yzf 750 rozrząd

[Shinigami]

Mierzysz luz między bieżnią krzywki a szklanką. W motocyklach zawsze jest ciasno więc dobrze mieć krótkie i długie szczelinomierze.

[zielaq]

 

 

 

Luzy pomierzone , używałem szczelinomierza 0,03 - 0,1 co 0,01 , i dalej 0,1 0,2 0,3

Teraz pytanie dlaczego luzów na ssącym praktycznie nie ma ? a na wydechowym są w okolicy dolnej granicy ?

Czy w yzf wyklepują się gniazda ? czy jest jakiś inny powód zmniejszania się luzów ?

Jakiej granicy się trzymać dobierając nowe płytki ?

[Shinigami]

Nie wypowiem dlaczego luzy się poskracały ale widać jest taka tendencja w tym silniku więc trzymaj się górnej granicy.

[zielaq]

okej

płytki zamówione 15 szt będzie nowych resztę się wykorzysta,

mam nadzieje ze maszyna się odwdzięczy lepsza pracą za te godziny spędzone w garażu :)

[Mag.Śl]

mam nadzieje ze maszyna się odwdzięczy lepsza pracą za te godziny spędzone w garażu :)

 

Tego Ci życzę, bo jazda dobrze zrobionym YZF-em to czysta przyjemność ;)

[zielaq]

Tego Ci życzę, bo jazda dobrze zrobionym YZF-em to czysta przyjemność ;)

 

Dzieki

ostatnie dwa dni spedziłem w garazu ,luzy ustawione , nowe kable , swiece, wyczyszczone gaźniki :)

mam jeszcze pytanie czy jest jakaś specjalna procedura odpalania po takim przeglądzie?

[Shinigami]

Procedura raczej nie ale na pewno musisz być absolutnie pewien akumulatora. Bywa tak, że nowe świeczki nie chcą uruchomić silnika przez dłuższy czas. Po za tym marny akumulator tak jak logika podpowiada nie powinien wylądować w świeżo przygotowanym motocyklu.

Teraz pogoda jest lekko chłodna to możesz trochę ssania podciągnąć ale nie otwieraj na full żeby nie zalać świec. Lepiej manetką popracować.

[zielaq]

Procedura raczej nie ale na pewno musisz być absolutnie pewien akumulatora. Bywa tak, że nowe świeczki nie chcą uruchomić silnika przez dłuższy czas. Po za tym marny akumulator tak jak logika podpowiada nie powinien wylądować w świeżo przygotowanym motocyklu.

Teraz pogoda jest lekko chłodna to możesz trochę ssania podciągnąć ale nie otwieraj na full żeby nie zalać świec. Lepiej manetką popracować.

 

Moto odpaliło bez problemu , rożnica jest odczuwalna duzo lepiej pracuje , odpala wiec opłacało sie.

Wszystko poskładałem i próbuje sie nacieszyc końcówka dobrej pogody :)

[Shinigami]

Pozazdrościć, u mnie to zwykle jedna naprawa kończy się znalezieniem następnej :)

[zielaq]

Tego Ci życzę, bo jazda dobrze zrobionym YZF-em to czysta przyjemność ;)

 

 

Moto poskładane, nie było to tak trudne jak myslałem jednak opisze na co zwrocic uwage i co mi przysporzyło kłopot :

 

Przy składaniu rozrzadu trzeba zwrocic uwage na znaki bo są dwa rodzaje : na kołach zebatych i na wałkach zaraz przy kołach zebatych ( małe kropki jak po szpilce ) i to własnie te małe kropeczki na wałku trzeba ustawic zgodnie ze znakami. Płytki mierzone były suwmiarką elektroniczna i faktycznie okazało sie ze wszystkie 20 trzeba było nowe. Szczelinomierz uzywałem wyskalowany co 0,01mm , luzy regulowałem zgodnie z tabelką z serwisówki , a gdy nie mogłem odczytac nr płytki użyłem suwmiarki elektronicznej i na tej podstawie dobierałem płytki.

Dorobiłem sobie przyrząd do obracania wałem ( zawsze przeciwnie do wskazówek zegara ), przyda sie tez dobra latarka led, łatwiej wypatrzyc znaki.

 

 

Korzystając z okazji ze wszystko było na wierzchu wymieniłem kable i fajki, wyczysciłem układ chłodzenia i zalałem nowym płynem.

Moto odpaliło od strzała , odrazu pracowało równiej no i reakcja na gaz jakby lepsza. Generalnie opłacało sie poswiecic tyle czasu i zrobic to samemu. Satysfakcja jest :)

[Lidkus]

niechaj Ci służy :) mojej kobitki brat posiadał yzf 750. Potrafi nie jedną nową 600 zaskoczyć na trasie... Powodzenia i gumowych drzew