Skocz do zawartości

Wasze bezpieczne nawyki-natręctwa przed i w trakcie jazdy?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

niech mi tylko nikt nie mówi, że nie sprawdza czy stalowa linka jest dobrze umocowana... :P

 

a tak całkiem serio, przed wyprzedzaniem/podczas jazdy w korku zawsze włączam światła drogowe, wali mnie to że może oślepiam kogoś z naprzeciwka, ale przynajmniej ktoś ma większą szansę żeby mnie zauważyć przed wykonaniem jakiegoś głupiego manewru wg. własnego widzimisię

 

 

zawsze staram sie oślepić tych ktorzy mnie oślepiają

 

btw. jak puszki w lecie mogly jezdzic bez światel to było dużo zdrowiej dla motocykli

Edytowane przez bonhart88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem piórko, z mojego 4ro letniego doświadczenia wynika że prędzej przejeżdżam korek gdy jadę na ,,długich" a podczas wyprzedzania zawsze mam robiony większy margines = widzą mnie lepiej

a odmrugało mi kiedyś dwóch gości, jeden bo stała policja a drugi to nie wiem

awaryjnych nie mam, a przegazówek nie robię bo oszczędny i eco friendly jestem, coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic więcej do głowy mi nie przychodzi ;). A z tymi drogowymi, sądzę że oprócz tego, że przeszkadzasz, to w dodatku się mylisz. Jeśli ktoś spojrzy w lusterko, to i tak Cię widzi i nie ma znaczenia rodzaj świateł, jakie masz włączone. Abstrahując od tego, że to wykroczenie i jak trafisz na upierdliwego miśka to wlepi Ci mandat.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,, prędzej przejeżdżam korek gdy jadę na ,,długich" a podczas wyprzedzania zawsze mam robiony większy margines = widzą mnie lepiej

 

Po prostu biora Cie za policje, gorzej gdy faktycznie na nich trafisz.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu biora Cie za policje, gorzej gdy faktycznie na nich trafisz.

 

:crossy:

Nieraz jak jadę samochodem i takiego skurw...na motorem na długich co śmiga i mnie oślepia mam ochotę rozjechać. Ludzie czy wy myślicie o innych użytkownikach dróg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej załóż odblaskową kamizelkę z napisem Polska z tyłu i gwarantuję Ci, że 95% kierowców na Twój widok zwolni do przepisowej prędkości i chętnie Cię przepuści :D

 

Powiem szczerze, ze wczesniej po Polsce nie mialem okazji jezdzic, troche sie osluchalem i spodziewalem sie najgorszego, ale wyjazd zmienil troche moje podejscie, u mnie w UK to norma ze sie ludzie rozjezdzaja, przepuszczaja, kultura na drodze na wysoki poziomie i sam staram sie w ten sposob podchodzic do pojazdow na drodze, W Polsce kierowcy tez mnie milo zaskoczyli, czy to samochody czy duze pojazdy, zjezdzaly mi w korku, nawet omijajac korek, kierowcy z pasa przeciewnego zjezdzali na pobocze, co mnie osobiscie mile zaskoczylo. W drodze powrotnej przez Niemcy, rowniez w korku wszyscy sie rozjezdzali, owszem, czasem trafi sie ktos kto nie widzi, nie patrzy i trzeba brac na takich ludzi poprawke, ale ogolnie ja bylem zadowolony z postawy kierowcow na mojej trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieraz jak jadę samochodem i takiego skurw...na motorem na długich co śmiga i mnie oślepia mam ochotę rozjechać. Ludzie czy wy myślicie o innych użytkownikach dróg.

 

dobrze że jeżdżę motocyklem i nie jestem skur****nem bo już bym się Ciebie bał :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy. Jeśli wymagacie od puszek, żeby nie robiły nam trudności, to nie utrudniajcie życia także puszkom. To jest moim zdaniem podstawa bezkolizyjnej koegzystencji na drodze.

koniec. Kropka.

 

Problem jest tylko w tym, że dla niektórych samo to, że jesteś na drodze [czyt. motocyklista/tka] już jest problemem, bo głośne, bo nie musi stać w korku, bo szybsze itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest tylko w tym, że dla niektórych samo to, że jesteś na drodze [czyt. motocyklista/tka] już jest problemem, bo głośne, bo nie musi stać w korku, bo szybsze itd.

 

Nie dramatyzujmy. W ciągu ostatnich dwóch sezonów wg moich obserwacji nastąpiła zdecydowana poprawa - ja miałam może kilka przypadków, że w korku ktoś mnie nie widział/słyszał. Co najwyżej, jeśli było za mało miejsca, musiałam chwilę poczekać. Nie widzę zatem problemu i potrzeby dodatkowego" "oznaczania" swojej obecności na drodze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może w Józefowie koło legionowa panuje inna kultura jazdy niż w moim Scyzorykowie, może po prostu ja mam mniejsze szanse na usłyszenie mnie przez puszkarza bo nie mam zx6r i dlatego mi nie zjeżdżają, i dlatego wpadłem na pomysł używania ,,długich"

no już nie wiem jak Ci wytłumaczyć, że każdy jeździ tak jak chce, martwiąc się o swoją du*ę używając do tego różnych patentów na przetrwanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...