Zino R Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 witajcie! Nie wiem czy powinienem [w moim wieku]. Dzisiaj po raz pierwszy postawiłem swoją hondzie na tylne koło. Tak mi się to spodobało,że aż zagotowałem hamulec.Naczytałem się o takich ewolucjach na motocyklu i musiałem wypróbować.Oczywiście wyposażyłem moto w klatkę,stelaż,[o zębatce pisałem wcześniej]i...zajebioza :eek: Czuję że na nowo odwala mi szajba!!! -Pozdrawiam :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Gratulacje! Doskonale Cię rozumiem, bo mi się dwa razy udało postawić moto na gumę po prostu podczas ruszania spod świateł i nawet się nie spodziewałam, że sprawi mi to taką frajdę :icon_mrgreen:. Podobnie, jak podczas hamowania na przednie :icon_mrgreen: . Też czad. Ale póki co, nie umiem robić tego "na zawołanie". Maybe next season :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Gratulacje! Doskonale Cię rozumiem, bo mi się dwa razy udało postawić moto na gumę po prostu podczas ruszania spod świateł i nawet się nie spodziewałam, że sprawi mi to taką frajdę :icon_mrgreen:. Podobnie, jak podczas hamowania na przednie :icon_mrgreen: . Też czad. Ale póki co, nie umiem robić tego "na zawołanie". Maybe next season :icon_mrgreen:Dięki za zrozumienie,bo moi rówiesnicy np.z pracy słuchając tego co mówię pukają się w czoło i kontynuują swoje tematy o tym ile węgla kupili na zimę :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 (edytowane) Hehehe, dobre z tym węglem :). Nie przejmuj się, oni chyba nie mają już marzeń, a Ty jak widać masz i spełniasz je. Przypomniało mi się jak sam zaczynałem gumować, na początku styl żabki, czyli standard hehe. Potem coraz dłuższe gumy i wciąż apetyt na więcej. To jest to :) Edytowane 28 Października 2011 przez Limo Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Styl żabki-czyli z zadem na kanapie? PS.Może i ciśnie mnie na cyfrę,ale czemu nie zalicza mi postów? Dodam że jestem człowiekiem starej daty i na bakier z komputerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Styl żabki czyli bardzo krótkie gumy, bo na początku człowiek się boi i od razu zamyka gaz :). A co do postów to nie naliczają się w niektórych działach. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Styl żabki czyli bardzo krótkie gumy, bo na początku człowiek się boi i od razu zamyka gaz :). A co do postów to nie naliczają się w niektórych działach.Dzięki kolego :flesje: jeżeli nikt nie uzna tego jako spam to będę opisywał swoje postępy w żabkowaniu-pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Dawaj dawaj, najlepiej ze zdjęciami :). A z ciekawości zapytam jak zagotowałeś ten hamulec, i który :) Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 To ja się właśnie dowiedziałam, że też robię na "żabkę" :biggrin:. Tak czy siak - super. A co Twoich kolegów i ich węgla, myślę, że Ci zazdroszczą tylko nigdy do tego się nie przyznają. No i nie mają odwagi sami spróbować (żona nie pozwala, nowy rodzinny samochód trzeba kupić i różne inne bzdury). Marzenia są kwintesencją życia, a jeśli udaje się je zrealizować choć w części i nie wiem, jak późno - to można się nazwać SZCZĘŚLIWYM CZŁOWIEKIEM!!! :biggrin: :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CzLop Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 ja walsnie zamieżam zmienic moja 7 na cos co ma wyżej środek cięzkośc bo to bydle cięzko wytrącić z równowagi :) albo drugie moto do stunta zakpie ;p Cytuj Żeby jeździć trzeba mieć benzynę we krwi, ale i olej w głowie… Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Wrzucę foty jak zakumam jak to zrobić. A hamulec tylny się zgrzał.[za bardzo się asekurowałem] no wiesz żeby nie je*nąć na plecy,chociaż do tego jeszcze ciutke brakowało :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 To przedni amor pewnie więcej wycierpiał. Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Wrzucę foty jak zakumam jak to zrobić. A hamulec tylny się zgrzał.[za bardzo się asekurowałem] no wiesz żeby nie je*nąć na plecy,chociaż do tego jeszcze ciutke brakowało :biggrin:Kurde, zazdroszczę Ci tego nawyku. Ja nie potrafię się nauczyć z niego korzystać. A pierwsze gumy to faktycznie niskie są, chociaż wydaje się że zaraz się człowiek przewinie :) Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 To przedni amor pewnie więcej wycierpiał.Katowałem chyba z dwie godziny i różnie to wychodziło, kilka razy było całkiem łagodnie,ale mocne klapnięcia też były.Pewnie lagom trochę zdrowia ująłem,ale coś za coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 30 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2011 (edytowane) Witajcie :sad: właśnie wróciłem z przejażdżki i niestety nie mam czym się chwalić-nie poczyniłem żadnych postępów w ćwiczeniu dosiadu,gumowania i stopali. Wcześniej pisałem że walę piszczelami o klatkę przy stawianiu na przednią gumę.nie mam już z tym problemów bo zapobiegawczo na rurę założyłem takie ochraniacze od pasów samochodowych,i zmieniłem dosiad[pięść między zbiornikiem a kroczem].-teraz walę jajami w w/w zbiornik!Co do gumowania to dałem ciała bo zatankowałem pod korek i kilka poprzednich treningów poszło się j..ać bo moto zupełnie inaczej się zachowywało przy podnoszeniu przodu. Podsumowując dzisiejszy dzień to w górze ponad 3 sek. były tylko parasole i pięści mocherów, których był wysyp z kościoła, gdy wracałem do garażu :lapad: Edytowane 30 Października 2011 przez zino cbrf2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.