Skocz do zawartości

Chorwacja (23 lipiec- 7 sierpień 2011)


matysek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jak w temacie zapraszam na wyjazd:23 lip. rano wyjazd z Radomia do Austrii(nocleg),24- Austria przez Alpy Julijskie w Słowenii na Isrie |(nocleg) następnie Kanał Limski ,Pula, przez Rijeke nad Jeziora Pilitwickie.Z Jezior serpentynami do Karlobag i wybrzeżem do Dubrownika- po drodze park Krka + inne atrakcje w kilku miastach.Baza wypadowa na południe od Dubrownika - jeśli ktoś zna fajny kemping proszę pisać!Z tamtąd wypad do Czarnogóry i Albanii ( zobaczyć bunkry:) , jeśli wystarczy sił i dupska nie będą bolały to wyjazd do kanionu rzeki Tary.Powrót przez Mostar, Jajce, Banja Luke nad Balaton i z tamtąd do Polandii.

Jade z żoną na Yamaszce Thundercat 600.Tempo normalne bo z plecaczkiem i kuframi nie pogonie ( 100-120). Spanie raczej pola kempingowe lub okazyjnie tanie kwaterki.Termin sztywny, trasa raczej też chyba że ktoś mnie na coś namówi.Kilka dni tu kilka tam nie tylko jazda ale i leniuchowanie na plaży ( wymóg żony).

Jeśli ktoś zna fajne kempingi na tej trasie lub ma jakieś rady to proszę pisać.

ZAPRASZAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jak w temacie zapraszam na wyjazd:23 lip. rano wyjazd z Radomia do Austrii(nocleg),24- Austria przez Alpy Julijskie w Słowenii na Isrie |(nocleg) następnie Kanał Limski ,Pula, przez Rijeke nad Jeziora Pilitwickie.Z Jezior serpentynami do Karlobag i wybrzeżem do Dubrownika- po drodze park Krka + inne atrakcje w kilku miastach.Baza wypadowa na południe od Dubrownika - jeśli ktoś zna fajny kemping proszę pisać!Z tamtąd wypad do Czarnogóry i Albanii ( zobaczyć bunkry:) , jeśli wystarczy sił i dupska nie będą bolały to wyjazd do kanionu rzeki Tary.Powrót przez Mostar, Jajce, Banja Luke nad Balaton i z tamtąd do Polandii.

Jade z żoną na Yamaszce Thundercat 600.Tempo normalne bo z plecaczkiem i kuframi nie pogonie ( 100-120). Spanie raczej pola kempingowe lub okazyjnie tanie kwaterki.Termin sztywny, trasa raczej też chyba że ktoś mnie na coś namówi.Kilka dni tu kilka tam nie tylko jazda ale i leniuchowanie na plaży ( wymóg żony).

Jeśli ktoś zna fajne kempingi na tej trasie lub ma jakieś rady to proszę pisać.

ZAPRASZAM

 

 

Hej. Właśnie dzisiaj wróciłem z Chorwacji. W Istrii jest dużo ludzi i noclegi są drogie. Na kampingu w miejscowości Funtana za noc pod namiotem zapłaciłem 20 euro ( jak się meldowałem miało być 17 widać podrożało przez noc :). Wcześniej pytałem w sąsiedniej miejscowości Porec chcieli 170 kunów. Czyli jeszcze drożej. Kolejną noc spędziłem na kampingu Plantaza w miejscowości Starigrad- Paklenica na trasie Rijeka - Zadar. Zapłaciłem 74 kuny czyli połowę mniej niż w Istrii. Kampingów w Chorwacji jest mnóstwo więc jest w czym wybierać. W obydwóch w których byłem nie widziałem czajnika, raczej nastawieni na kampery więc warto wziąć kuchenkę turystyczną i ładowarki samochodowe do telefonów. Euro bez problemu wymienisz w punktach informacji turystycznej znajdujących się w każdym mieście. Widoki piękne, woda w Adriatyku ciepła i czysta, ale zbyt słona i brak plaży same kamienie. Ja jednak wolę Bałtyk. W Austrii spałem na kampingu http://www.campingwien.at/ww/en/ Za dwie noce (bo jeden dzień zwiedzałem Wiedeń) zapłaciłem 23,6 euro.

