Frugas Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Witam serdecznie! Dwa tygodnie temu doznałem urazu kręgosłupa na odcinku L5-S1, tj: wypadł mi dysk na ok. 9,5 mm i w dodatku przepuklina międzykrążkowa uciska na kanał nerwowy, co powoduje cholerny ból i drętwienie lewej nogi. Krótko mówiąc, po konsultacji z w Akademii Medycznej - operacja za miesiąc :angry: Pytanie brzmi: czy ktoś z Was miał coś takiego i jak to się ma do jazdy na moto? Pozdrawiam!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 To zależy jak bardzo chcesz używać wózka inwalidzkiego.Masz dziecko (wnioskuję po avatarze), żonę to masz dla kogo być sprawnym jeśli siebie nie bierzesz pod uwagę w kwestii zdrowia.Dla kilku chwil na moto chcesz ryzykować paraliż albo inne świństwo?Nigdy w życiu nie ryzykowałbym dla jednego sezonu uszkodzenia sobie nerwów...jesli to nawet jest niewielkie prawdopodobieństwo (w Twoim przypadku jednak wielkie).A jak słowa nie robią na Tobie wrażenia to wsadź dupę na wózek i spróbuj funkcjonować przez tydzień... Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 hej Powiem Ci że uraz urazowi nie równy. Ja po wypadku na moto miałem złamane kompresyjnie 3 kręgi kręgosłupa. Operacji nie przeszedłem (podobno nie potrzeba było, wiec fart niesamowity) i teraz śmigam aż miło. Na początku tez było nieciekawie, ale szpital, rehabilitacja, piwo i imprezy i powoli , powoli jakoś się wylizałem.W prawdzie po twoim opisie wydaje mi się że mój uraz był mniejszy, aczkolwiek ja mam 99,9 % (chyba) sprawności i tylko czasem mnie kręgosłup nawala. głowa do góry, bo pozytywne myślenie to podstawa! Przede wszystkim nie marudź bo odepchniesz znajomych i rodzinę, a to oni są Ci teraz najbardziej potrzebni. GŁOWA DO GÓRY!! pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frugas Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Nie jestem skończonym idiotą! Ten sezon już się dla mnie skończył, to pewne! Chodziło mi bardziej o przyszłość. Po rehabilitacjach itd., lekarze mówili, że da się z tym normalnie żyć. Tak samo teraz jadąc puszką mogę sobie bałaganu narobić. Miałem po prostu pecha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 No to jak lekarze mówią że będzie oki, to właśnie tak trzeba myśleć. Ja teraz śmigam po szosie , próbuje coś sił w stuncie , normalnie śmigam na snowboardzie (i zaliczam niezłe gleby) i ogólnie jest cud malina - nawet dzieciaka spłodziłem ostatnio :icon_mrgreen:. No ale ty teraz jeździsz normalnie puszką?? To już całkiem masz haj lajf. Ja stanąłem na nogi dopiero po 3 miesiącach od wypadku a później nosiłem przez 7 miesięcy cały zagipsowany od jaj po szyje, następnie miałem stalowy gorset na 3 miesiące. PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Ale ten dysk to tak sam z siebie wypadł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Myślałem, ze Ty teraz przed zabiegiem chcesz śmigać. A po zabiegu i rehabilitacji to faktycznie się wyliżesz. Kwestia tego aby za wcześnie nie zacząć. Faktycznie pozytywne myślenie leczy najlepiej(autopsja).Nie łam się i słuchaj lekarzy...jednak wiedzą co mówią. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek-fighter Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Wystarczy chcieć. Jak ja miałbym ubolewać nad wszystkimi moimi ''uszczerbkami'' na zdrowiu to bym traje mógł jedynie pooglądać..na obrazku :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Pogadaj z lekarzem na poważnie i szczerze. Przeważnie lekarze mówią że ni wuja, nie da rady na moto. Mojemu bratu ostatnio dysk wyskoczył, na siłowni rzucił się na zbyt wielki ciężar, coś chrupnęło i koniec zabawy. Ledwo dał radę sam się podetrzeć przez jakiś czas. Lekarze robią wielkie oczy widząc jego RTG, młody chłop (31 lat) a kręgosłup w strzępach. O siłowni może zapomnieć już na zawsze. Ja mam pewien uraz, chociaż nie od wypadku lecz samej jazdy moto. Przewiane kolana. Wiem że kolano to nie kręgosłup, ale posiadam moto które waży blisko 400kg i bez zdrowych