Skocz do zawartości

Monster 800 04r, problem z zegarami


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jako, iż jestem na forum nowy, chciałbym się przywitać :)

 

Mając już za sobą część oficjalną, przejdę do rzeczy. Otóż zakupiłem, a raczej jest w trakcie finalizacji, Ducati Monster 800 z 2004 r. Jest tylko jeden problem. Nie dzialają zegary. Kompletnie, żadna wskazówka, lampeczka. Nic. Motocykl nie wygląda, żeby był "bity". Rama nie jest pokrzywiona, nie ma zarysowań. Zegary wizualnie wyglądają na sprawne. Stąd moje pytanie... Co, w najlepszym dla mnie przypadku może być powodem takiego stanu rzeczy, a co w najgorszym? Domyślam się, że koniecznością może okazać się wymiana zegarów, jednak nie bardzo orientuję się odnośnie kosztów. Dodam, że motocykl pali i jeździ normalnie, także nie sądzę, żeby powodem były uszkodzenia po ewentualnym wypadku.

 

Mam nadzieję, że w miarę dobrze opisałem problem, jeśli jednak nie, to bardzo prosiłbym o łagodne potraktowanie ;)

 

Dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. To by było dość dobrą opcją :) Jednak zawsze lepiej zakładać gorsze scenariusze i potem nie zostać zaskoczonym. Orientujesz się może ile kosztują takie zegary? Używane oczywiście. Niestety, na allegro nie znalazłem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na eBay'u też bida :P Mam tylko pytanie, czy w przypadku konieczności wymiany zegarów jestem zmuszony również wymienić stacyjkę? Tak wywnioskowałem szperając trochę po tym forum w innych tematach.. A to by oznaczało kolejne koszta i masę kłopotów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tylko uważaj na tym ducati - zwłaszcza na zakrętach lepiej stosować się do znaków ograniczenia prędkośći. Zalej go dobrym olejem.

A jak chcesz żyć i nie być dawcą... to wóź w tym motocyklu przy sobie sól św. Agaty:

http://tradycja.wiki...%C4%99tej_Agaty

Ja zawsze mam tą sól przy sobie bo ona chroni od wypadków.

 

Pamiętam kiedyś jechaliśmy autem do Warszawy i pewna osoba kazała nam wziąc tą sól no i chyba zadziałała...Bo jak byliśmy już w tej Wawie to tuż przed wiazdem na główą(parę metrów przed) coś wysiadło w aucie że nie chciało ciągnąć - a co by się stało gdyby auto staneło już na tej drodze w trakicie jazdy? Pewnie ktoś by nas nieźle stuknał.

 

 

Czy ty sobie jaja robisz?? To jest dział mechaniki a nie zabobonów i egzorcyzmów, jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to proszę się nie udzielać.

Edytowane przez samonek4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...