Skocz do zawartości

MotoGP - sezon 2013


piórko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

trzeba pamiętać, że wyścig oglądają fani ... Rossi'ego, i Bradla.

 

ale niestety Mick Adama zagłusza, często również przygłupim śmiechem.

 

Danke ! :icon_mrgreen:

 

Kazdy ma jakas sympatie i jakas antypatie, tyle, ze jako komentator wypadaloby zachowac neutralnosc. Sluchacz nie idiota i swoj rozum ma, glupio troche samemu sie publicznie osmieszac.

 

JA tam dzisiaj zadengo bohaterstwa ze strony Marqueza nie widzialem, no coz, kazdy patrzy na to samo ale nie to samo widzi.

 

Aaaaaa Piorko, czuje sie faworyzowany bo jak dotad nie wytykasz mi bledow :icon_mrgreen: :P :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z wymianą na PM problemów nie mam :)

 

Jak na motogp wyścig był bardzo emocjonujący - jak ktoś szuka walki na łokcie to na pewno jej tu nie znajdzie. Można się z tym pogodzić i patrzeć na inne rzeczy albo dalej czekać w nieskończoność i jojczyć w internetach że jest nudno. Było sporo niespodzianek. Lorenzo może nie mieć charyzmy, ale trudno o lepsze zamknięcie ust krytykom niż utrzymanie takiego tempa przy takiej kontuzji. To jeszcze jeden powód dla którego JL zdobędzie tytuł w tym sezonie. Z powrotu Vale też się cieszę, ale tak jak wszyscy czekam co będzie dalej. Zastanawiam się co będzie z Crutchlowem - trzeba być ślepym żeby nie widzieć jego potencjału. Zastanawiam się też kiedy Ducati wyjdzie z GP - nie uratował ich ani Vale, ani audi, ani Dovi, więc to tylko kwestia czasu gdy tamtejsze garnitury stwierdzą, że to palenie kasy w piecu.

 

Sprawa z Polsatem to śmiech na sali. Jak się ma trzy (może więcej?) sportowe kanały i wydało kasę na GP to trzeba być niezłym tłukiem żeby nie znaleźć 45 minut na transmisję - nawet biorąc poprawkę na tenis, boks i siatkę. Albo puszczać poprzednią rundę - k..wa, jak beka! Ale mogę natrząsać się z tego bez frustracji frajera, bo nie płacę im abonamentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek.....sam nie wierzysz chyba w to co napisałeś (a propos forum PM)....ale zostawmy to, bo to nie temat o tym.

 

@Ks - jak chcesz to mogę od dziś zacząć :icon_razz: :icon_mrgreen: .

 

A co wyścigu, to ogólnie był nudny - procesja się rozjechała i dojechała.

 

Lorenzo - fakt, szacun, ale też pamiętajcie jaki jest poziom medycyny sportowej. Akurat obojczyk to nie jest jakiś element, który ograniczałby ruchomość, więc problemem zapewne był tylko (i aż tylko) - ból. A tu środki przeciwbólowe plus adrenalina zrobiły swoje. Aczkolwiek tak, jak mówię - szacun dla Jorge, bo trzeba przede wszystkim mieć bardzo mocną psyche, żeby niemal ze szpitalnego łóżka pojechać w wyścigu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wyścig ogólnie podobał.

Pytanie jest właśnie co z Calem. Ja widzę to tak. Powinni przedłużyć (yamaha Tech3) ten kontrakt na jeszcze jeden rok i potem powinien przejść do fabrycznego zespołu jak Rossiemu się skończy kontrakt, warunkiem jest żeby Rossi zdobył 10-tego majstra, wówczas może spokojnie odejść chociaż ja bym wolał żeby jeździł do 40 ale wiemy jest coraz ciężej, wiek zrobi swoje.