nóg nie da rady latać. Czasami dopadał mnie nagle ból jakby ktoś wbił gwoździa w kolano. Przysiadłem, przestało i żyłem dalej. Kilka dni temu miarka się przebrała, tak zaczęło mnie boleć kolano że wyszedłem z pracy po prostu. A do bólu jestem przyzwyczajony i z byle pierdołą nie biegnę do lekarza. Noc nieprzespana, Ketanol pomagał tylko na 20 minut, kolejny dzień minął pod znakiem zwijania się i kwiczenia z bólu. Wizyta u lekarza, prześwietlonko, diagnoza jakaś tam że niby stawy "na sucho" pracują i kości się trochę zniszczyły. Pytam o moto - tak, lekki motocykl nie powinien zaszkodzić jeśli wyleczy Pan kolano za rok lub dwa... Jak qrwa lekkie moto? Mniej niż 300kg czy ile? Narazie mam spoko z kolanem ale coraz częściej dopada mnie myśl że będę musiał się przesiąść na coś mniejszego... Tragedia.... Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frugas Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 żebym ty jeszcze miał wypadek albo na siłce jak, u brata kolegi QURIM'a. Po prostu poślizgnąłem się, ciężar ciała na lewej nodze , skręt tułowia i masz babo placek! Na kolana, jak w kościele. :clap: Dzięki za słowa otuchy. Strach trochę przed operacją, ale co tam: co Cię nie zabije to wzmocni :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek-fighter Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Wizyta u lekarza, prześwietlonko, diagnoza jakaś tam że niby stawy "na sucho" pracują i kości się trochę zniszczyły. Pytam o moto - tak, lekki motocykl nie powinien zaszkodzić jeśli wyleczy Pan kolano za rok lub dwa... Jak qrwa lekkie moto? Mniej niż 300kg czy ile? Narazie mam spoko z kolanem ale coraz częściej dopada mnie myśl że będę musiał się przesiąść na coś mniejszego... Tragedia.... Hee co lekarz to lepszy. Ja mam odprysk kłykcia bocznego kości piszczelowej.Kolano na ''zawiasie'' + konieczny stabilizator kolana i lekarz powiedział,że mogę odpalać motocykl na kopa. Nie musisz się przesiadać z Electry na coś innego. możesz ją przerobić tak jak kiedyś robili pierwsze choppery, a w zasadzie bobbery :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość howar Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 ja uwazam ze sie da , jak cos to w STOCER maja najlepszych specjalistow no i w Akademi Medycznej, zreszta najwazniejsze zeby jakos tam dojsc do siebie,jak Cie kreci dobre zarcie to sobie jedz ... jak cos tam ... Mozg jest takim tworem ze moze zniszczyc zle odzywiany ale zdrowy organizm a uzdrowic dobrze odzywiany ale chory , wiem jedno jak znajde sie w szpitalu kiedys to bede dobrze zarl.Najlepiej jakies orientalne kuchnie zeby mozg dostawal sygnaly ze jest cos wiecej poza choroba.Ze to nie koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 co Cię nie zabije to wzmocni :flesje: Masz na myśli Pavulon? :icon_twisted: Nie musisz się przesiadać z Electry na coś innego. możesz ją przerobić tak jak kiedyś robili pierwsze choppery, a w zasadzie bobbery :icon_mrgreen: Ano. Narazie się nie poddaję. A jak już trzeba będzie to albo Elka otrzyma tzw.glebę, mówiąc slangiem samochodziarzy, czyli 5cm nad asfaltem będzie się toczyła, albo przybędzie jej trzecie kółko gdzieś. :buttrock: Jeśli nie mogę jeździć moto to wolę skoczyć na bungee przywiązany sztywną liną za jaja. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomyk Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 (edytowane) No lepiej za szyję a nie za jaja :flesje: Edytowane 1 Sierpnia 2011 przez thomyk Cytuj PONY 50 -> WSK 125 -> MZ ETZ 250 -> AWO Sport -> LS 650 ... cdn www.elektrotec.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość howar Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 (edytowane) No lepiej za szyję a nie za jaja :flesje:a probowales na sobie czy tylko tak ci sie wydaje?? bo jak akurat w STOCER spedzilem ok roku jeszcze za mlodu ale teraz normalnie jezdze, wiec probowalem na sobie . Edytowane 1 Sierpnia 2011 przez howar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.