Skalpel86 Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Dzień dobry,dziś byłem uczestnikiem kolizji drogowej motocykla z samochodem (jabyłem kierowcą motocykla). W kilku słowach postaram się opisać sytuację:Stojąc na rondzie na ul. Przy Kaszowniku zatrzymałem się w miejscuoznaczonym trójkątami na drodze, gdzie powinienem ustąpićpierwszeństwa (żadną częścią motocykla nie przekraczałem liniizatrzymania). Z mojej prawej strony poruszał się kierowca samochoduosobowego, który miał drogę z pierwszeństwem przejazdu i z nieznanychprzyczyn uderzył w moje przednie koło, podczas gdy ja cały czasstałem, w wyniku czego przewróciłem się z motocyklem i poniosłemszkody. Sprawa zostanie skierowana do sądu, ponieważ kierowcasamochodu nie przyznał się do winy, a Policja nie mogła jejjednoznacznie stwierdzić. Na poparcie mojej wersji wydarzeń mamświadka, który stał samochodem osobowym tuż za moim motocyklem iwszystko dokładnie widział ale policjantom to nie wystarczyło i chcieli mi dac mandat za wymuszenie pierszeństwa co mam robić jak mogę się bronić Z góry dziękuję za odpowiedź, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Świadek,przesłuchanie i wygrana :biggrin: .-oraz odmowa przyjęcia MKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryhu Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Odmówiłeś przyjęcia mandatu i przyznania się do winy (wymuszenia)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalpel86 Opublikowano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 Tak odmówiłem przyjęcia mandatu oraz nie przyznałem się do winy....ale nie wiem co dalej mam robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryhu Opublikowano 25 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 Świadek zostanie wezwany przez policję do złożenia zeznania. Od tego co powie dużo zależy. Jeżeli masz z nim kontakt to zadzwoń i spytaj. Jeżeli masz zdjęcia z telefonu to wydrukuj i zanieś na komendę.Podejrzewam, że jak policja przyjechała to moto i auto stały już na poboczu i nie za bardzo mieli co oceniać. Mierzyli coś, robili zdjęcia, że orzekli twoją winę, czy zwyczajnie nie mieli punktu zaczepienia i oparli się tylko na tym, że byłeś bez pierwszeństwa i miałeś ustąpić? Jeżeli nie ma nic co wskazywałoby na twoją winę to zeznania świadka dla sądu będą decydujące.Wstaw motocykl do garażu i czekaj aż przyjdzie wezwanie do sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalpel86 Opublikowano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 Nic nie mierzył, przyjechali i zobaczyli, że miałem znak "ustąp" i od razu orzekli, że wina jest po mojej stronie. Pomimo tego, że świadkowie wypadku mówili, że motocykl stał i nie przekraczał linii zatrzymania, to stwierdzili że ocena świadków nie jest wiarygodna ponieważ stali za mną i mogli dokładnie nie widzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryhu Opublikowano 25 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 (edytowane) Nastaw się, że będzie to trochę trwało. Mieliśmy podobną sytuację w firmie. Pracownik skręcał w lewo do siedziby firmy. Stał przy osi jezdni z włączonym kierunkowskazem a za nim przyblokowane 3 auta. Zwolnił się przeciwległy pas ruchu to skręca i dostał w bok od auta co wyprzedzało te 3pojazdy co stały za nim.Policja orzekła winę skręcającego pomimo innego zeznania świadków. Mandatu nie przyjął. Nasza firma wzięła dla pracownika papugę. Pierwsza rozprawa była po kilku miesiącach. Nic nie rozstrzygnęła, bo sprawca wnosiło o powołanie biegłego do oceny uszkodzeń aut. Policjant wezwany jako świadek powiedział, że to było dawno i nie pamięta :) . Na następnej rozprawa po kolejnych kilku miesiącach sąd orzekł winę wyprzedzającego. Ten się odwołał i firma czeka dalej a wrak stoi od ponad roku :sad: . Kolejne przeboje są z ubezpieczycielem. Jak miałeś Autocasco to likwiduj szkodę z niego. Jak nie to musisz czekać na wyrok. Edytowane 25 Października 2012 przez ryhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalpel86 Opublikowano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 (edytowane) Niestety nie miałem AC ale pomysł z "papugą" bardzo dobry :) Mam nadzieje że do rozpoczęcia sezonu się wszystko skończy. Czy możesz powiedzieć ile kosztował adwokat ?Czyli dobrze rozumiem, że nie mogę sprzedać ani naprawić motocykla do końca sprawy? :banghead: Edytowane 25 Października 2012 przez Skalpel86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryhu Opublikowano 25 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 Nie wiem ile kosztował. Mamy jakąś kompleksową obsługę więc zapewne rozliczenie jest inne. To nie moja firma. Zadzwoń do kancelarii przedstaw sprawę to Ci podadzą kwotę za zastępstwo procesowe (czy jak to się tam nazywa) i na jaki zwrot możesz liczyć po wygraniu. Skalkulujesz czy warto. Możesz pojechać na policję to otrzymasz dane ubezpieczeniowe kierującego samochodem. Jedziesz do ubezpieczyciela umawiasz się na wycenę nawet jak się sprawca nie przyznał. Zrobią wycenę to naprawiasz na własną rękę a jak sąd grodzki orzeknie winę samochodziarza to dopiero do ubezpieczyciela po pieniądze. Chyba, że chcesz bezgotówkowo to musisz czekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalpel86 Opublikowano 26 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2012 Dziękuje bardzo za pomoc zastosuje się do twoich rad pozdrawiam. Wynająłem adwokata koszt 2500zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 26 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2012 2500 ?No to juz w ogole bez sensu ....No chyba ze Ci skasowal moto i musisz kupic nowe ...Ciekawe o jakie odszkodowanie bedzie papuga wystepowal w Twoim imieniu za w sumie niewielkie zdarzenie. w wyniku czego przewróciłem się z motocyklem i poniosłemszkody. No to teraz musisz miec te szkody a juz najlepiej jak powiesz ze cos ze zdrowiem, nie mozesz wykonywac pracy i wymyslisz duze odszkodowanie. Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 26 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2012 Nie ma to jak rady speców od FM -wynik papuga za 2,5 tyś :banghead: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fincher Opublikowano 26 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2012 Jak ten adwokacik pomoże Mu wyciągnąc jakieś większe odszkodowanie to czemu nie.Zawsze można powiedzieć że masz stłuczone to to i jeszcze tamto Cię boli. Że pozostał jakiś uraz w psychice i wiele innych nawymyślać. To wszystko się liczy a każdy dodatkowy uraz nawet taki bezsensowny to kolejne złotówki.A i strój też idzie nowy wyciagnąć z tego.Bo skoro dostałeś strzał nawet lekki to przy udpaku ochraniacze pochłonęły energię, kask obił się o asfalt i anwet jeśli nie widać uszkodzeń to takowe napewno powstały. Bo kask jest jednorazowego użytku Cytuj Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 26 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2012 Żeby miał stłuczone to i tamto oraz uraz na psyche, to musi mieć kwity - od doktorów, rentgen, udokumentowane wizyty u psychologa. Ciężki temat, zwłaszcza grubo po fakcie. Te 2,5 koła za papugę to jak: za napisanie pisma procesowego, zastępstwo, czy za całość prowadzenia sprawy? Bo jak za całość, to kto wie: jeśli będzie pięć spraw, to może być nawet tanio :biggrin:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 26 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2012 (edytowane) Już kiedyś pisałem miałem ślizga na moto, nawierzchnia zapierdolona żwirem przez drogowców. Naprawa moto coś ponad 3 tyś a odszkodowanie łączne ok 24 tyś.Bez sądu,papugi tylko ok 6mc użerałem się z inter risk .-na miejscu był patrol RD ,dokumentacja,zdj itd-udałem sie do szpitala na prześwietlenie-katalog i rzeczoznawca nie mógł zakwestionować zamontowanych lub wymienionych dodatkówNo i postraszyłem prawnikiem, sądem i kasa się znalazłaPróbowali wielu myków aby nic nie dać, od stanu bieżnika,pytali sie czy silnik miał moc podniesioną -zaprzeczyłem itd.Oczywiście moto nie ubezpieczone ale droga tak, sprawca służba drogowa na usługach naszego miasta. Edytowane 26 Października 2012 przez łysy31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.