MaG_1975 Opublikowano 5 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2012 Tydzień temu wracaliśmy na raz znad Gardy do Wawy - wyszło jakieś 1500 km, jechaliśmy od 7:30 do jakiejś 1:00, po drodze jeden postój godzinny na obiad i jeden też godzinny na kolację, tak to tylko tankowania co 200km bo jeden kolega ZX12 leciał...:) Do rzeczy - ja miałeś następnego dnia dość motocykla, ale po 2 dniach już do roboty nim poleciałem. Kumpel na ZX-ie pierd...ł maszynę do garażu i przez tydzień do niej nie zajrzal, chyba miał dość, chociaż wieloletni pasjonat podróży motocyklowych.Problemem nie będzie 1200 km do.... problemem będzie te 1200 z powrotem jeśli przerwa między nimi będzie zbyt mała.I jak ktoś zauważył - ważne czy ewentualne niedojechanie na to "spotkanie biznesowe" (bo Ci silnik wybuchnie, łańcuszek rozrządu się zerwie czy jakąś inna mało prawdopodobna awaria unieruchomi Cię w połowie trasy) to stracisz życiową szansę? Czy po prostu zadzownisz "Entshuldigen Hans, bedę za tydzień...."? Jak pierwsze to może lepiej 4oo, jak drugie to jedź, drugi raz już będziesz wiedział jakie są limit Twoje i motocykla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 5 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2012 Ale gdzie jest nasz założyciel tematu... lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 5 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2012 Ale gdzie jest nasz założyciel tematu...Słuszna uwaga, może jedzie już te 1200 km, coś o czwartku chyba pisał :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xytras Opublikowano 5 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2012 Tylko pytanie czym...?;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
volumax Opublikowano 5 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2012 Spoko jestem jestem. Spot przesunięte o 2 tygodnie. W międzyczasie trochę potrenowalem na mniejszych odleglosciach. :) na oooo kołach nie pojadę bo nie po to kupiłem moto aby turlac sie puszka. Co do moto to raczej stan techniczny nie budzi zastrzeżeń więc niespodzianek nie przewiduje. Spotkanie jest polbiznesowe pól przyjacielska wizyta więc jak dojade dzień pózniej nic sie nie stanie. Problemem jest czas który jest dla mnie cenny dlatego narzucam sobie takie a nie inne ramy czasowe. Szczerze powiem ze trochę sie obawialem tego wyjazdu ze względu na fakt iż nie wierzyłem w swoje umiejętności - prawie 10 lat nie siedziałem na moto miałem długa przerwę. Po przelocie 1200 km jednak wszystko wróciło do normy i dochodzę do wniosku ze tego sie nie zapomina -dam radę i na dodatek będzie to dla mnie przyjemność bo ja kocham zapie**alac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nezka Opublikowano 10 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 ...dam radę i na dodatek będzie to dla mnie przyjemność bo ja kocham zapie**alac.Witam.Pewnie,ze dasz rade...Ja wczoraj zrobilem 985km.. zajelo mi to w sumie 10 godz, co 200km tankowanie, papieros..i dalej .Meczace jak diabli..po 600km juz ma sie dosc, ale dojechac trzeba wiec sie jedzie.. boli tylko doopa chociaz mam dobre siedzenie z wkladkami zelowymi.PS.Dzisiaj stoje przed kompem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 11 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2012 Spoko jestem jestem. Spot przesunięte o 2 tygodnie. W międzyczasie trochę potrenowalem na mniejszych odleglosciach. :) na oooo kołach nie pojadę bo nie po to kupiłem moto aby turlac sie puszka. Co do moto to raczej stan techniczny nie budzi zastrzeżeń więc niespodzianek nie przewiduje. Spotkanie jest polbiznesowe pól przyjacielska wizyta więc jak dojade dzień pózniej nic sie nie stanie. Problemem jest czas który jest