawiam i proszę o pomoc.

post-46724-0-30553700-1360402420_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na mechanice, ale w moim TL przyczyną takich zachowań było zanieczyszczone sitko przy pompie paliwa w zbiorniku paliwa, a też długo szukałem przyczyny.

Edytowane przez barteck_street

Mój profil bikepics

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz sitko kranika, czy nie jest zanieczyszczone, poziomy paliwa w gaznikach nalezy ustawic zgodnie z serwisowka.

Jesli miales gazniki na wierzchu to czy sprawdzales zaworki komor plywakowych ?

Zwrociles uwage czy ich iglice mialy stozki metalowe czy pokryte vitonem ( szare ) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kranik już raz zdejmowałem i rozbierałem ale sitka nie było widać. Jedyna forma filtru paliwa jaką zaobserwowałem to na wejściach do gaźników małe sitka bezpośrednio przed zaworkiem. Jeśli chodzi o zaworki to jedynie obejrzałem iglice czy nie są wyżłobione. Stożki z tego co pamiętam były metalowe, gładkie, polerowane.

Przejrzę w takim razie cały układ paliwowy, sprawdzę wydajność pompy i jej przekaźnik.

Nie uśmiecha mi się znowu rozbierać gaźniki bo to sporo roboty jest. A nałożenie na nie komory od filtra powietrza graniczyło z cudem i postradaniem umysłu :P

Dzięki za odzew :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyglądzie świec zapłonowych widać że jest potrzebna regulacja mieszanki/gażników. I jeżeli stwierdzisz że paliwo dociera normalnie do gażników, to taką regulację trzeba będzie wykonać, i wszystko bedzie dobrze. Szkoda że mamy jeszcze zimę, bo latem ta regulacja składu mieszanki, jest bardziej czytelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przyszła lepsza pogoda więc odświeżę temat. Od poprzedniego postu przejrzałem układ paliwowy od zbiornika do gaźników, sprawdziłem wydajność pompy i spokojnie mieści się w limicie. Myślałem, że znalazłem przyczynę, którą miał być nienaturalnie zagięty przewód między pompą a gaźnikami. Dzisiaj wyjechałem na drogę by zweryfikować naprawę. Tym razem motor zachowuje się trochę inaczej. Nie przerywa całkowicie jak wcześniej, a za to przy obrotach ok 3,5-4k/min wypada z rytmu i również zwalnia. Po powrocie do domu zabrałem się więc za ponowną synchronizację. Mam takie wakuometry. Dla pewności postanowiłem je ponownie wyzerować podczas pracy silnika na docelowych obrotach (wg. serwisówki 1750/min) na jednym cylindrze podłączając jeden zegar po drugim. Po wyzerowaniu zabrałem się za synchro podłączając oczywiście wszystkie 4 cylindry. Przy każdej poprawce przy gaźnikach ruszałem manetką i poprawiałem obroty do tych 1750 regulacją jałowych. Udało mi się ustawić wszystkie gaźniki najrówniej jak się dało. Przejechałem się i dalej to samo. Ponownie podłączyłem wakuometry, sprawdzając tym razem wyższe obroty, okazało się że im wyżej tym większa różnica we wskazaniach. Zrobiłem ponowną synchronizacje ale tym razem na obrotach ok 3k/min. Sprawdziłem podczas jazdy i dalej to samo.

Dość dokładnie opisałem swoje postępowanie przy synchronizacji bo może robię coś źle i to wyłapiecie. Proszę o pomoc, gdzie szukać przyczyny takiego zachowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr powietrza to nowy zamiennik, ale wizualnie identyczny z oryginalnym. Obudowa filtra jest oryginalna. Układ wydechowy jest zmodyfikowany ponieważ oryginalny był kompletnie skorodowany. Musiałem odbudować pierwszy tłumik od podstaw, a końcowe wydechy to proste uniwersalne rury z jedną czy dwoma przegrodami, prawie przelot. Ten pierwszy tłumik robiłem na wzór oryginalnego, wymiary, przegroda, średnice.

Edytowane przez auron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sprawdziłem włączenie ssania podczas jazdy i nie pomaga.

