Gość DeTe Opublikowano 11 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2002 Panie i Panowie mam wielki problem. Zrobiłem sobie prawko na kat. A1 (bo nie mam jeszcze 18'stki). Chcę kupić yamahę virago 125. Mocno się na ten motocykl napaliłem (zwłaszcza od kiedy go zobaczyłem w salonie). Powiedzcie mi tylko co sądzicie na temat tego motocykla i czy uważacie, że rozsądniej jest kupić motocykl używany czy kupić nówkę? :? :? :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 11 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2002 Mój kolega ma Virago 125. Piękny motocykl... Wygląda super! Jest jedna wada - virażki są cholernie drogie. Sam bym sobie taką sprawił, ale mnie nie stać. Dlatego myślę o Aprilii Red rose, albo o Suzuki Gn. Ale Virago to twin. Ma fajne brzmienie, ale z perspektywy kierowcy - kiedy jedzie ulicą słychać tylko łańcuch i jakiś parkocik silnika. Sądzę, że da się to skorygować. Osiągi - niewiele ponad 100, ale ma niezły start. Lepszy od Gn. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DeTe Opublikowano 11 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2002 Ma fajne brzmienie, ale z perspektywy kierowcy - kiedy jedzie ulicą słychać tylko łańcuch i jakiś parkocik silnika. Sądzę, że da się to skorygować. Co masz na myśli pisząc, że da się to skorygować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noise of death Opublikowano 11 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2002 Witam!Sluchaj zalezy ile chcesz tym motorkiem pojezdzic. Jezeli tylko jeden albo dwa sezony to lepiej kup uzywanego, jezeli co najmniej z 5 sezonow to kup nowke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 11 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2002 Wydaje mi się, że nówka nie ma sensu. Jeżeli zaliczysz glebę to będzie wielki smutek. Przy używanym trochę mniej boli :D . Wydasz też dużo mniej kasy, którą później możesz przeznaczyć na coś większego. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 12 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2002 Nówka? Oczywiście zgadzam się z VLAADEM1, po wyprowadzeniu z salonu tracisz duże parę złotych. Generalnie 125 nie wystarczy na więcej niżź jeden sezon, więc nie ma sensu pchać się w bardzo drogie motocykle. Jeżeli chcesz zacząć od stylu custom, to albo poszukaj używańca sprzed jakichś 5 lat, albo napisz do Pawła, on ma takie cuś na sprzedaż (Daelim - jest w albumie). Pozdróweczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BORSUKLES Opublikowano 12 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2002 Choppery :-) zawsze charakteryzują sie mniejszą iloscią KM. Yamaszka 125 zdecydowanie ma ich za mało........Hmmm również proponuje Ci uzywanego GN, jest o wiele tańszy. A jezeli CI sie podoba i się zakochałes :D zrobisz jak uważasz, ale ostrzeżenie będzie takie, że po 2 może 3 sezonach pojmiesz, że Virażka nie daje Ci tyle satysfakcji a sprzedać Ci ją łatwo nie będzie A nie zastanawiałes się nad Dealimem ? Też śliczny chopperek 125 a kupisz go za jakies 7-8 tysięcy i to roczniki są młode.POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość spawacz Opublikowano 12 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2002 Chopper 125 to nieporozumienie i zaprzeczenie idei takiego motocykla. Równie dobrze (jeśli chodzi o osiągi) możesz kupić WSK 125, wyjdzie taniej, a przynajmniej będzie to klasyk, a nie namiastka choppera. Jak już ktoś wspomniał po wyjechaniu z salonu sprzęt traci dużo ze swej wartości, a szybko Ci się znudzi i co wtedy? Lepiej, jeśli już kupować motocykl o takiej pojemności to używany, albo enduro czy małego plastika. Taka pojemność do choppera nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bauer Opublikowano 12 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2002 Miałem okazję jeździć takim sprzętem kilka dni. Ogólnie moto jest ładne i dobrze się prowadzi ale to jest cholerny muł. Jeżeli mi po jednym sezonie Cagiva Mito nie wystarczała gdzie osiągi są o wiele lepsze to ten sprzęt znudzi ci się jeszcze szybciej więc nie powinieneś ładować w to dużo kasy. Drugi problem ze cholernie ciężko potem to sprzedać. Wierz mi - sam to przeszedłem i choć przy kupnie o tym nie myślałem to teraz już wiem co to znaczy. Ja tą virago z przebiegiem ok 24000 km jechałem maxymalnie 90 km/h. Sam się dziwiłem bo w danych było że 105 km/h zaś w dwie osoby z moim plecaczkiem jechałem ok 80km/h, przyspieszenie zaś miała gorsze od WSK- i. Nie piszę tego bo nie lubię tego typu pojazdów lecz z własnych doświadczeń. Nigdy bym nie wydał ok 14000 zł (bo tyle kosztuję nowa virago 125) na taki sprzęt.Sam dwa latra temu byłem napalonym 16 latkiem i już to przeszedłem więc możesz mi ufać, dlatego