dla mnie cenny dlatego narzucam sobie takie a nie inne ramy czasowe. Szczerze powiem ze trochę sie obawialem tego wyjazdu ze względu na fakt iż nie wierzyłem w swoje umiejętności - prawie 10 lat nie siedziałem na moto miałem długa przerwę. Po przelocie 1200 km jednak wszystko wróciło do normy i dochodzę do wniosku ze tego sie nie zapomina -dam radę i na dodatek będzie to dla mnie przyjemność bo ja kocham zapie**alac.No i jak twój wyjazd-wróciłeś, masz fotki :cool: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Gdzie jest założyciel tego tematu chyba nie jedzie jeszcze do domu :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Skąd mamy wiedzieć jak będzie to będzie. Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
volumax Opublikowano 13 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Gdzie jest założyciel tego tematu chyba nie jedzie jeszcze do domu :wink: .Łysy cięsze się że się za mną stęskniłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Łysy cięsze się że się za mną stęskniłeśTy się teraz nie głaszcz po jajach z Łysym tylko pisz jak było. ;) lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 (edytowane) Musi jeszcze fotki zamieścić, no ale pewnie trzeba będzie w photoshop lawetę z drugiego planu usunąć :wink: .Chciałbym aby winiła z tego tematu jakaś sensowna puenta, bo klikania od chu..a a konkretów żadnych.Jak nasz cejrowski na R6 podzieli się prawdziwymi odczuciami to może w innych użytkowników mających podobne maszyny zaszczepi ziarno podróżnika :biggrin: .No i obowiązkowo wpis ile przejechał za jednym razem, tam i z powrotem opowieści dziwnej treści. Edytowane 13 Września 2012 przez łysy31 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
volumax Opublikowano 13 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Cejrowski sie nie podzieli bo wyjazd nie wypalił przenieśli mi spotkanie na pierwszy tydzień pażdziernika co mnie bardzo wkórwiło. Zaopatrzyłem się dziś GoPro Hero 2 przyda się w Borkach i jeśli pogoda się strasznie nie załamie to nie odpuszczę i wstawię nie tylko fotki z wyjazdu ale równiez film z dedykacją dla Ciebie. Odnosnie głaskania się po jajach to szczerze Cię lubię ale wolę głaskać innego rodzaju części ciała płci odmiennej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Chciałbym aby winiła z tego tematu jakaś sensowna puenta, bo klikania od chu..a a konkretów żadnych. Pointa (tak się pisze) jest taka że się przy.ebałeś do chłopaka. Jak ma taką zajawkę to niech jedzie i nic Ci do tego. Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość łysy31 Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 (edytowane) Pointa (tak się pisze) jest taka że się przy.ebałeś do chłopaka. Jak ma taką zajawkę to niech jedzie i nic Ci do tego.Toś się przy.ebałeś do mnie, masz poczytaj o co mi chodziło -"Puenta i pointa nasuwa wątpliwości dwojakiego rodzaju: która pisownia jest poprawna i jaka jest wymowa tego słowa?Nie rozwodząc się niepotrzebnie, można odpowiedzieć jednym zdaniem: piszemy i tak, i tak, mówimy natomiast wyłącznie [puenta]. A zatem nawet jeśli napiszemy „doskonała pointa!”, to chwaląc już kogoś w rozmowie, powiemy wyłącznie „doskonała puenta!”.Warto przy okazji wspomnieć, że nie powinniśmy nigdy mówić o końcowych puentach, ponieważ puenta z natury swej jest zaskakującą końcówką (!) tekstu. Dzisiejszy artykuł mógłby więc mieć jedynie znakomitą pointę/puentę, gdyby tylko takowa była :)"Może zrozumiesz, znajdź jeszcze literówkę :banghead: .Czyli tyle pieprzenia o niczym- wyszło jak zawsze.Październik będzie pogoda to można jechać - przecież to zaledwie dwa dni. Edytowane 13 Września 2012 przez łysy31 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi