Gagee Opublikowano 25 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2004 Witam.Coś mnie chyba energia rozpiera, bo uwaliłem w ladze taką szpilke (załącznik) :D W tej chwili wystaje jakieś 20 mm.Na obrazku widać, że to się wykręca, ale jak to jest z tym w praktyce, jaki ma gwint - lewy/prawy ?Jeśli uda się wykręcić to czy możliwe jest kupienie nowj czy trzeba samemu coś kombinować (przerobić szpilke z cylindra?) ? Helptunku! :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 25 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2004 Wykręcić na pewno się da, tylko jest to kwestia odpowieniego podejścia (czytaj narzędzi). Co do samej spilki - sprawdź jaki to gwnit - może się okazać, ze możesz taką poprostu kupić. Inaczej musisz dorobić. Najprostsza metoda - Bierzsz długą śrubę o odpowienij twardości (czyli nie jakieś gówno do skręcania szafki z drewna, tylko śrube motoryzacyjną o twardości minimum 8. 8 ). Musi być do śruba o długości powiedzmy 5 -8 cm i tylko krótkim kawałkiem gwintu. Ucinasz kawałek gwintu (potem go złagodź na szlifierce albo pilnikiem i przejedź raz narzynką, by nic się nie blokowało przy wkręcaniu), tak by jego dłgość pasowała to długości gwintu wkręcanego w goleń. Potem ucinasz z drugiej strony, obszlifowujesz zakończenie. Długość szpilki musi się zgadzać z oryginałem. Następnie gwintujesz (jak sam nie masz narzynki, oddaj to do ślusarza - on na pewno będzi miał) odpowiedni odcinek z drugiej strony. I tak masz gotową szpilkę. Wkręcasz ją w następujący sposób - na przeciwległum końcu nakręcasz dwie nakrętki i skręcasz miedzy sobą. Potem całością wkręcasz szpilke w goleń (tylko nie za mocno, aby nie urwać gwintu), luzujesz dwie nakrętki i sprawa jest załatwiona. Mam nadzieję, że nie zaplątałem się za bardzo :-), bo po dwóch dniach spędzonych głównie w pracy mam już trochę zmęczoną głowę. POzdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 26 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2004 bo po dwóch dniach spędzonych głównie w pracy mam już trochę zmęczoną głowę. To co jam mam powiedzieć jak właśnie wróciłem do pracy po CZTERECH tygodniach urlopu :lol: Koszmar. :!: A było tak pięknie.... Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gagee Opublikowano 28 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2004 Teraz leże i kwicze....szpilka drgnęła, ale się ujeb..a na równo; wywierciłem otwór, dałem dobry wykrętak i j*b - na równo...już nie wiem co z tym robić, krew mnie zalewa, :) :D czy taką kombinację sruba+wykrętak można usunąć, czy spisać to już na straty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 28 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2004 Nie przyszło nikomu z nas do głowy żeby to draństwo PODGRZAĆ :?: a dopiero potem wykrecać. Żaden z nas nie wspomniał nic o zadnym odrdzewiaczu czy tp.chemii. Normalnie wstyd. :oops: Co do wykretaka który sie urwał.....znaczy że nie był porządny.Mozna to jeszcze spróbować wykręcić.Czy śruba z urwanym wykretakiem jeszcze wystaje czy juz nie? Jeśli tak to ja spróbował bym przyspawac migomatem do tej urwanej śruby cokolwiek, jakis kawał innej śruby czy jakiegos żelastwa.Jest szansa że po tak mocnym punktowym podgrzaniu śruba sie ruszy i całośc wykręcisz. Jesli nie to pozostaje wykruszenie i usunięcie resztek wykretaka i rozwiercenie śruby na maszynie (frezarka) żeby nic nie drgnęło i żeby było osiowo.A jak z rozwierceniem i przegwintowaniem na wiekszy wymiar? Może wyda? Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 28 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2004 Nie pozostaje Ci nic innego jak rozwiercenie tego do końca i ponowne nagwinrowanie. nie rób tego jednak ręcznie, tylko wiertarką ze statywy, po dobrym zamocowaniu goleni (najlepiej oddaj do jakiegoś warsztatu śliusarskiego, od razu dorobią odpowienioą szpilkę). Tutaj przyczyną urwania gwinru który ruszył nie było jego tylko jego skorodowanie (tak, tak, aluminium też koroduje, szczególnie paskudnie w kontakcie ze stalą) a przeciągnięcie gwintu - dlatego nie dało się odkręcić po tym jak ruszyło kawałek. Nie raz się z tym spotkałem, i wtedy wykręcanie idzie bardzoe ciężko, i wymaga cierpliwości (trochę w lewo, potem w prawo i tak na zmianę). Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gagee Opublikowano 29 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2004 No, nareszcie!Oddałem do warsztatu - rozwiercili, nagwintowali i dorobili szpilkę (tyle że 2-stopniową - z jednej strony 8, z drugiej 6 ). Zapłaciłem 20 zł i mam święty spokój.Jak jeszcze raz mi się taka toporna śruba urwie to daję do zakładu, bo to o kant du.y wytłuc gdy się nie ma porządnych urządzeń, tylko stracony czas i fura mięcha narzucana :mrgreen: Tak więc sprzęt stoi poskładany, wszystko się trzyma, nie pęka, nie rwie..... na razie....Jeszcze jakby przestało lać się z nieba - byłoby świtnie.... bo normaaaalnie :evil2: [glow=yellow:b993236172]Wielkie dzięki[/glow:b993236172] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 dorobili szpilkę (tyle że 2-stopniową - z jednej strony 8, z drugiej 6 ). Zapłaciłem 20 zł i mam święty spokój I właśnie o to chodziło, tylko tej nie urwij :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.