Silnik wypada z rytmu przy ok 4k obr/min. Nie przyspiesza dalej ale też nie zwalnia całkowicie, utrzymuje obroty na tym progu i pracuje nierówno. Na postoju gdy nie ma obciążenia chodzi normalnie, nie ma żadnego przerywania wypadania z rytmu czy dławienia na pełnym zakresie obrotów.

Tym razem podczas jazdy trochę bardziej go przycisnąłem. Przyspieszenie z miejsca na pełnym gazie bez zarzutu aż do tych 4k. Redukcja biegu na tych 4k powoduje oczywiście wzrost obrotów ale również raczej nie da się przyspieszać. Po kilku razach przyspieszania i redukowania ten próg obrotów przesunął się jakby wyżej do 4,5k ale nie jakoś bardzo wyraźnie. Dodatkowo zauważyłem coś takiego, że gdy przy tych 4k otwieram przepustnice całkowicie to mam wrażenie, że słyszę tylko jakby lewą stronę wydechów..

W motocyklu tym grzebałem jedynie przy gaźnikach i układzie wydechowym. Silnik był nieruszany. W poprzednim roku przed tym remontem motocykl nie miał takich problemów. No może jedynie przy najwyższym biegu i obrotach rzędu 8-10k lekko przerywał ale wtedy myślałem, że to wina synchronizacji.

Czy to możliwe, że powodem jest układ wydechowy? Same końcówki były założone już rok temu. Ale pierwszy tłumik, który rekonstruowałem był wtedy kompletnie dziurawy w wielu miejscach. Może dałem ciała przy robieniu tego tłumika i stąd takie zachowanie. Czy mogę bez szkody dla silnika sprawdzić różnicę po zdjęciu tłumików? Same rury wydechowe od cylindrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam GV700 od kilku miesięcy i dokładnie ten sam problem/objaw. Wydechy oryginalne. 5k obr na wyższych biegach to max. Wyżej się dusi. Na dwójce/trójce wyciąga obroty bez zarzutu (z lekkim dołkiem w połowie zakresu - może to echo problemu?) i ma odpowiednie przyśpieszenie. Biegi 4-5-OD nie idzie wyżej 5k rpm. Tak naprawdę to na trójce rozpędza się do większej prędkości niż na wyższych biegach. Wkręca się do końca skali.

Gażnik czyszczony. Poziomy paliwa w normie. Pompa paliwa sprawdzana - wydajność jak w serwisówce (ponad 1/2l / min). Kompresja w normie wieku (>9). Ssanie nie ma wpływu na zachowanie. Filtr powietrza nowy i odpowiedni.

Kable, świece i fajki zmienione. Stare świece były czyste, białe, bez sadzy.

Odnoszę wrażenie że na zimno jest lepiej. Po nagrzaniu chyba gorzej.

 

Jestem w kropce :-(

Edytowane przez zxatari
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie pocieszyłeś bo już sporo próbowałem w tej kwestii i problem nadal pozostaje. Byłem już prawie pewny że to wina wydechu ale skoro Ty masz podobnie z oryginalnym wydechem to chyba przyczyny należy szukać gdzie indziej. Tak się składa że jutro daję motor do zaufanego mechanika, może coś wymyśli. Jeśli będzie jakiś przełom w sprawie to na pewno napiszę o tym tutaj i bardzo proszę o to samo z Twojej strony.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spox. Mój będzie też miał nawrót do mechanika, celem dogłębnego przeglądu gaźnika. Nie std. jak już miał, tylko wliczając wszystkie zakamarki i niewymienne dysze/otwory.

Cewki mi jeszcze chodzą po głowie, ale mechanik mówi że nie spotkał się z taką "manierą". Raczej cewka pada na amen. Poza tym nie stać mnie na testowe zakupy. Cewki droooogie. No chyba że pożyczka do testu od zdrowej sztuki, ale szanse na amatora raczej małe.

 

Nie chce mi się wierzyć że "ten typ tak ma". Nikt by nie produkował niedoróbki, nawet w tak małej serii jak nasza Madura miała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...