głośne wydechy bez db k. a policja?

[bartek_fz6]

Witam,

 

Mój pierwszy temat na forum, wczoraj nabyłem czarną FZ6 n z 2006 roku i ma podwójne podsiedzeniowe wydechy IXIL, dzisiaj wyjąłem wkładki i posłuchałem to powiem ,że jeden z piękniejszych dźwięków świata... Ale co z policją? Czy czepiają się o db? Czy zdarzyło się komuś spotkać z niebieskimi w sprawie dywagacji na temat głośności wydechu?

[Diabeł Piszczałka]

:icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

 

jak pan policjant ma zły dzień, a w bagażniku decybelomierz... :icon_razz:

 

 

mierzą głośność na połowie obrotomierza, jak masz więcej niż 93db zabieraja dowodzik + dotacja do budżetu państwa.

 

Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego na połowie, skoro na tabliczce znamionowej jest podana głośność seryjnych tłumików przy "danych obrotach" i na podstawie tych wartości moto dostaje homologacje :icon_eek:

[qurim]

Sposób pomiaru jest podany w ustawie, jest dostępna w necie.

 

 

A co do "czepialności" to zauważyłem że robi się coraz gorzej. W mojej okolicy w ogóle trzepią teraz chłopców na plastikach, głównie zabierają kwit za buracko-wieśniackie Xenony montowane u pana Henia w stodole, łyse opony i układ wydechowy.

[bartek_fz6]

hmm, i tak pewnie wyjmę wkładki a od przeglądów mam znajomego ale moto po prostu ładnie brzmi bez, nie jakoś przeraźliwie ale jakoś tak " właściwie" .

 

Nie chodzi tu o przegazówkę pod gimnazjum bo swoje lata już mam (24 czyli stary chłop :icon_mrgreen: ). A w małym mieście do 50 tys. mogą mieć te decybelomierze czy cuś ? W każdym razie jak widzę poblem jest, ale ten kto nie szuka problemów nie kupuje motocykla.

 

PS. moto jest cudowne:P Pierwsze 5 km narzucało mi jedną myśl "to jest lepsze nawet od seksu" :flesje:

[b.w]

Problem w tym, że nie musi mieć sonometru żeby zabrać dowód. Może po prostu stwierdzić że ma zastrzeżenia i skierować na badanie - tyle że wtedy zabierze dowód ale nie da mandatu.

[bartek_fz6]

Ok i wtedy założę wkładki i pojadę na przegląd legalnie. I policjant ma takie prawo ot tak? A co jak się myli ?

[b.w]

nic, wydasz kasę na przegląd weźniesz zaświadczenie, że jest ok, a oni oddadzą dowód.

[stoodent1]

Jak zauważyłem praktycznie każde moto na tabliczce znamionowej ma napisane przy jakich obrotach ma 50% mocy max przy których sprawdza się poziom hałasu czy tam natężenie już mniejsza o to.

Nie każde moto ma je dokładnie w środku skali obrotów :)

Policjan i bez decybelomierza ma prawo wstępnie określić że coś jest tu za głośno i wysłać na dodatkowe badanie techniczne.

Niestety tak jest i widząc co się dzieje coraz częście będziemy biegać po stacjach diagnostycznych :(

Ja obawiałem się o swoje Mig'a w VFR no i przy okazji przeglądu poprosiłem o pomiar "hałasu" wyszło książkowo :) ale już powyżej 6k masakra dla uszu i urządzenia :lol: