Michał Opublikowano 26 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2004 Szkoda ze czasy te minely bez powrotnie :D. I taka dupa blada z moich marzen:(. w odpowiedzi przytoczę słowa kolegi: ''Kto nie gra' date=' ten nie wygrywa''[/quote'] Jeśli coś kupisz pamiętaj o granicy, by temat przewiezienia załatwił ci jakiś Ukrainiec który ma z nią obeznanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymus Opublikowano 26 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2004 Jeśli coś kupisz pamiętaj o granicy, by temat przewiezienia załatwił ci jakiś Ukrainiec który ma z nią obeznanie. To byl poprostu moj taki troche smieszny pomysł. Zbytnio go nie przemyślałem. Na ukraine mógł bym jechać z ukraincem mieszkającym w polsce chlop ma firme i dość się dorobił często wyjedża na ukraine i mój tata ustalił z nim że mógłbym sie z nimi zabrać. A na białorusi mam wójka który mówił że sie troche rozejrzy za jakimś moto. I teraz największy problem pieniądze niewiem czyn niebęde musiał troche poczekać na ten wyjazd :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jerzy Opublikowano 27 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2004 Byłem w Kaliningradzie 3 lata i spotkałem - kupiłem z koleżkami 2 MW 770 i Dniepra też z napędem na wózekWidziałem u niego ok 60 silnikków, ram, kolasek itd...Również gotowe do sprzerdaży ganc nówki sprzętyW komisie w centrum miasta stał BMW osiołek za 3 tys. USDWidziałem na sprzedaż Emę z `47 rokuW Żeloznodorożnym - 100km od Kaliningradu jest gość co ma też KS Zundap, BM ki i oczywiście radnoje sprzętyZa granicą jest tego full, nie włączając to części, czy całych z :D espołów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kris-hd Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Ja podłącze się do wątku. Znalazłem troszkę sprzętow w internecie do sprowadzenia. Czy znacie może kogoś kto by to przywiózł z Ukrainy albo z Moskwy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 To i ja dorzuce swoje dwa grosze. Z tego co widze, ceny w rosji ida w góre bo jest za duzo ludzi co chca na tym zarobic, od prostego kołochoznika poprzez handlaza, cwelnika, policmajstra, urzedasa. Poza tym jak gadam z ruskimi narzekaja ze coraz mniej sprzetu,corasz wieksza konkurencja coraz wiecej szukajacych, nie dziwie sie w koncu na bazary do plski przyjezdzaja nie od dzis, a nie tylko do polski, toz to przeciez słowianie i maja zyłke do biznesów, ale prawda jest taka, ze juz na zachodzie łatwiej cos kupic taniej niz w rosji lub w polsce, podam konkretny przykład, taniej kupisz w miare orginalnego Willysa do roboty na zachodzie(miej wiecej połowa ceny) niz w polsce, a za dodga lub inny amerykanski sprzet wojenny w Norwegii, Danii razem z przywieznieniem do polski zapłacisz rózniez połowe mniej i stany sa nieporównywalne(ostatnio koles zakupił dodga 3/4 na chodzie z papierami, komplet, jakies 85% orginał, nie pognity z woja za 12tysków z dostawa pod dom), spróbuj sciagnac willysa z rosji, owszem sa, moze nawet troche taniej, ale 1) przywóz-koszmar, 2) sa strasznie zmeczone i poprzerabiane na gazowskie przewaznie czesci 3)restauracja staje sie nieopłacalna. ,na motorach sie nie znam, ale podejrzewam ze tak jak u nas na wichurach po stodołach stoja jeszcze fajne sprzety, ale dotrzec do nich, sprowadzic a potem skompletowac to czasem przekracza budżet mechanika amatora, wydaje mi sie ze taniej pojechac na Manncheim i kupic gotowy, w miare kompletny i beda podobne pieniadze a bezpieczniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.