Zdane prawko, moto ! teraz czas na ubiór.

[ks-rider]

TL1000 to wg. mnie esencja motocykla. Dziś już się takich nie robi; bezkompromisowy, jadowity. Gratki!

 

Moze inaczej ? Dlaczego sie takich nie robi ? Bo moze sam producent doszedl do wniosku, ze popelnil blad wypuszczajac na rynek cos z czym nikt / mniejszosc ludzi nie potrafila sobie poradzic ? Co Ci po mocy, jezeli nie mozesz jej przeniesc na asfalt ?

 

Rzesza ludzi którzy pieprzą głupoty tacy jak Ks , Yuby... Wielcy znawcy :)... Śmieszą mnie wasze uwagi na temat rozwagi itp itd.

 

Aby stwiedzic ze ktos pieprzy glupoty to najpierw trzzeba miec jakakolwiek wiedze na jakikolwiek temat ! Nie majac tej wiedzy nie jestes w stanie stwierdzic czegokolwiek. A to, ze Cie cos smieszy swiadczy co najwyzej nazwilmy too o Twoim - nierozsadku :icon_mrgreen:

 

Dajcie żyć ;]Forum miało pomagać , doradzać , uczyć :) a nie być tylko stronką www dla snobistycznych motocyklistów :)

Pozdrawiam ludzi którzy potrafią jeszcze na tym forum wnieść coś mądrego do tematu. Adam M, Domink Szymanski ,Qurim, Monter , Piotr D. i inni : )

CiaU :*

 

Peeeeewnie, pytanie tylko co powiedzialbys rodzicom po wypadku ? Daj zyc znaczy miej na tyle rozsadku abys wlasnie mogl zyc - dalej.

 

Reasumujac, wypowiedz 19 letiego medrca ktory jeszcze matce za mleko nie oddal, a o zycoi wie tyle samo co noworodel.

 

:crossy:

[soulreaver]

Moze inaczej ? Dlaczego sie takich nie robi ? Bo moze sam producent doszedl do wniosku, ze popelnil blad wypuszczajac na rynek cos z czym nikt / mniejszosc ludzi nie potrafila sobie poradzic ? Co Ci po mocy, jezeli nie mozesz jej przeniesc na asfalt ?

 

Ktoś kiedyś napisał że ulica to nie tor, zgadzam się z tym. Dlaczego uważasz że każdy musi koniecznie wykorzystywać 100% możliwości moto? Być może komuś wystarczą do szczęścia takie niuanse jak; gang silnika, reakcja na gaz czy moment hamujący przy 90km/h... Ja osobiście gdybym miał jeździć nudnym motocyklem (nie będę wymieniał tym razem :D) nie jeździłbym wcale.

Edytowane 2 Sierpnia 2011 przez soulreaver

[forrest2000]

Dajcie chłopakowi żyć! Poradzi sobie, ale musi bardziej uważać. Problem w tym (jeżeli to problem), że ma duuużo mocy i gdy go "poniesie fantazja" może "nie zmieścić" się w zakręt. Motocykl trudniej prowadzi się od samochodu ale daje większą przyjemność i czasami jak jakiś "miś kolorowy" nas podpuści pokazujemy mu kto "jest szefem" i odkręcamy manetkę do końca aby widział kto tu rządzi. Przy tej pojemności przy takim manewrze można sobie zrobić krzywdę nie znając dobrze możliwości motocykla. Wiem o czym mówię bo zaczynałem od mniejszej pojemności i osobiście twierdze, że czasami ponosiła mnie fantazja i ograniczone możliwości mojego moto studziły mój zapał. Przy tak olbrzymiej mocy (1000) można polecieć w kosmos, ale jak motocyklista potrafi myśleć to poradzi sobie nawet z takim potworem. Słowo i tak się rzekło bo chłopak zostawia moto, nie sprzeda go i będzie go dosiadał. Morał: moto super, dasz radę, ale "pilnuj manetki" i nie dawaj się podpuszczać, nie wariuj (nie wspominam o rozwadze bo kilka osób dostało ochrzan za użycie tego "słowa" w tym temacie) :icon_biggrin: pozdro

 

"kanar14" rzuć okiem na http://www.scigacz.pl/Suzuki,TL1000,Ojej,ale,to,szybkie,12325.html Korzystaj z wszelkich rad wszystkich znajomych bo musisz okiełznać tą bestię :icon_twisted: !!!

[julas.wrc]

Tak czytam te wasze posty w tym temacie i wszyscy po trochu macie rację. Ale jako nowicjusz za rozsądek brał bym kupowanie słabszej maszyny niż nie odkręcanie manetki w mocniejszej. Prędzej czy później i tak ją odkręci. Oby szczęśliwie. Ze swojego 18 godzinnego doświadczenia czasami się zastanawiam czy nie kupić sobie przysłowiowego KOMARA :icon_razz:

Edytowane 19 Sierpnia 2011 przez julas.wrc

[ks-rider]

Ktoś kiedyś napisał że ulica to nie tor, zgadzam się z tym. Dlaczego uważasz że każdy musi koniecznie wykorzystywać 100% możliwości moto ?

 

Kto mowi o wykorzystywaniu w 100 % ? ? ?

 

On go nawet w 10 % nie wykorzysta ! :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[Krempy]

GZ :) I zmień kominy, jak jeszcze Ci kasy zostanie, bo standardowe grają kiczowato.

[Gość Sestorme]

Pierwsze dwa lata gnilem na 125tce zeby sie nauczyc, zeby jakby co nikt nie powiedzial, ze sie rozjebalem na duzym moto. Po dwoch latach kupilem er6n, nic wielkiego, nic zajebistego, ale zeby dostac cos ciezszego, bo chcialem sie nauczyc, a nie ze stalo wczesniej kupione, ba, moglem sobie kupic cos wiekszego na sam start, ale wlasnie - nie tedy droga.

 

Moto wlascicielu tematu masz, ale panowania nad motocyklem po tym jak tylko troche posmigales czymkolwiek sie nie nauczysz od siedzenia na nim, lepiej sprzedaj i naruchaj sobie cos mniejszego...