Trochę szkoda mi jeszcze Espargaro, ten chłopak powinien śmigać też na fabrycznym potworze a nie jego brat co tak naprawdę jeszcze nic nie osiągną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że Rossi wygrał, ale nie uważacie że to póki co lekkie nadużycie piać że Doctor powrócił?

Może to kwestia jednostkowa, a może efekt kontuzji Lorenzo, a może totalny przypadek. Niech jakaś statystyczna regularność będzie to można będzie powiedzieć że powrócił.

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Theo - pożyemy, zobaczymy. Faktem jest, że był szybki cały weekend, więc liczę na to, że znalazł jakieś pasujące mu ustawienia. Bo przecież nikt nie powie, że zapomniał, jak się jeździ, a teraz sobie przypomniał i zapomni znów.

Rossi powiedział to, co jego prawdziwi fani wiedzą - że ściganie to jego pasja, że on to kocha i na pewno chce wygrywać, pracuje na to ciężko i się nie poddaje. to są cechy wybitnych sportowców, dlatego wierzę, że (jak napisał Mat) będzie jeździł do 40-tki i na przekór wielu zdobędzie 10-ty tytuł :).

 

A tak z innej bajki - życzę tytułu Pedrosie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

theodor, pisałem że Vale wygra dwa może trzy razy w tym sezonie,(i nadal to podtrzymuję- w ogólnej będzie max na trzecim miejscu) parę razy powalczy o podja. Chociaż mam nadzieję że się pomylę. Nadchodzą tory na których też się nie za bardzo komfortowo czuje np. Silwerston, Indianapolis, Te wielkie jego tory co dominował minęły, zostało jeszcze Missano, Brno ale ważny będzie następny rok, zobaczymy.

Pamiętaj też że Lorenzo nie jest jedynym kosmitom, jest jeszcze Marquez, Pedroza, czy też Cal, przecież Lorenzo wszystkiego w tym roku nie wygrał więc on nie jest jedynym wyznacznikiem poziomu w MotoGp w tym sezonie.

Następna runda (Sahsenring) to dominacja Daniego Pedrosy on tam jest zawsze bardzo mocny.

Wiele razy zadawałem też pytanie dla czego Vale od piątku nie robi postępów w ustawianiu swojej Yamahy. W piątki jeszcze to dobrze wygląda a w soboty już kicha. Mick wczoraj potwierdził moje słowa (kiedyś piałem że może czas na zmiany w garażu, mechanicy nie potrafią tego ustawić nadal żyją Ducatem) że może musiało minąć dwa dobre miesiące żeby po tych dwóch latach zakręcenia mechaników przez zespół Ducati a może technologię tego włoskiego producenta się odkręcili z Berdzysem na czele.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to tylko kwestia czasu gdy tamtejsze garnitury stwierdzą, że to palenie kasy w piecu.

 

Biorac ceny sprzetow jakie oferuja, to raczej predko to nie nastapi, pozatym, kto zabroni biednemu bogato zyc ? :icon_mrgreen:

 

@Ks - jak chcesz to mogę od dziś zacząć :icon_razz: :icon_mrgreen: .

 

No, moge znalesc sie w Legionowie szybciej niz...... :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rossi powiedział to, co jego prawdziwi fani wiedzą - że ściganie to jego pasja, że on to kocha i na pewno chce wygrywać, pracuje na to ciężko i się nie poddaje. to są cechy wybitnych sportowców

 

