Krym 2012

[ruso]

Witam

Organizuje/wybieram sie na wyjazd na Krym w sierpniu. 9-10 dni. Preferuje druga polowe sierpnia bo wtedy pewnie bedzie jechac tez moj brat.

Dobrze mowie po rosyjsku. Mam w Doniecku rodzine i chce sie tam- nie u nich- zatrzymac na 1-2 dni. Potem na 2-3 dnie na Krym i do domu.

Zglaszajcie sie jesli ktos ma ochote. Szczegoly trasy do ustalenia.

[michal.051]

cześć! obliczałeś szacunkowe koszta podróży? na jakim sprzęcie jedziesz?

 

ps. od daaaawna myślę o Krymie, nie wiem tylko czy w tym sezonie się uda czy w przyszłości

[ruso]

z grubsza liczac od 2000-3000zl.

DL lub Bandit

[ruso]

Zapomnialem dodac, ze w Doniecku trzeba zabrac 3 piekne dziewczyny, tj moja siostre i jej 2 kolezanki. Dlatego potrzebuje jeszcze 2 motocykli :D

[wajzer]

Eeeeh żebym był młodszy to chętnie bym z Tobą pojechał , zacheta jest super :biggrin:

[ruso]

Czyli sa 3 osoby pewne, tj ja, brat i kolega z Lodzi. Plus ewentualnie was dwoch i Bruno na DL1000. Razem 6 motocykli. Zapowiada sie ciekawie. :biggrin:

Edytowane 22 Lipca 2012 przez ruso

[marcin700]

Hmmm, 3 piękne dziewczyny... zapowiada się ciekawie ;)

Zastanowięsię... :)

[Krzysztof Miśkiewicz]

To może i ja bym się wybrał :-) Kiedy dokładnie chcecie wystartować?

[ruso]

ostatni tydzien sierpnia/1szy tydzien wrzesnia

co to za motocykl na zdjeciu? DL?

[Krzysztof Miśkiewicz]

Dokładnie, moja Suzi :-)

[Krzysztof Miśkiewicz]

Mam spore zawirowania z urlopem w pracy, wygląda na to, że jednak będę w stanie wyruszyć na koniec sierpnia a nie w lipcu. Podsumowując, chętnie do Was się podłączę (jeśli oczywiście propozycja nadal jest aktualna).

Edytowane 26 Lipca 2012 przez Krzysztof Miśkiewicz

[Krzysztof Miśkiewicz]

Woodstock na ukrainie, ciężko znaleźć informacje o tym w sieci http://www.woodstock.in.ua/

[ruso]

pomysl jest fajny ale ma luke.... troche nie po drodze i nie w pore jak dla nas. ale zobaczymy. pomyslimy... pomyslimy... :D

[wajzer]

No to melduję się w domu :-) Dystans ,ponad 5 tys km

[Dudinozor]

No to melduję się w domu :-) Dystans ,ponad 5 tys km

 

oj widze, że Krzychu szalejesz w tym roku :)