Edytowane przez markus119
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem podobną traskę w zeszłym tygodniu, spanie na Istri na wypasionym campie nawet 28 euro na wyspie Pag 20e natomiast w Czarnogórze nad Boką Kotorską 6e ale standard nie do porównania (kible kucane)w Żabljaku płaciłem 10e za pokoik. Chorwacja jest piękna byłem tam trzeci raz, dwa poprzednie autem i raz moto zawlokłem na przyczepie, proponowałbym Wam z Plitwic polecieć na Senj i dalej Adriatycką na Karlobag piękna widokowa trasa,chociaż południowa Dalmacja, między Makarską a Dubrownikiem jeszcze ładniej. W Czarnogórze trasa wzdłuż Tary dla mnie mocno przereklamowana natomiast góry Durmitor i dolina Pivy cudo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo nie mam konkretnych namiarów, ja ogólnie posługuje się papierowymi mapami i w miejscowościach gdzie jest zaznaczony camp na pewno takowy jest. Ogólnie w Chorwacji jest mnóstwo campów i jadąc Adriatycką magistralą co chwila jakiś jest z reguły te które nie są za bardzo rozreklamowane są tańsze, ale i standard niższy. Dużym źródłem informacji jest forum o Chorwacji. Przy wybieraniu miejsca do rozbicia namiotu szukaj miejsc zacienionych najlepiej cały dzień, tam słońce naprawdę dokucza i temperatura w namiocie który stoi na słońcu jest na pewno wyższa od tej która da się wytrzymać.

Link do strony ze spora ilością campów http://www.chorwacja.croatia4u.org/forum

Edytowane przez pepe68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kemping blisko Dubrovnika to też zdecydowanie mogę Ci polecić ten sam co griba Mój odnośnik Czysto, cicho, spokojnie, w lesie i naprawdę tanio (rok temu za busa, trzy namioty, pięć osób dorosłych i dwoje dzieci płaciliśmy dziennie na nasze około 90zł).

Co do wymiany waluty to po kilku wizytach w Chorwacji uważam, że nie ma lepszego sposobu niż wypłata ichniejszej waluty prosto z bankomatu (tylko dowiedz się w swoim banku, w którym bankomatach nie płacisz prowizji albo jest najmniejsza). Tak tracisz tylko raz, a w przypadku wymiany PLN na € i U na Kuny dwa razy :P

Edytowane przez zsakul1978
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj wróciłem z rejsu (żagle) Chorwacja-Czarnogóra, może Ci się przyda garść aktualności:

Aktualnie temperatury 35-42C, skwar, mało wiatru (w sensie nie ma Cię co chłodzić). Generalnie jest susza i mają problem z pożarami. Jeśli jesteś ortodoksem i musisz zawsze mieć ochronę to skombinuj jakieś buzery czy zbroje, w kurtkach dostaniecie udaru cieplnego w pierwszym przydrożnym miasteczku. Lokalesi śmigają na wszystkim w jednym stroju - t-shirt i spodenki, do tego kask, przeważnie typu jet. IMO optymalny zestaw na takie temperatury, z naturą nie wygrasz.

Czarnogóra wciąż sporo tańsza niż Chorwacja, woda w Boce Kotorskiej sporo brudniejsza niż na otwartym wybrzeżu (więc jak plażowanie to raczej Budva / Bar niż Kotor), najładniejsze miasto (nabrzeżne - byłem jachtem:) to Kotor, piękna starówka i mury obronne z 1350 schodkami pod górę, widok z góry wynagradza litry potu.

 

Ja tam wracam na motku już we wrześniu, wtedy poeksploruję przede wszystkim góry w MNE, wybrzeże już znam.

Udanego wyjazdu!

Edytowane przez MaG_1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady,da się wytrzymać .N początku lipca w takich temp.przejechałem 5000 km po Bałkanach.Moto też wytrzymało choć chłodzone powietrzem.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...