Piórko, weź już z tą miłością :) Pokaż mi tam gościa z czołówki, dla którego nie jest to pasją, nie kocha tego i nie ma ciśnienia na jazdę nawet z poważną kontuzją. Ktoś tu pisał, że Pedrosa słabo, bo bez woli walki czy coś tam. No oczywiście, Dani zobaczył jak go łyknął Marquez i potem Cal i sobie pomyślał pod kaskiem "A ch..j tam, odpuszczam, bo mnie nogi bolą, a na rowerze jeszcze mam jutro pojeździć i coś mnie w bucie skarpeta uwiera. A Jorge i tak nie da rady bo połamany." Co za bullshit! Przecież to są cyborgi, którzy cisną zawsze do końca i jak zwalniają tzn. że coś się stało albo z ciałem albo ze sprzętem albo się popełnia błąd gdy inni jadą bezbłędnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Po pierwsze mega przeprosiny jeśli chodzi o samą relację: to zdecydowanie nie był nasz weekend pod względem realizacyjnym, ale nałożyło się kilka historii plus nierozgarnięty realizator, który nawalił z powtórkami (wyścigu MotoGP na żywo pokazać sie nie dało z uwagi na natłok bardzo ważnych eventów, niestety, takie nasze miejsce w szeregu, ale to jednorazowy przypadek i teraz powinno być być OK!). Mogę tylko przeprosić. Teraz prywata ;).

 

 

Każdy słuchacz domyśli się (jak kilka wyścigów oglądnie) że Mick go bardzo nie lubi i zastanawiałem się dla czego tak jest. Chyba znam odpowiedz. Chłopak bardzo lubi Stonera wręcz go uwielbia, a doskonale wiemy że Stoner za Valentino nie za bardzo przepada ale komentatorowi, który jest osobą publiczną nie wypada tak bardzo tego pokazywać.

Dzisiaj w studio f1 Mick powiedział że wiele kibiców zastanawiało się czy Rossi się skończył itp. Mick to przecież wiele razy Ty to powtarzałeś że Valentino się skończył, że się rozmienia na drobne itp. np. mówisz że Rossi wczoraj na rozgrzewce poszedł do Jorze pogadać i dodajesz że zrobił to przed kamerami po hu… to dodajesz, a co ma się ukrywać jak szczur przecież to jest najbardziej rozpoznawalna twarz w tym sporcie kamery go namierzają wszędzie, co myślisz że on to zrobił specjalnie, a jak w tedy co poszedł przeprosić Stonesa (a ten go zje… jak chłopca- tu widać tupet i prawdziwy charakter Australijczyka) to co zrobił to też pod publikę, dla Ciebie naturalny talent miał tylko Stoner a 9 majstrów to 46 dostał za free bo to opony robili pod niego, w tamtych czasach zawodnicy byli z dup… słabi i wiele innych spraw związanych z 46.

 

Żeby było jasne: nie wiem skąd bierzecie moją niechęć do Rossiego, więc powiem wprost: bardzo go lubię, wręcz uwielbiam i bardzo szanuję. Tak powiem o nim zbyt wiele dobrego, to zaraz jedziecie po mnie (niekoniecznie tutaj), że przesadnie wychwalam Rossiego i jestem banboyem. Jak powiem coś złego, to robicie ze mnie hejtera... to chyba kwestia interpretacji, ale gwarantuję Wam, że robię co mogę, aby był absolutnie, całkowicie bezstronny i obiektywny.

 

Nigdy nie powiedziałem, że Rossi się skończył; przekazuję Wam to, co widzę i słyszę, z mediów, od kibiców, z forów itd. Sam Rossi powiedział w sobotę, że zadawał sobie pytanie, czy jeszcze jest w stanie wygrać i wielu kibiców też się zastanawiało... ja nigdy nie uważałem, że się skończył. Broniłem go i zespół, kiedy słyszałem, że się skończyli... no ale raz coś złego powiedziałem i już jestem nieobiektywny i nieprofesjonalny.... cóż.

 

Teraz kwestia odwiedzić u Lorenzo; oczywiście, że było to zrobione pod publiczkę, tak samo jak przeprosiny Stonera z Jerez. Gdyby chciał z Jorge pogadać, zrobiłby to za ścianką w boksie. Uwielbiam Rossiego, prywatnie to mega kocur, ale to także lisek, który wie, jak sterować mediami i takie zagrywki nie są przypadkowe - uwierz mi na słowo, bo absolutnie nie mówię tego z niechęci do Vale i nie krytykuję go za to.

