Kleszcz Opublikowano 28 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2004 Łozyska by nie zdechly po 2 tys od remontu a przez piersze 500 km jezdzilem jak stary dzidek ... potem tez nie dawalem w palnik. Zreszta co by miały łożyska do tego czy silnik zapala czy nie? Możesz mieć bicie na wale na 5mm w obie strony ale silnik bedzie chodził... Nie zalewa sie bo wogole nie odpala... świeca nie jest bardzo mokra lecz ledwo wilgotna .. taka byla zawsze ... Mati nie chrzań za przeproszeniem... jakby to był problem typu zaplon, zalewanie sie, lipne paliwo, czy inne pierdoły to bym se dawno poradził a zamiast pisać na forum i od 5 dni dzień w dzień siedzieć w garażu, pojechałbym se z kumplami na jakiś wypad... sorx za nerwy ale jeszcze chwila i ktoś mi powie żebym zmienił dentke i żarówki albo wlał olej do amortyzatorów.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduras Opublikowano 29 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2004 hym.... A sprawdzałeś górne łożysko igiełkowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 29 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2004 zostało zmienione ok miesiąc temu .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 30 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Zadecydowałem że oddam cylinder do szlifu... niby tego nie czuc, ale uciekajaca kompresja to jedyna rzecz która moze sie dziac w tym silniku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_P Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Zadecydowałem że oddam cylinder do szlifu... niby tego nie czuc, ale uciekajaca kompresja to jedyna rzecz która moze sie dziac w tym silniku... No jest to możliwe ,ale czy ty słyszysz jak ona ucieka ...Albo czy już ją sprawdzałes i jak jest... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Zadecydowałem że oddam cylinder do szlifu... niby tego nie czuc, ale uciekajaca kompresja to jedyna rzecz która moze sie dziac w tym silniku... Musiałbys miec super zarżniety silnik zeby przez to ci nie odpalał Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 30 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Cholera wie ... silnik był remontowanay i stało się to nagle... zobaczymy we wtorek wieczorem moze bede juz miał takze napisze jakie postepy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduras Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Cholera wie ... silnik był remontowanay i stało się to nagle... zobaczymy we wtorek wieczorem moze bede juz miał takze napisze jakie postepy Jeśli stało się to nagle i nie dawałeś mu w palnik , to NIEMOŻLIWE aby był to cylinder!Ja bym poszperał w elektryce, może sprubuj włożyć inny przerywacz znaczy pożycz od kolegi i zobacz co będzie się działo, bardzo prawdopodobne jest to że magnesy w magnecie są już KO, to również trza sprawdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 30 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Szlif juz załatwiony... koszty niewielkie wiec nawet jesli to nie wina cylindra bede mial elegancki cylinderek po szlifie :D zobaczymy, jesli to nie pomoze bede dalej grzebał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżawa50 Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 po co robisz szlif, nie wystarczyło by czasem kompresii zmierzyć i byłoby wszystko jasne.... Ja obstawiam że coś będiesz miał z prądem... bo takie rzeczy jak u ciebie się dzieją to są ku*wa jaja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 30 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 nom zebys wiedział ze jaja... mowie zobaczymy co bedzie po zabiegu czasem sie da odpalic na pych i wtedy chodzi tak wlasnie jakby uciekała kompresja... moge zmiezyc zrczywiscie ale walic nie zaszkodzi a jestem juz pewien ze to jest to.... chyba 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżawa50 Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 wątpie zeby to była kompresja.. przeważnie jak ucieka to ją słychać....a u ciebie jest coś kur** popier*** jak tzra .... najlepiej rozbierz go na części pierwsze i poskładaj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_P Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 wątpie zeby to była kompresja.. przeważnie jak ucieka to ją słychać....a u ciebie jest coś kur** popier*** jak tzra .... najlepiej rozbierz go na części pierwsze i poskładaj... No, dobra jeżlei ucieka to silnika nieurchomisz wiem bo tez tak miłem ,więc wykręc swiece wsadz kciuk niech ktoś kopnie kopniakiem i sprawdzisz (to tylko moje przypuszce niea :mrgreen: ) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżawa50 Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 albo wrzuć jedynke i go spróbuj upchać.. jak będzie lekko szedł to znaczy że ma słabą.... a jak ciężko to dobrze.. ja tak miałem z simsonem za 200 zł na jedynce pchało się go tak samo jak na luzie po wsadzeniu palca ani go nie ruszło, a na kompresiomierzu pokazało 0 lub 1 nie pamiętam.. a moją jawke lub charta to na jedynce nie idzie upchać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 31 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 Oj stary dzisiaj zdjalem cylinder zeby oddac do szlifa i sie przeraziłem... Wszystko zaczęło sie od tego ze polacy produkuja lipe.. niestety. Wyskoczył trzpień zabezpieczający pierścień, podrapał i niesamowicie zmientosił tłok.. ale to nie wszystko ... pierścień bez trzpienia zaczął się obracać i natrafił zamkiem na okna w cylindrze, które niestety zcharatał i walac o nie zpowodował ze łożysko na sworzniu zostało wykończone a sworzeń nieziemsko wybity i skrzywiony :o kawałki pierścienia odłamału sie i podziarały niemilosiernie wszystko od środka... tłok na krzywym sworzniu poodłypywał sie na na górze i przekrecił tak ze jest ciemny od spalania tylko do połowy górnej części. Tym sposobem zmlaszczył tuleje.. Na początku obawiałem sie o krzywy korbowód, ale na szczescie po odpowiednich pomiarach okazało się ze jest prosty. Zamówiłem od razu szlif na 2 nadwymiar bo pierwszy mogłby duzo nie dac... Juro dostane wszystko i jak złoze to opisze co i jak a po regolacji gaznika i zapłonu, które niestety mam już od różnych prób kompletnie poprzestawiane, wezme sie za docieranie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.