Skocz do zawartości

Rowerzysta: Motocyklista potrącił mnie na ścieżce rowerowej


chomiczon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiej wyobraźni? Napisane wprost co i jak. Ale zdaje mi się, ze należysz do tych, którzy będą negować wszystko (jak istnienie ścieżki rowerowej) i pójdą w zaparte broniąc gościa z powodu faktu, ze jechał na motocyklu, więc jest jednym z naszych.

 

A widzisz... Bynajmniej, po prostu jestem obiektywny. Nikogo nie bronię, tylko zwróciłem uwagę żeby z przymrużeniem oka traktować relację jednej w dodatku poszkodowanej osoby i nadmiernie się nie podniecać tym co zeznał. Zakładając że wszystko było tak jak opisane to sam bym takiego chętnie dorwał, chociażby dlatego że psuje innym opinię. Ty zawsze bezwzględnie wierzysz w słowo pisane?

 

 

Komentujemy to, co zostało przedstawione - z reszta bardzo jednoznacznie.

 

A komentuj sobie co chcesz, ja sobie komentuje wasze komentarze :) w przeciwieństwie do niektórych nie posiadam daru jasnowidzenia ^^ więc co się będe wypowiadał o stroju rowerzysty...

 

Teraz to już jaja sobie robisz. Święte oburzenie społeczeństwa na rowerzystów na chodnikach wybucha raz na jakiś czas. (Swoją droga o wiele częściej, niż słyszy się o pieszych wpierniczających się na ścieżki rowerowe.)Poza tym po zmianie przepisów zakaz jazdy po chodnikach nie jest całkowity. A po prawdzie to i przed zmiana nie był. Były takie miejsca, gdzie można było jechać zgodnie z przepisami.

 

Po chodniku mogły jeździć dzieci w określonym wieku, lub podczas nadmiernego natężenia ruchu. Tak było jeszcze kilka lat temu, jak jeszcze jeździłem na rowerze. Nigdy z żadnym świętym oburzeniem się nie spotkałem ale ja tylko po Krakowie jeździłem a mieszkałem w centrum wiec pewno nie wiem co to tłok...

 

Nawet jeśli robi aferę, ma do tego prawo. Motocyklisty na ścieżce być nie powinno i już. A nawet jeśli rowerzysta tylko spadł i stłukł tyłek, to miał prawo się wkurzyć. Nie usprawiedliwia to rzucania jego telefonem nawet jak próbujesz to zasugerować tylko delikatnie na trawę, żeby przypadkiem się nie uszkodził.

 

Próbowałem zasugerować co innego, mianowicie to że jak nie można się bronić to bezkarnie można np powiedzieć że motocyklista przystawił mu pistolet do głowy i powiedział że dostanie kulkę w łeb.

 

Tak czy inaczej motocyklista nawiał, zamiast przedstawić swoja wersję.

Sugerując, ze część zdarzeń opisanych w artykule nie miała miejsca, możesz od razu napisać, ze pewnie cale wydarzenie zostało zmyślone. To nie prowadzi do niczego.

 

Nie napiszę że zmyślona, chociaż może nie o takich wariatach słyszałem... Ale mógł motocyklista uciec z innego powodu, no ale tego nikt nie napisał w artykule więc skąd niby miała byś wiedzieć... Może np moto nie zarejestrowane co zwłaszcza w wypadku triala wydaje się "możliwe"?

Edytowane przez 4jku

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym zachować prawo jazdy, kilka stówek i nie mieć problemów, niż ubolewać nad obitym kolanem. Nie wykluczam że mogli się dogadać, ale po co od razu dzwonić na policję?

Ty tak serio? Gdzie dla Ciebie zaczyna się granica po przekroczeniu której warto zainteresować się drugim człowiekiem? Musi ktoś zginąć żebyś zwrócił uwagę, czy wtedy tym bardziej spierdolisz?

Ostatnio drobną stłuczkę miała moja żona. Jakiś baran obtarł nam zderzak, po czym sprawca z moją żoną zjechali na pobliską stację benzynową. Kiedy moja żona wysiadła z samochodu koleś najwyraźniej stwierdził, że jeśli ona jeszcze żyje to nie ma na co czekać i odjechał na pełnym gazie. Na szczęście byli świadkowie, którzy numer rejestracyjny spisali. Sprawa została przez nas zgłoszona na policję i niedawno dostaliśmy pismo, że koleś został odpowiednio ukarany, a wystarczyło nigdzie nie odjeżdżać i się dogadać.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

Co do "frajera z teczką". Mam do takowych uraz, czerpię z doświadczenia mojej rodzicielki, która już trochę przeszła żeby odzyskać pieniądze za pocharatany lakier na aucie. Po prostu nie trawie "teczkowych rowerzystów zapieprzających do pracy swoją damką z dynamem".

 

 

Sam staram się brać odpowiedzialność za to, co robię. Ale szlag mnie trafia, gdy jakże wielkie i urażone społeczeństwo jest gdy motocyklista coś nie po ich myśli, i nie mówię tu tylko o potrąceniach/kolizjach.

 

Czytałem sobie ten wątek niezalogowany, ale z każdą Twoją wypowiedzią tylko mi się cisnienie podnosiło. Może kiedyś dorośniesz i się zreflektujesz - oby nie było to za późno po spotkaniu ze znacznie większym "cwaniakiem" od Ciebie.

 

"frajer z teczką"? Sam jestem czasami takim "frajerem z teczką" - dojeżdżam do pracy na rowerze gdy mam ochotę. Masz świadomość, że to działa w dwie strony i równie dobrze mogłbym bazując tylko na Twoim niefortunnym przypadku mówić "debilne gówniarze na motorach, którzy trzęsą się o każde 100zet" i w ten sposób obrażałbym każdego młodego człowieka na motorze, pomimo tego, iż na to nie zasłużył.

 

Naprawdę życzę Tobie, abyś dorósł zanim trafisz na kozaka, który bez pytania o zgodę trochę Ciebie "naprostuje", będzie płacz i zgrzytanie zębami.

Edytowane przez apa-sf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przejrzałem wątek i dziwna agresywna dyskusja wyszła...

 

Dla mnie nie ma żadnego wytłumaczenia... Rowerzysta na ścieżce ma bezwzględne pierwszeństwo... Koniec i kropka.

U nas ten przepis wszedł w życie niedawno, lecz w krajach bardziej cywilizowanych obowiązuje od lat.

 

Każdy może popełnić błąd i należałoby tę sprawę załatwić z honorem...

 

Mało tego... niestety ten "szybki" musi się dostosować do wolnego, nie odwrotnie.. Jeśli się nie dostosuje do tej zasady, to gdy "szybki" natrafi na mniejszego, to mniejszy dozna krzywdy, jeśli na większego to "szybki" dozna krzywdy. Proste? :)

Edytowane przez Maestro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...