Chorwacja - Sierpień 2012

[mar33cki]

to ja się wtrącę a pro po magistrali - trzeba mocno uważać na zakrętach na taką śliską z wyglądu betonową nawierzchnię, kiedyś wracałem puszką z Dubrownika, przy małej prędkości na jednym z takich zakrętów jak mnie wyniosło na zewnętrzną to się zatrzymałem w poprzek drogi tylnymi kołami na piaseczku za drogą (2m od skarpy) a przednimi na przeciwnym pasie! Całe szczęście nic nie jechało z przeciwka. Nawierzchnia była gorsza niż lód - idealnie wyślizgana no i wyprofilowana na zewnątrz. Pamiętam, że takich wstawek betonowych było trochę na tej trasie i na większości efekty podobne.

[ARTUR 62]

mar33cki ostudziłeś mnie trochę ,a to dlatego że będę jechał nie sam tylko żoną i nie ukrywam że wolał bym jej oszczędzić takich wrażeń ,tm bardziej że jedzie ze mną pierwszy raz tak daleko na motorze.Czy ta sytuacja miała miejsce po deszczu ,czy przy słonecznej pogodzie.

 

pozdrawiam

[piter 1600]

Bez przesady panowie.Magistralę adriatycką przejechałem nie raz w obu kierunkach na moto z pasażerem i bagażem.Nic takiego nie zauważyłem.Zresztą tam się nie da za szybko jeździć bo ruch jest spory,a najbardziej trzeba uważać na kierowców puszek ,a zwłaszcza Polaków.

[_dzidek_]

Bez przesady panowie

 

potwierdzam, ja również nic takiego nie zauważyłem, no ale pojechałem na nowych oponach

jeżeli macie czas to tylko droga nr 8, a campów jest tam masa

[zalmen3]

We wrześniu noce już potrafią być chłodne, a do tego może być dość wietrznie, ale dni z reguły są bardzo ciepłe - nie jest to może 35 stopni ale raczej nie mniej niż 25.

A co do nawierzchni 8-ki to też jestem zdziwiony tym co kolega napisał - może trafiła się jakaś plama oleju albo co? Na pewno należy bardzo uważać jak popada, bo wtedy robi się ślisko, ale przy suchej pogodzie nie ma co panikować.

 

Pozdrawiam

Edytowane 27 Sierpnia 2012 przez zalmen3

[mar33cki]

jechałem Mazdą 626 '94 2.0 benz, na nowych Kleberach, rano ok 6-7, ruch był mały, pogoda całkiem niezła - zaliczyłem wtedy jeden konkretny ślizg jak pisałem wcześniej. Możliwe, że za szybko jechałem, nie przeczę że tak mogło być, miałem w planie tego dnia trasę Orebic - Nowy Sącz, ale za Budapesztem skapitulowałem na sen...

Pamiętam jeszcze 2 momenty, w których wyczuwalne były uślizgi na drodze, ale to na prostych.

 

Dlatego uprzedzam, ja do dziś pamiętam tę sytuację, a puszką robię przeszło 30kkm/rok.