 

Twoje ostatnie zdania to już całkowite - wybacz - głupoty. Nigdy nie powiedziałem, że Rossi dostał cokolwiek w prezencie. Widzisz, tutaj zarzucasza mi coś takiego, a na FB ja dokładnie takie zarzuty pod adresem Rossiego bronię przed kiloma osobami i ich zdaniem jestem zapatrzony w 46. Znów, kwestia interpretacji.

 

Stoner był świetny i bardzo go cenię. Ilością tytułów i osiągów nie dorasta Rossiemu to pięt - to oczywiste, 2 tytuły vs 9 - wszystko jasne, ale dokonał sporo i za to ma szacun. Szkoda, że Panowie już ze sobą nie rywalizują. Byłoby ciekawie.

 

 

Mat - spoko, nie jesteś dziennikarzem, choć nie znoszę błędów językowych, to szczególnie mnie rażą u osób publicznych i tych będę piętnować. Jak się człowiek nie umie wysłowić po polsku, niech się nie pcha do radio czy TV.

 

A propos komentarza. A ja właśnie zaczęłam wątpić w fachowść Micka. Bo jak wytłumaczyć kompletnie idiotyczny komentarz o bohaterstwie Marqueza, który pocinsął w niepewnych warunkach i wywalił high-side'a? Adam nawzwał to niemal po imieniu - glupotą, a Mick w zaparte - że bohaterstwo. A może teraz Mick przerzuci swoje uczucia na "tego sensacyjnego debiutanta", który jeździ na miejscu Stonera? To nawet brzmi sensownie.

 

Ja nie jestem do końca obiektywna, ale faktem jest, że Mick nie potrafi ukryć swoich sympatii. A co wypada na forum, niekoniecznie jest dozwolone na wizji - trzeba pamiętać, że wyścig oglądają fani i Lorenzo, i Marqueza, i Rossi'ego, i Bradla. Takie komentarze (powtarzane zresztą wielokrotnie) w trakcie wyścigu, że ok, Rossi prowadzi, może nawet wygra (widać to na ekranie, więc zaprzeczyć temu się nie da), ale czy to jednorazowy "wybryk"? Albo: miał być pierwszy rząd, a jest totalna porażka - czwarte pole startowe (po chwili - jednak uwaga, że to najlepsze miejsc w QP w tym sezonie).

 

Takie przykłady można mnożyć. I mam podobnie, jak MatMax - komentarz Adama, absolutnie mnie nie drażni, wręcz uważam, że jest bardzo wyważony, neutralny (np.: sytuacja Smitha), ale niestety Mick Adama zagłusza, często również przygłupim śmiechem.

 

Mick, posłuchaj choć raz krytycznie swojejgo komentarza i jeśli masz odrobinę pokory (w co już wątpię) - to postaraj się coś zmienić. Czy Ci się to podoba, czy nie - jak Rossi skończy jeździć, wielu ludzi przestanie oglądać wyścigi, a wtedy kto wie - może nie będziesz miał co komentować (czego Ci nie życzę).

 

Myślę, że Rossi jest fenomenem nie tylko z powodu swojej jazdy i wielu tytułów, ale również dlatego, że potrafi stworzyć (bo kto wie, jaki jest naprawdę, choc myslę, że człowiek bardzo nie może się zmieniać w zależności od okoliczności) swój wizerunek sportowca potrafiącego uznać rywala, jego wyższość, potrafiącego przyznać się do własnych słabości, potrafiącego przeprosić, gdy trzeba - słowem - sportowca z klasą. Pokazywał to wielokrotnie. Wreszcie, potrafiącego docenić rolę swoich fanów i zawsze o nich pamiętać.

 

Fajnie byłoby to zauważyć, nic nie umniejszając talentowi Marqueza, perfekcji Lorenzo, nieustępliowści Crachlowa, czy wytrwałości Pedrosy. Ale do tego też potrzeba klasy....

 

Piórko, absolutnie zgadzam się z Tobą co do opisu Rossiego, ale zrozum, ja muszę pokazywać dwie strony medalu. Pewnie i on sam i wielu kibiców zastanawia się teraz, czy to było jednorazowe zwycięstwo bo: pasował tor, Lorenzo, Pedrosa i Marquez byli nienajlepiej dysponowani itd. i teraz sytuacja wróci do tej sprzed Assen, czy faktycznie ustawienia znalezione podczas niedawnych testów sprawiły, że wróciła ta pewność siebie i wyczucie sprzed lat i teraz Rossi zacznie wygrywać hurtem - ja niczego nie przesądzam, maluję obraz sytuacji, który mamy przed sobą, a odpowiedzi nie zna nikt (ale poznamy ją na Sachsenringu i w Laguna).

 

"Czwarte pole startowe porażka, ale najlepsze w tym sezonie" - widzisz, problemy Rossiego z przodem odbijały się przede wszystkim podczas kwalifikacji i kwalifikacje w Assen miały pokazać, czy podczas testów udało się je rozwiązać. Nie pokazały, bo czwarte miejsce to mniej, niż chciałby z pewnością sam Rossi, bo wiemy, że jak wszystko gra, to hurtem potrafił zgarniąc pole position, ale też z drugiej strony to były najlepsze kwalifikacje w roku. Dla mnie to nie "nieobiektywne" komentarze, a obiektywne podsumowanie kwalifikacji w dwóch zdaniach, na które miałem 5 sekund - jakoś nic lepszego po kilkunastu godzinach gadania nie przychodziło mi do głowy.

 

Uwierz, oglądam powtórki prawie wszystkiego, co nagrywam, analizuję, staram się wyciągać wnioski i poprawiać, ale pamiętaj; to nie jest tak hop-siup gadać jak katarynka łącznie przez 18 godzin przez 3 dni. To jest kawał ciężkiej roboty, więc choćby nie wiem kto by to robił i jak się nie przygotował, i tak parę razy się pomyli, przejęzyczy, palnie coś głupiego albo "nie po polsku". Mogę jedynie przeprosić, jeśli coś jest nie tak i dzięki za wytykanie konkretnych przykładów, bo taka krytyka uczy najbardziej, ale nigdy nie będzie idealnie - a na głupi uśmieszek nic nie poradzę, taki mam, jak się nie zaśmieję, to zaraz ktoś powie, że jest za sztywno... nie da się dogodzić wszystkim.

 

Co do Marqueza i wyjazdu na slickach... jak najbardziej tego bronię. Rozmawiałem po wyścigu z kilkoma osobami z padoku, mechanikami itd i nikt nie podzielał Twojej teorii, że to "idiotyzm". Pech chciał, że chłopak wyglebił, ale jakieś 10 sekund później Bautista pojechał 5 sekund szybciej - też na slickach. Gdybyśmy mieli takie warunki w niedzielę podczas wyścigu, to ta lekcja mogłaby okazać się bezcenna jeśli chodzi o wybór momentu przeskoku na slicki: jakby się nie nauczył w FP3, to być może wyglebiłby podczas wyścigu, no ale cóż... znów pieprzę głupoty.

 

Widzę, że znasz mnie lepiej, skoro wiesz, że nie mam pokory itd. Masz o mnie wyrobione zdanie i czego bym nie zrobił, widzę, że go nie zmienię, więc nie nalegam, abyś się męczyła z moim komentarzem. Zawsze jest abonament motogp.com - ostrzegam tylko, że do tych komentatorów... i każdych innych, też możesz się zrazić bo to, albo tamto nie będzie Ci pasowało...

 

Na szczęście za dwa tygodnie nie będziesz musiała się ze mną męczyć, bo Sachsenring komentuje Adam z Grzegorzem, ale niestety wracam na Lagunę.

 

Tak czy inaczej, biorę sobie do serca Twoje uwagi i jak zawsze postaram się, aby następna runda była lepsza.

 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...