z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Pozdrowienia i powodzenia w wyborze :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Opublikowano 12 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2002 witam,pewnie wybuchniecie smiechem jak wam powiem ze ja mam malego chopperka 50 :D no ale trudno 8) szczeze wam powiem ze jesli chodzi o 50 to tu jest jeszcze gorze bo mozna miec skuter, motorynke, badz jakiegos plastikano i co tu wybrac???????ja mam tez 16 lat ale na a1 nigdy bym sie nie wybral po po prostu to sie nie oplaca ale mniejsza o to :D wybralem malego chopperka (jinchenga knighta) i moze rzeczywiscie z moca u niego slabo (caly czas szukam soposbu na tuning:-) ale tu tez chodzi o pewien styl jakbym mila jakiegos skutra to nikt by sie nie obejrzal na ulicy a poza tym takie cudo duzo lepiej wyglada nawet jakby sie niegdy nikt nie obejrza (chyba nie o to tylko chodzi) a do nauki obslugi 2kolek chyba moze byc, no zeczywiscie nie kupilem nowki tylko uzywanego i to na pewno byl duzy plus :D to chyba koniec ale nie jestem pewien :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DeTe Opublikowano 12 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2002 tu tez chodzi o pewien styl jakbym mila jakiegos skutra to nikt by sie nie obejrzal na ulicy a poza tym takie cudo duzo lepiej wyglada nawet jakby sie niegdy nikt nie obejrza (chyba nie o to tylko chodzi) I o to właśnie mi chodzi! O styl. Przecież te motocykle są piękne, a dzięki takiemu chopperkowi 125 mam przynajmniej namiastkę tych potężnych maszyn. A ja po prostu zakochałem się w tym motocyklu od kiedy na nim usiadłem. Jedyne wątpliwości jakie mi zostały to po prostu fakt samej małej mocy i tego, że jadąc we dwie osoby, jak ktoś napisał, wyciąga ten sprzęt tylko 80 km/h. A jeśli chodzi o czas przez jaki go będę używał, to będzie to z pewnością długo, bo będę musiał nim dojeżdżać do szkoły i codziennie z niego korzystać. Myślę że będzie to maszyna, która będzie duuużo używana i dlatego nie myślę o używańcu, a o nówce. PS. A1 zrobiłem właśnie dlatego, aby codziennie jeździć motorkiem po mieście. W końcu mówię tu o Warszawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 13 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2002 A jeśli chodzi o czas przez jaki go będę używał' date=' to będzie to z pewnością długo, [/quote'] To fajnie. Pamiętaj jednak, że jeżeli będziesz dbał o motocykl, to napewno będzie jeździł długo. Nie ma znaczenia czy jest używany, czy nowy. Ja jeżdżę motocyklem, który ma tyle lat co ty :D . Ponieważ poprzedni właściciele dbali o jego kondycję, a ja kontynuję te praktykę, motocykl jest w dobrym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noise of death Opublikowano 13 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2002 Ale tak patrzac z drugiej strony to po co na chopperku jechac szybko? Przeciez (tak mi sie wydaje) bedziesz jezdzil w otwartym kasku, a przy 90km/h mi jak jechalem bez kasku to juz lzy zaczynaly leciec. Ale pomysl nad uzywanym, a kase ktora Ci zostanie przeznacz na upiekszenie motocykla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lis_k Opublikowano 13 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2002 I nie przysiegaj, ze bedziesz na nim zasuwal do starosci. Apetyt rosnie w miare jazdy, zamarzysz o 250 czy 500 i co? Trzeba bedzie sprzedac 125 i wtedy przypomna ci sie rady kolegow na temat wyboru pomiedzy nowym a uzywanym - ty bezsensownie stracisz kase a jakis rozsadny gosc kupi od ciebie niezla maszyne za normalne pieniadze. Nowy motocykl mozna kupic, jesli sie na nim NAPRAWDE zamierza pobujac ladnych pare lat.Mimo deklaracji nie wierze, ze na 125 dojedziesz do matury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BORSUKLES Opublikowano 13 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2002 Też mi się tak zdaje, jak kupowałem 50 cmm wmawiałem ojcu, ze bedzie mój moto na jakies 5 lat :-) okazało się, ze po 2 miesiacach chciałm już coś większego. Ja CI takze mówie jako serdeczny kolega,, ze jadąc Virazka ulicą przez pierwsze poł roku będziesz w ekstazie.......a potem wyjedziesz na trase minie Cie jakis większy chopperek spokojnie mknac 110 km/h wyluzowany a Ty wtedy pomyslisz ze On jedzie se spokojnie a ja męcze katuje 125 jadąc 80 km/h. Poza tym kolega wyzej napisał, ze yamaszka mu ciągła do 90 km/h ale nigdy jej tyle podczas jazdy nie dajesz jeździsz gdzieś na 85% więc sam pomkniesz jakies 80 km/h a z pasażerem jakies 70 km/h.Oczywiscie że styl się liczy i to chyba najważniejsze.......ale uwierz w nasze przekonania i rady.......że 125 znudzi CI sie jak ktoś wyzej pisał do matury :-)...........ale zrobisz jak uwazasz :-) liczy się miłość do motocykli.......POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.